Witam.
Wiem, że problem poruszony w tym poście nie jest z zakresu prawa rodzinnego ale nie wiem już co robić i bardzo proszę o odpowiedź w imieniu swoim i sąsiadów.
Mieszkam w niewielkiej kamienicy, na parterze mieszka kobieta, która do niedawna prowadziła zakład fryzjerski (poza miejscem zamieszkania), który zamknęła. Obecnie w jednym z pomieszczeń swojego mieszkania otworzyła zakład "na lewo". Wcześniej przez pół roku pobierała zasiłek dla bezrobotnych jednocześnie pracując na czarno. Wszyscy sąsiedzi mają już dość działań tej pani (klientki mylą dzwonki, są głośne i jeszcze ten ciągły smród typowy dla zakładu fryzjerskiego). Zastanawiamy się czy mamy zgłosić to co wyrabia ta pani, nie wiemy tylko czy samo głoszenie coś da. Czy musimy udowodnić jej bezprawne działanie. Obawiamy się także czy nam coś grozi bo od jakiegoś czasu wiedzieliśmy o łamaniu prawa i wyłudzaniu zasiłku i nic z tym nie robiliśmy.
Prosimy o rade co zrobić w naszej sprawie.
Pozdrawiamy
Wiem, że problem poruszony w tym poście nie jest z zakresu prawa rodzinnego ale nie wiem już co robić i bardzo proszę o odpowiedź w imieniu swoim i sąsiadów.
Mieszkam w niewielkiej kamienicy, na parterze mieszka kobieta, która do niedawna prowadziła zakład fryzjerski (poza miejscem zamieszkania), który zamknęła. Obecnie w jednym z pomieszczeń swojego mieszkania otworzyła zakład "na lewo". Wcześniej przez pół roku pobierała zasiłek dla bezrobotnych jednocześnie pracując na czarno. Wszyscy sąsiedzi mają już dość działań tej pani (klientki mylą dzwonki, są głośne i jeszcze ten ciągły smród typowy dla zakładu fryzjerskiego). Zastanawiamy się czy mamy zgłosić to co wyrabia ta pani, nie wiemy tylko czy samo głoszenie coś da. Czy musimy udowodnić jej bezprawne działanie. Obawiamy się także czy nam coś grozi bo od jakiegoś czasu wiedzieliśmy o łamaniu prawa i wyłudzaniu zasiłku i nic z tym nie robiliśmy.
Prosimy o rade co zrobić w naszej sprawie.
Pozdrawiamy