agoosiaaa21
Mama Kacperka i Oli :)
Witam serdecznie,
moja 2miesięczna córeczka ma wadę serca, ubytek w przegrodzie międzyprzedsionkowej z przeciekiem. Lekarz uspokaja nas, że w większości przypadków dzieci z tego wyrastają, co 2 tygodnie jeździmy na kontrolę, ostatnio dowiedzieliśmy się, że serduszko bez zmian, ani lepiej ani gorzej. Wiem również, że jeżeli będzie to długo trwało, to będą serduszko "cerować" operacyjnie... U Oli występuje tachykardia, już jako płód tętno skakało nawet do 245! To zdecydowało o natychmiastowym przewiezieniu i cięciu w Szpitalu Wojewódzkim w Zielonej Górze oraz pobytem córeczki na Intensywnej Terapii. Czy któraś z mam boryka się z taką wadą? Interesuję mnie bardzo czy faktycznie dzieci z tego wyrastają? Jak długo to trwa? Czy ktoś przechodził taki zabieg i co spowodowało, że musiał się odbyć? Czy w związku z tą wadą Wasze dzieci miały jakieś inne dolegliwości, u nas tylko tachykardia. Z góry dziękuję za odpowiedzi, bardzo się martwię...:-(
moja 2miesięczna córeczka ma wadę serca, ubytek w przegrodzie międzyprzedsionkowej z przeciekiem. Lekarz uspokaja nas, że w większości przypadków dzieci z tego wyrastają, co 2 tygodnie jeździmy na kontrolę, ostatnio dowiedzieliśmy się, że serduszko bez zmian, ani lepiej ani gorzej. Wiem również, że jeżeli będzie to długo trwało, to będą serduszko "cerować" operacyjnie... U Oli występuje tachykardia, już jako płód tętno skakało nawet do 245! To zdecydowało o natychmiastowym przewiezieniu i cięciu w Szpitalu Wojewódzkim w Zielonej Górze oraz pobytem córeczki na Intensywnej Terapii. Czy któraś z mam boryka się z taką wadą? Interesuję mnie bardzo czy faktycznie dzieci z tego wyrastają? Jak długo to trwa? Czy ktoś przechodził taki zabieg i co spowodowało, że musiał się odbyć? Czy w związku z tą wadą Wasze dzieci miały jakieś inne dolegliwości, u nas tylko tachykardia. Z góry dziękuję za odpowiedzi, bardzo się martwię...:-(