reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Toxoplazma, choroba autoimmunologiczna, blizniaki,invitro

Kropka3333

Fanka BB :)
Dołączył(a)
16 Listopad 2020
Postów
799
Cześć dziewczyny! Potrzebuje porady 😭😭czy byla któraś z Was w podobnej sytuacji? Bylam dziś na wizycie u " ginekolog " z wynikami badań... ( chyba nigdy nie widziała ciąży bliźniaczej) bo mnie nastraszyla, że do badań prenatalnych jeszcze dużo moze sie zdarzyć...bo jeden dzidziuś jest mniejszy od drugiego troszkę. po wizycie nie wiedziałam jak się nazywam..😭 ale co do wyników badań...
Stwierdziła, że jestem w trakcie toxomoplazmy.

Wynik igg 21.5iU/ml , igm 0.87 index

Wiec dostałam skierowanie do szpitala zakaznego... z racji tego, że jestem jeszcze pod opieką ( ostatnia wizyta mnie czeka) kliniki niepłodności( a do nich mam największe zaufanie) to zadzwoniłam skonsultować z nimi wyniki... i stwierdzili, że mam zwiększone przeciwciała czyli chorowałam już na to.
Tym bardziej, że mam łuszczycę, która jest chorobą autoimmunologiczną, która może trochę zawyżać wynik. A przyjmuje w dalszym ciągu encorton, przepisany przez klinikę niepłodności. Badania oczywiście zrobiłam powtórnie i czekam na wyniki.

Dziewczyny czuje się przybita i załamana. Moje 2 kruszynki o ktore starałam się 6 lat😭😭. Jeszcze doktor która mówi, że jeden dzidziuś naciska na drugi. No cholera jasna ! Przeciez to ciaza blizniacza! Czy nie mam racji??

Miala któraś z was podobna sytuacje?
Jestem zalamana....
 
reklama
Cześć dziewczyny! Potrzebuje porady 😭😭czy byla któraś z Was w podobnej sytuacji? Bylam dziś na wizycie u " ginekolog " z wynikami badań... ( chyba nigdy nie widziała ciąży bliźniaczej) bo mnie nastraszyla, że do badań prenatalnych jeszcze dużo moze sie zdarzyć...bo jeden dzidziuś jest mniejszy od drugiego troszkę. po wizycie nie wiedziałam jak się nazywam..😭 ale co do wyników badań...
Stwierdziła, że jestem w trakcie toxomoplazmy.

Wynik igg 21.5iU/ml , igm 0.87 index

Wiec dostałam skierowanie do szpitala zakaznego... z racji tego, że jestem jeszcze pod opieką ( ostatnia wizyta mnie czeka) kliniki niepłodności( a do nich mam największe zaufanie) to zadzwoniłam skonsultować z nimi wyniki... i stwierdzili, że mam zwiększone przeciwciała czyli chorowałam już na to.
Tym bardziej, że mam łuszczycę, która jest chorobą autoimmunologiczną, która może trochę zawyżać wynik. A przyjmuje w dalszym ciągu encorton, przepisany przez klinikę niepłodności. Badania oczywiście zrobiłam powtórnie i czekam na wyniki.

Dziewczyny czuje się przybita i załamana. Moje 2 kruszynki o ktore starałam się 6 lat😭😭. Jeszcze doktor która mówi, że jeden dzidziuś naciska na drugi. No cholera jasna ! Przeciez to ciaza blizniacza! Czy nie mam racji??

Miala któraś z was podobna sytuacje?
Jestem zalamana....
Jestem mamą bliźniąt i pierwsze słyszę,żeby jeden dzidzius naciskał na drugiego chyba trafiłaś na niekompetentnego lekarza
 
Fakt faktem, stwierdziła, że nie będzie mi jednak prowadzić ciąży... mam " wrócić" tylko z wynikami ze szpitala....😱 ale najpierw poczekam na wizytę w klinice niepłodności. Miała któraś z Was podobne wyniki toxo plus chorobę autoimmunologiczna? Ehhh.

Wiem, że ciaza jest wysokiego ryzyka, tym bardziej, że jestem po invitro. Tylko wiedząc,że jestem po takich "przejściach", ze jestem pod opieką kliniki niepłodności babka mi mówi coś takiego. No zwykły lekarz, który nie ma porównania do kliniki...
 
Fakt faktem, stwierdziła, że nie będzie mi jednak prowadzić ciąży... mam " wrócić" tylko z wynikami ze szpitala....😱 ale najpierw poczekam na wizytę w klinice niepłodności. Miała któraś z Was podobne wyniki toxo plus chorobę autoimmunologiczna? Ehhh.

Wiem, że ciaza jest wysokiego ryzyka, tym bardziej, że jestem po invitro. Tylko wiedząc,że jestem po takich "przejściach", ze jestem pod opieką kliniki niepłodności babka mi mówi coś takiego. No zwykły lekarz, który nie ma porównania do kliniki...
Jeden lekarz jest bardziej bezpośredni inny mniej;) mój np był taki matematyczny przedstawiał mi różne statystyki co było dość stresujące ale był rzeczowy nie owijal w bawełnę. Z kolei inna gin. pani prof była super miła spokojna i profesjonalna, do niej chodziłam jak chciałam się uspokoić ;) z toxo nie pomogę ale w ciąży blizniaczej trzeba się niestety uzbroić w cierpliwość ja też miałam ciągle coś. . Powodzenia!!
 
Toksoplazmozą się nie przejmuj bo ją przeszłaś. Ja miałam świeże zakażenie w poprzedniej ciąży i nadal mam igm aktywne a minęło już kilka lat. Zmień lekarza i bądź dobrej myśli! Trzymam za Ciebie kciuki :)
 
reklama
Do góry