kasiawilde
Fanka BB :)
kobitki, wiem, że to jeszcze za wcześnie i ja bynajmniej nie chcę od 7-miesięcznego dziecka wymagać kontrolowania swoich potrzeb.. ale sprawa wygląda tak, że u mojego Kubika kupa to zawsze było wielkie wydarzenie zawsze jest kilka minut stękania przed, napinania itp więc spokojnie mogę się zorientować kiedy nadchodzi ten wielki moment... a teraz jest o tyle gorzej, że kupę robi zazwyczaj 1-2 razy dziennie tylko, że nie jest w stanie zrobić jej leżąc, ani siedząc (chodzi mi o siedzenie w krzesełku albo normalnie na podłodze), muszę go brać na ręce i robić mu takie krzesełko, albo nosić go w półleżącej pozycji, a już najlepiej jest jak mu się uda wstać w łóżeczku albo kojcu no i nie wiem czy w tym momencie nocnik używany tylko przy robieniu kup nie byłby dobrym rozwiązaniem? tym bardziej, że po tych wygibasach zazwyczaj kupa wylatuje na bodziaki czy rajstopki tylko, nie wiem czy to nie za wcześnie? nie chcę zaszkodzić, bo wiem, że za wcześnie to też niedobrze... czy ja już coś sobie ubzdurałam? bo coś mi dzwoni o tym, że to nawet może wywoływać pewnie niekoniecznie dobre cechy w późniejszym życiu? co radzicie?