reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trudna sztuka karmienia piersią

ja karmię na zmianę
tj. raz z jedej raz z drugiej
i Paris nie zawsze odbija

Blanus ale z Ciebie cwaniaczek z tym ważeniem małej ;D
 
reklama
ale mnie blanus nastraszyłaś tym skokiem rozmiaru biustu. ja to chyba będę musiała sobie kupić dwa hełmy niemieckie z czasów II wojny światowej. przed ciążą miałam wcale nie mały biust, bo D, teraz E a ja zacznę karmić, to za biustonosz będą mogły mi służyć tylko te hełmy!!! Matko kochana!
 
Kurcze, dwa dni miałam mega goraczke. Od karmienia. Jestem na antybiotyku. Mały darł sie cały dzień. Spał moze 3 godz.
Z utesknieniem czekam na unormowanie sie laktacji. Po dwóch nawałach mam teraz za mało pokarmu. Mały zjada dwa cycki i jeszcze mu mało.

Dziewczyny eg mnie lepijej wypozyczyc elektryczny odciagacz niz meczyc sie recznym przy nawale. Ja mam`taki od trzech tyg. - 3 zł za dobe. Odciaganie idzie szybko i wyciaga wszystko.

Kolezanka kupila mi nakladki na piersi - takie plastikowe baloniki- rewelacja - wyciagaja sutki i do tego chronia je brzed obcieraniem co wiadomo boli gdy sa poranione. Polecam.

Pozdr
 
Tak sobie zajrzałam do waszego wątku ... no i coś napiszę.  ;)
Melanie piszesz, że piersi strasznie ci się powiększyły. To normalne. jak byłam jeszcze w szpitalu po porodzie, musiałam trochę powalczyć za nim wytworzyła mi się odpowiednia ilość pokarmu. Na dodatek oczywiście sutki miałam poranione i bolące. Ale bardzo chciałam karmić naturalnie.
Na szczęście udało mi się, pamiętajcie o tym że dużo zależy od waszego nastawienia psychicznego (chcę karmić), to pomaga.
No i chyba w 3-4 dniu po porodzie z miseczki 75B, zrobiło mi się 80D! Wyglądałam lepiej niż Pamela! Mąż był pod wrażeniem!  ;D To tzw. nawał pokarmu, który zawsze występuje po kilku dniach od porodu i trwa 2-3 dni.
Stosowałam okłady zimne (woreczek z kostkami lodu po każdym karmieniu), zimne liście kapusty mozna też przykładać. Trochę też odciągałam - ręcznie, no i zużywałam mnóstwo wkładek laktacyjnych.  :p Mamę wysłałam po większy biustonosz do karmienia niż miałam.
Ale wszystko po 2 dniach minęło. Oczywiście piersi są przez większe (rozmiar C), ale nie aż tak jak na początku!!
A co do bolących sutków, to fakt, jest to problem i to bolący, ja smarowałam kilka razy dziennie Bepanthen, mi bardzo pomagał. Ale najważniejsze: to mija, nawet nie wiem kiedy, myślę, że chyba po jakiś 2 tygodniach. Po prostu piersi muszą się przyzwyczaić do ciągłej eksploatacji!
Generalnie jak już wy się przyzwyczaicie do karmienia i piersi, to potem jest luzik.
Oprócz nocnych karmień (co nie jest fajne) to dzienne są jak chwile odpoczynku z książką, ja już kilka przeczytałam podczas karmień. Dlatego polecam karmienie na boku, na leżąco, można czytać i nie bolą plecy. Pod głowę i rękę poduszkę, dzieciaczek sobie leży, my też i jest fajnie.
Chociaż teraz to trudno mi czytać, bo mała strasznie się już rozgląda i intryguje ją książka za jej plecami i uderza w nią łapką ... ale to już inna historia.
Dziewczyny powodzonka w karmieniu, wkrótce przekonacie się, że to przyjemność, jak już się to opanuje!  :)
 
Jak odciągacie pokarm, bo jest go za dużo, to nigdy do końca - czyli do opróżnienia piersi. Bo dla piersi jest to znak, że zszedł cały pokarm, czyli ok, trzeba wytworzyć kolejną taką samą ilość lub większą. Należy tylko trochę odciągać, z obu piersi, wtedy nie będzie tworzyło się go tak dużo następnym razem!
 
Gwiazdka wielkie dzieki to bardzo cenne informacje i pokrzepiające :D

Anik a mnie i tak bolą sutki nawet z nakładkami :(
 
Nic sie nie martw Melanie to tylko kwestia czasu.Wazne by malutka złapała największą część sutka jak zaczyna ssać.Jej usteczka powinny obejmowac całą brodawke a nisek dosłownie powinien miec miejsce tylko na oddychanie.Teraz jestem madra ale za pierwszym razem tez sie nacierpiałam. :D
 
Melanie - mnie zajelo nauczenie malego i siebie karmienia 2 tyg. Brodawki mialam wyzarte. Leczenie tez trwalo 2 tyg. Najwazniesze by dobrze podawac cyca - gleboko. Do mnie przychodzila doradca laktacyjny i dzieki niej jestesmy na prostej. Wierzcie mi - nie latwo wykarmic czterokilogramowego glodomora.
Poza tym - Melanie ty chyba masz na mysli silikonowe nakladki, a ja polecam plastikowe ochronki. Niestety bolec bedzie az sie wygoja. Ale z ochronkami goja sie szybciej.
Ja wyła i wiłam sie z bólu przez prawie 2 tyg. Tobie zycze leszych rezultatów.

pozdr
a
 
aaaa faktycznie
nie wiedziałam, że sa też plastikowe ::)

tak ja mam silikonowe i ponownie próbowałam je dzisiaj użyć ale mała nie skumała o co chodzi ;D
raz już piła i więcej nie będzie ;)
 
reklama
Melanie - używanie nakładek utrwali jej nawyk płtkiego ssania. Jeżeli się przyzwyczai będziesz musiała ich używać do końca karmienia (opinia mojej doradcy - bo ja też doprowadzona na skraj rozpaczy zaczęłam ich używać). Lecz sutki i karm normalnie - kup sobie te ochronki i smaruj pod nimi betantenem (czy jak to się tam pisze). Powodzenia

a
 
Do góry