Niestety testy z krwi są strasznie drogiem, ale bywają też bardzo zawodne... U mojego dziecka nie wyszło praktycznie nic (ani jeżeli chodzi o testy pokarmowe, ani na pyłki i sierść) podczas gdy wystarczy na przykład krótki kontakt z kotem i od razu zaczyna mieć widoczne objawy.