reklama
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
Mama :-) ,moje kciukasy zacisniete za biznes :-).
Fasolka to powodzenia ,my też sue staramy a o 3 :-) .
Pawimi ZOSTAN Z NAMI :-) ZOSTAN Z NAMI .
Oczy mi sie zamykaja :-) dobranoc .
Fasolka to powodzenia ,my też sue staramy a o 3 :-) .
Pawimi ZOSTAN Z NAMI :-) ZOSTAN Z NAMI .
Oczy mi sie zamykaja :-) dobranoc .
zagladam jeszcze na chwile
fasolka ,dorota &&&& za starania,no i za mamus oczywiscie tez --to oczywiste
---
mamus i jeszcze &&&&& za biznesik
))
fasolka u mnie moze mniejsze dzieci ale to trzecie to tez jak taki jedynak bo duza przerwa miedzy nia a starszakami...,jak nie bedzie czwartego bobo to ten moj Pys nie bedzie mial kompana do zabaw ...ale poki co staran u nas nie ma..ale kto wie co bedzie za jakis czas
prasowac powinnam,ale nie chce mi sie
spadam dobranoc !
fasolka ,dorota &&&& za starania,no i za mamus oczywiscie tez --to oczywiste
mamus i jeszcze &&&&& za biznesik
fasolka u mnie moze mniejsze dzieci ale to trzecie to tez jak taki jedynak bo duza przerwa miedzy nia a starszakami...,jak nie bedzie czwartego bobo to ten moj Pys nie bedzie mial kompana do zabaw ...ale poki co staran u nas nie ma..ale kto wie co bedzie za jakis czas

prasowac powinnam,ale nie chce mi sie
spadam dobranoc !
to otwieram dzionek - mam nadzieje ze spokojny:-)
kawusie porannom
soncze
mamuska - no zawsze mnie rozbawisz - gratuluje gabinetu - ale jak co - jak to sie stalo - coś temu zapowiadalo???--- udalo się meza zmolestować?
bo tak mnie ta ikonka z fryzem zasugerowala...
natka - nie wiem czy czytalas nas - ale wiedz ze my tu się pytaly o Ciebie:-);-) nie chcialysmy zebys znikala... jak tam Dawidek się chowa?---jak bracia Go przyjęli?
fasolka to powodzenia w starankach!
madlen no prosze - jakas mysl sie pojawia
dorota- to milutko spedziliscie dzionek
milego dnia zycze
kawusie porannom


mamuska - no zawsze mnie rozbawisz - gratuluje gabinetu - ale jak co - jak to sie stalo - coś temu zapowiadalo???--- udalo się meza zmolestować?

natka - nie wiem czy czytalas nas - ale wiedz ze my tu się pytaly o Ciebie:-);-) nie chcialysmy zebys znikala... jak tam Dawidek się chowa?---jak bracia Go przyjęli?
fasolka to powodzenia w starankach!
madlen no prosze - jakas mysl sie pojawia

dorota- to milutko spedziliscie dzionek

milego dnia zycze
Dziękuję za miłe przywitanie.
No chłopcy już dorośli, zwłaszcza moja pierwsza dwójeczka, Kamilek od września dołączył do Piotrusia i chodzi do przedszkola, został tak wyjątkowo przyjęty bo ma dopiero 2 lata i dwa miesiące ale świetnie sobie radzi, nie płakał w ogóle, może dlatego, że jest z Piotrusiem.
Dawidek ma już pół roku, chowa się dobrze, mieliśmy trochę zawirowań zdrowotnych jak miał 4 miesiące, ale na szczęście to już za nami, ale głupota lekarzy nie zna granic. Najpierw dostał 15 zastrzyków, wyzdrowiał i po tygodniu znów miał zapalenie oskrzeli, dostał kolejną serię zastrzyków, jak się później okazało niepotrzebnie, bo z tej samej grupy antybiotyków co 2tyg wcześniej, więc dali kolejny antybiotyk, który nic nie pomógł, dopiero pani dr zadecydowała, że na swoje ryzyko mogę zacząć go leczyć inhalacjami i leczyłam go tak przez dwa tygodnie i się udało. Najgorsze było, to że M. wyjechał w tym czasie na 2,5 miesiąca na szkolenie z pracy, wracał tylko na weekendy, ale bardziej przeszkadzał niż pomagał, miałam go po dziurki w nosie. Ogólnie ten czas jak nie było M. w domu był okropny, bo skumulowały sie wszystkie choroby u chłopaków, jeździłam po lekarzach kilka razy w tygodniu, ciągle prosząc kogoś o pomoc żebym nie musiała całej trójki targać po przychodniach. Kamilek miał operację na przepuklinę, okazało sie też, że ma trzeci migdał, ale z zabiegiem trzeba czekać do 3 roku życia. Musimy też iść do alergologa, bo latem miał okropne napady kaszlu, na wizytę zapisaliśmy się w lipcu i w piątek mamy wizytę. U Piotrusia alergolog stwierdził astmę, zlecił inhalacje dwa razy dziennie plus na stałe aerius i spray do nosa, po czterech miesiącach leczenia jest już lepiej i teraz mamy odstawione leki.
Dawidka już nie karmie, od dwóch tygodni jest na butli a ja w końcu przesypiam cała noce, luksus jakich mało:-)
No i wracam do pracy, postawiłam tak jak Mama na swój biznes, dziś jadę podpisać umowę o dotację, długa droga byłą do tego ale się udało.
Pawimi trzymaj dalej pieczę nad porządkiem:-)
Majqa jak Twój Maluszek?
Bedi co u Ciebie i M.? Czytałam, że założyłaś spiralę, jak się z nią czujesz? Plamienia ustały?
Mama trzymam kciuki, fajnie że interesik się kręci, a co z tamtym lokalem, bo nie doczytałam tego.
Hana chłopcy są nim zachwyceni, kochają ponad wszystko, po powrocie z przedszkola pierwsze co lecą do Dawidka dać mu buziaka i pogadać:-)
Fasolka, Dorota trzymam kciuki, szkoda, że u nas w PL ludzie tak podchodzą do większej ilości dzieci, nie raz na swojej skórze odczułam to politowanie, śmieszne to jest dla mnie.
Zuz-inka podziwiam Cię jak sobie przez cały czas dajesz radę bez M. ale jak to mówią co nas nie zabije... u mnie początki też były ciężkie a później jak miałam swoje patenty, to było w miarę ok tylko zmęczenie dawało w kość.
Do mnie też doleciało dziś słoneczko, zapowiada się ładny dzień.
No chłopcy już dorośli, zwłaszcza moja pierwsza dwójeczka, Kamilek od września dołączył do Piotrusia i chodzi do przedszkola, został tak wyjątkowo przyjęty bo ma dopiero 2 lata i dwa miesiące ale świetnie sobie radzi, nie płakał w ogóle, może dlatego, że jest z Piotrusiem.
Dawidek ma już pół roku, chowa się dobrze, mieliśmy trochę zawirowań zdrowotnych jak miał 4 miesiące, ale na szczęście to już za nami, ale głupota lekarzy nie zna granic. Najpierw dostał 15 zastrzyków, wyzdrowiał i po tygodniu znów miał zapalenie oskrzeli, dostał kolejną serię zastrzyków, jak się później okazało niepotrzebnie, bo z tej samej grupy antybiotyków co 2tyg wcześniej, więc dali kolejny antybiotyk, który nic nie pomógł, dopiero pani dr zadecydowała, że na swoje ryzyko mogę zacząć go leczyć inhalacjami i leczyłam go tak przez dwa tygodnie i się udało. Najgorsze było, to że M. wyjechał w tym czasie na 2,5 miesiąca na szkolenie z pracy, wracał tylko na weekendy, ale bardziej przeszkadzał niż pomagał, miałam go po dziurki w nosie. Ogólnie ten czas jak nie było M. w domu był okropny, bo skumulowały sie wszystkie choroby u chłopaków, jeździłam po lekarzach kilka razy w tygodniu, ciągle prosząc kogoś o pomoc żebym nie musiała całej trójki targać po przychodniach. Kamilek miał operację na przepuklinę, okazało sie też, że ma trzeci migdał, ale z zabiegiem trzeba czekać do 3 roku życia. Musimy też iść do alergologa, bo latem miał okropne napady kaszlu, na wizytę zapisaliśmy się w lipcu i w piątek mamy wizytę. U Piotrusia alergolog stwierdził astmę, zlecił inhalacje dwa razy dziennie plus na stałe aerius i spray do nosa, po czterech miesiącach leczenia jest już lepiej i teraz mamy odstawione leki.
Dawidka już nie karmie, od dwóch tygodni jest na butli a ja w końcu przesypiam cała noce, luksus jakich mało:-)
No i wracam do pracy, postawiłam tak jak Mama na swój biznes, dziś jadę podpisać umowę o dotację, długa droga byłą do tego ale się udało.
Pawimi trzymaj dalej pieczę nad porządkiem:-)
Majqa jak Twój Maluszek?
Bedi co u Ciebie i M.? Czytałam, że założyłaś spiralę, jak się z nią czujesz? Plamienia ustały?
Mama trzymam kciuki, fajnie że interesik się kręci, a co z tamtym lokalem, bo nie doczytałam tego.
Hana chłopcy są nim zachwyceni, kochają ponad wszystko, po powrocie z przedszkola pierwsze co lecą do Dawidka dać mu buziaka i pogadać:-)
Fasolka, Dorota trzymam kciuki, szkoda, że u nas w PL ludzie tak podchodzą do większej ilości dzieci, nie raz na swojej skórze odczułam to politowanie, śmieszne to jest dla mnie.
Zuz-inka podziwiam Cię jak sobie przez cały czas dajesz radę bez M. ale jak to mówią co nas nie zabije... u mnie początki też były ciężkie a później jak miałam swoje patenty, to było w miarę ok tylko zmęczenie dawało w kość.
Do mnie też doleciało dziś słoneczko, zapowiada się ładny dzień.
Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 321
Dzień dobry!
Ale tu gwarno od rana :-)
Natkaa, Madlen, witajcie laseczki po przerwie. Jak miło, że jesteście.
Natkaa - no nie wiem jak to jest, ale jak mój M wyjeżdża, to niemalże jak wychodzi za drzwi to się zaczyna jakaś makabra z chorobami. Nie wychodzę od lekarzy (albo oni od nas), inhalacje to baza. Swoja drogą co to za konowały u takiego malucha dają zastrzyki zamiast inhalacji. Teraz tą metodą przede wszystkim leczą zapalenie oskrzeli. Wiem, bo moi oskrzelowcy na tle alergicznym.
Pawimi dziękuje za otoczenie nas właściwą opieką :-)
Hana zrobiłam se kawunie ale jakoś sończenie mi nie idzie ;-)
Mamo, siostro moja wirtualna, kibicuje Ci niezależnie od podjętych decyzji, wierzę w Ciebie bardzo jak wiesz. Do gabineciku to nawet auta nie będziesz musiała odpalać cóż za oszczędność kasy na paliwie, to nie to co tyle kilosów do P. I czynsz mniejszy. Rewelacja.
Natkaa - Tobie gratuluję swojego biznesu. Moja kumpela właśnie czeka na kasę z dotacji i też rusza pełną parą. Zazdraszczam, oj zazdraszczam.
Staraczkom życzę powodzenia w staraniach.
A teraz lezę, bo ledwo siedzę, noc trudna z Artim, źle spałam. Wczoraj przegięłam z aktywnością domową, pracami praniowo-prasowalniczymi i dziś ledwo dycham... Ale na śniadanko wciągnęłam szarlotki kawałek, a co, węglowodanów trza jak nic.
Dobrego dnia, i dużo słońca


u mnie właśnie wylazło 
Ale tu gwarno od rana :-)
Natkaa, Madlen, witajcie laseczki po przerwie. Jak miło, że jesteście.
Natkaa - no nie wiem jak to jest, ale jak mój M wyjeżdża, to niemalże jak wychodzi za drzwi to się zaczyna jakaś makabra z chorobami. Nie wychodzę od lekarzy (albo oni od nas), inhalacje to baza. Swoja drogą co to za konowały u takiego malucha dają zastrzyki zamiast inhalacji. Teraz tą metodą przede wszystkim leczą zapalenie oskrzeli. Wiem, bo moi oskrzelowcy na tle alergicznym.
Pawimi dziękuje za otoczenie nas właściwą opieką :-)
Hana zrobiłam se kawunie ale jakoś sończenie mi nie idzie ;-)
Mamo, siostro moja wirtualna, kibicuje Ci niezależnie od podjętych decyzji, wierzę w Ciebie bardzo jak wiesz. Do gabineciku to nawet auta nie będziesz musiała odpalać cóż za oszczędność kasy na paliwie, to nie to co tyle kilosów do P. I czynsz mniejszy. Rewelacja.
Natkaa - Tobie gratuluję swojego biznesu. Moja kumpela właśnie czeka na kasę z dotacji i też rusza pełną parą. Zazdraszczam, oj zazdraszczam.
Staraczkom życzę powodzenia w staraniach.
A teraz lezę, bo ledwo siedzę, noc trudna z Artim, źle spałam. Wczoraj przegięłam z aktywnością domową, pracami praniowo-prasowalniczymi i dziś ledwo dycham... Ale na śniadanko wciągnęłam szarlotki kawałek, a co, węglowodanów trza jak nic.
Dobrego dnia, i dużo słońca





mama05
prrrryy szaaaalona :))
jestem i ja ...
z serniczkiem ...znowu
sumienie mówi
...,ale jak patrzę na niego to tak jakos błogo sie robi 
Madlen,Hana,Natkaa
dzięki za &&&..
Hana
to się zaczęło w piątek ..się dowiedziałam ,że jest lokal,porozmawiałam z właścicielem,powysyłał mi wszystko co chciałam na maila i cóż ..drapałam się po doopce przez łikend co tu robić i decyzja zapadła
i sie boję i cieszę bardzo 
aaaa..męża nie zmolestowałam -->trzeba miec swoją godność
nie mogłam ręką ruszyć 
zdziwionam ,że dwie 100kti tak mnie siekły ..cóż 
Natkaa
tamten lokal zwolniłam w połowie września..wypowiedzenie dane jak należy ,wszystko popłacone..z poprzednią właścicielką wszystko jest si ..teraz miałam działać mobilnie,ale ...
wyszło jak wyszło 
czasem się trafiają takie właśnie okazje
kawy smacznej życzę
Joaś
dziękufka
)
Ty szarlotkę a ja znów tartę serową ..ale po takim intensywnym week.muszę sobie poziom cukru podnieść ..a poza tym wczoraj dostałam @ i to mnie tłumaczy

wytchnienia życze skoro nocka nie teges ..
z serniczkiem ...znowu



Madlen,Hana,Natkaa
dzięki za &&&..
Hana
to się zaczęło w piątek ..się dowiedziałam ,że jest lokal,porozmawiałam z właścicielem,powysyłał mi wszystko co chciałam na maila i cóż ..drapałam się po doopce przez łikend co tu robić i decyzja zapadła


aaaa..męża nie zmolestowałam -->trzeba miec swoją godność




Natkaa
tamten lokal zwolniłam w połowie września..wypowiedzenie dane jak należy ,wszystko popłacone..z poprzednią właścicielką wszystko jest si ..teraz miałam działać mobilnie,ale ...

czasem się trafiają takie właśnie okazje
kawy smacznej życzę

Joaś
dziękufka
Ty szarlotkę a ja znów tartę serową ..ale po takim intensywnym week.muszę sobie poziom cukru podnieść ..a poza tym wczoraj dostałam @ i to mnie tłumaczy
wytchnienia życze skoro nocka nie teges ..
Ostatnia edycja:
Witam z rana ale ruch fajnie bo odrazu sie dziobal smieje ;-) noc znow makabra wrrrr
znowu smaka mi narobiłyscie
ale wybieram sie do mamy na kawke a u niej zawsze ciacho
narazie siedze z farbą na łepetynce bo odrosty juz masakra do tego siwe
Dziewczynki &&&&&&&&&&&&&& za wasze firmy :-)




Dziewczynki &&&&&&&&&&&&&& za wasze firmy :-)
reklama
Podobne tematy
Podziel się: