reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trudne relacje z rodziną męża

reklama
Do_ti To przykre ze tak wygladaja relacje ludzkie w rodzinie. Nie dziwie sie ze nie chcesz miec z ta kobieta nic wspólnego. Ale takie zachowanie jak obrazanie Ciebie swiadczy tylko o jej braku dorosłosci i glupocie po prostu, wiec wydaje mi sie ze nie masz czego zalować zrywając kontakty z taką "rodziną".
 
Do_ti To przykre ze tak wygladaja relacje ludzkie w rodzinie. Nie dziwie sie ze nie chcesz miec z ta kobieta nic wspólnego. Ale takie zachowanie jak obrazanie Ciebie swiadczy tylko o jej braku dorosłosci i glupocie po prostu, wiec wydaje mi sie ze nie masz czego zalować zrywając kontakty z taką "rodziną".

DOKLADNIE


ja mialam to samo ale z tesciowa

" narobila ambarasu " i to ja bylam wszystiemu winna :szok:
nawet o to ze moi rodzice maja wiecej kasy i dlaczego oni maja az tyle szok !!

na szczescie maz stal zawsze za mna

zerwalismy kontakt całkowity na 7 lat

i po 7 latach poszlismy na jej drugi slub
ja bylam wtedy w 5 miesiacu ciazy

maz nie chcial isc bal sie o mnie i nasza coreczke bo wiedzal ze ja sie bede denerwowac
ale poszlismy

tam pierwszy raz zobaczylam jej przyszłego "nowego " meza a on ...

podchdzi do mnie i bardzo mi dziekuje za to ze " pozwolilam mezowi przyjsc na ten slub " :szok:

cale wesele za mna chodzil i mnie przepraszal :eek:
nie wiedzialam o co chodzi a potem sie wydalo ze ona mu powiedziala ze to wszystko przezemne ze oni nie maja kontaktu - myslałam ze zaraz urodze jak to uslyszalam
c

ale

po 20 wziela mojego meza na bok i pyta sie go " czy teraz bedzie zgoda "

a moj maz powiedzial jej tak (cytuje dokladne slowa meza )

" mnie mama nie musi przepraszac bo nie ma za co ale Asie , bo ona nic nie zawinila a jej mama wyzadzila najwieksza krzywde "

jak do mnie podchodzla to myslałam ze padnie po drodze taka miala mine - myslała ze jak synusiowi powie to juz po klopocie a tu lipa :-)

slwo przepraszam nie przeszło jej przez gardło :baffled:

zapytala sie tylko czy teraz bedzie zgoda a ja bedac w ciazy (cos mi sie we lbie poprzewracalo chyba hormony heheh ) powiedzialam ok


jest "zgoda od 2,5 roku duzo rzeczy sie dowiedzialam na swoj i meza temat (chodzi o ta sprawe jak sie poklucilismy ) ale ONA wie ze tylko jedne jej slowo wymierzone w Moja rodzine a bedzie denifitywny KONIEC

wiec jak narazie jest grzeczna hehe
 
widzę że powiedzenie z ,rrodziną to dobrze wygląda się na zdjęciu,, jest jak najbardziej prawdziwe.
ja tez jestem osobą ciepłą do ludzi ,chociaz potrafię powiedzieć prosto w oczy co mi się nie podoba , nie gadam za plecami. i własnie to że taka jestem obróciło sie przeciwko mnie. bratowa mojego męża zmieniła moje życie w chwilowe piekło.miała mi za złę że ja ze swoim chłopakiem teraz juz męzem nigdy się nie kłócimy,że potrafimy we wszystkim się dogadać a rodzina mojego męża mnie bardziej uważa/lubi niz ją .więc nastawila przeciwko mnie wszystkie moje kolezanki z ktorymi ją poznałam , uwierzyły w jej jakies chore kłamstwa i zaczęły grać w jej durne gierki. powiedziała mi wprost że wywali mnie z tej rodziny a teściowa jej w tym pomoże. i tak zaczęły się plotki na mój temat,jakies chore pretensje od teściowej i byłych kolezanek. a ja cóz moglam tylko siedzieć cicho,bo przecież nie bedę się bronić przed czymś czego nie powiedzialam czy nie zrobiłam. zerwalismy całkowicie kontakt z bratem mojego męża i jego żoną.chociaż oni przez długi czas pisali jakies durne i dziecinne smsy do nas. takich wyzwisk nigdy w swoim życiu nie usłyszałam jak od nich a to tylko dlatego że nie kłóciłam się ze swoim mężem. potrafiła mnie nawet posądzic o to że ja niby chcę jej zabrać jej dziecko:crazy: i ze niby nastawiam je przeciwko niej(ich corka miała wtedy ok 1,5roku).
na moje szczęście bracia mojego męża zawsze stali za mną ale nigdy nie potrafili przetłumaczyć teściowej że to nie ja jestem tą złą że to ona jest fałszywa i kreci żeby wszystkich skłócic. kiedyś napisała do nas smsa że jesli nie udało jej się zniszczyć naszego związku to rozwali calą tą rodzinę- mój mąż wtedy pokazał tego smsa mojej teściowej i wtedy zrozumiala. przynajmniej mnie przeprosiła ,a bratowa no cóz zyją ze swoim męzem jak pies z kotem,nie mją prawie żadnego kontaktu z rodziną-tylko czasami dzwonią do teściowej,lub jak brat się napije to wtedy jakoś mu odwagi starcza to i do nas zadzwoni. rozwód wisi na włosku.
wiec dziewczyny jesli ktos za wszelką cenę chce was zniszczyć ,a wy macie za sobą swojego męża(tak jak ja miałam) to wszystko może się odrocić i kara spotka tą co miesza w waszym i rodzinnym życiu.

no i tak wyszło że ja też się wyżaliłam,jakoś lżej na sercu.:-)
 
Sosnowiczanka ogromne dzięki ;)

Pchelka cieszę się, że udało Ci się jakoś dzięki losowi, odzyskać kontakt z teściami
u mnie raczej to nie wchodzi w grę - siostra M ma męża w podobnym charakterze. A jeżeli ona myśli, że jak z ukochanym idę na spacer i ją mijamy - wrrrrrrrr - a ona udaje, że mnie nie widzi i drze się do swojej córuni "oooooooo, wujek idzie"
to mnie może cmoknąć w...
Dopóki do jej łepetynki nie dotrze, że jestem żoną jego brata to żadnej zgody nie będzie
a póki co przydałoby się żeby spokorniała i przeprosiła za całą tą krzywdę, którą nam wyrządziła
ale przecież ona uważa, że nic się nie stało ;/
co za ludź


Mamuśka widzę, że nie jestem sama, ale ja sobie tak pogadamy i wyrzalimy się to aż lepiej na duszy. Dobrze, że miałaś dowody w postaci smsów
Bratowa rozpowiadała też różne dziwne rzeczy, ale na początku mnie to wkurzało, a teraz to już mnie śmieszy - jak widać sama nie chce zgody, a ja pomiatać sobą nie dam.

Dziewczynki, głowa do góry, bądźmy ponad to :D
 
dokładnie Do_ti trzeba być ponad to!
tym bardziej że jesli ktoś kręci,kłamie i jest fałszywy to zawsze wyjdzie na jaw.
pozostaje się śmiać i cieszyć się swoim zyciem i tego wszystkim wam życze,bądżcie uśmiechnięte gdy ktoś na wasz widok zęby ostrzy:-)
 
Mamuśka tak jest uśmiech od ucha do ucha
a kto nam życzy źle będzie kipiał ze złości
chciwość przegrywa

dobro zawsze jest górą

a my ponad to :)))))))))))))))))))))))))
 
reklama
masakra, że tacy ludzie jeszcze istnieją. rodzina cała rodizna powinna być wsparciem, a tu trafiła isę taka zołza i dobrze, że się nie poddałaś! :) rodzicie dobrze zrobili, że wychowali Cię na dobrego cżłowieka ;)
 
Do góry