reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ufne przedszkolaki w stosunku do obcych ludzi

Dołączył(a)
24 Kwiecień 2008
Postów
7
Witam,
Może problem ten już był poruszany na forum, ale ja nie mogę nic znaleść na temat przedszkolaczka i nieznajomych. Wiem że niektóre dzieci (interesuje mnie wiek przedszkolny około 3 -4 lat) są zbyt otwarte wobec nieznajomych osób. Czy możecie mi powiedzieć jak można takiego maluszka ostrzec przed niebezpieczeństwem jakie niesie za sobą ufność i otwartość wobec nieznajomych osób. Ostatnio słyszy się o porwaniach dzieci i wielu innych niebezpieczeństwach jakie występują w otoczeniu dziecka i nie ukrywam, że mnie to niepokoi i chciałabym jakoś spróbować wytłumaczyć mojemu dziecku, że nie należy być ufnym wobec obcych, a tym bardziej nie wolno z nimi nigdzie iść itp..
Jeżeli możecie to udzielcie mi jakiś rad lub skierujcie na odpowiednie posty na forum.
Wielkie dzięki
 
reklama
KM80 poruszylas bardzo wazny temat.
Bede muszala poruszyc ten temat z dzieckiem,w ogule zastanowic sie nad tematem.
Moja jest zywym dzieckiem,ale wstydzi sie i nieodezwie sie do obcych,nawet jak na imieniny do przychodza znajomi czy rodzina na poczatek nie podejdzie,nie zaczepi czy nie zagadz.
Wazniejsze od takiej rozmowy moim zdaniem jest nie zostawianie takiego dziecka samego,nawet pod klatka bloku czy kolodomu jak nie ma ogrodzenia,a nawet jak jest to aby nie bylo ono w zasiegu reki dziecka.
Nie jestem za dzieckiem na plac zabaw metr czy dwa,ale zawsze w zasiegu oczu,aby podejsc jak cos sie dzieje
 
Dziękuję za odpowiedź. Ja nie zostawiam mojej małej nigdy samej ale i tak jakoś mnie to bardzo niepokoi i tłumaczenie ze strony innych osób że to dobrze, że dziecko jest otwarte też mnie jakoś nie uspokaja, ponieważ żyjemy w fatalnych czasach i co chcwila słyszy się o jakiś tragediach. Staram się z moją pociechą rozmawiać na ten temat, ale jest to bardzo trudne, bo dzieci w tym wieku torchę inaczej to wszystko odbierają :-(. Jeszcze raz gorąco dziękuję za odpowiedź :-).
 
No tak, z jednej strony to dobrze, że dziecko jest otwarte, a z drugiej nie powinno ufać wszystkim bezkrytycznie. Wiadomo, że podstawową rzeczą jest nie pozostawianie takiego dziecka nigdy samego, to wydaje się oczywiste, ale mi się czasem włos jeży jak widzę małe dzieci sąsiadów bawiące się same na podwórku. Najstarsze z nich ma pięć lat....
A wracając do rzeczy, mój czterolatek ma już pewną świadomość, że ludzie mogą być różni, a temat wyszedł przy okazji różnych bajek. Oglądając jakąś bajkę, w której były złe i dobre postacie(oczywiście dobre pokonały złe) zapytał, czy tacy źli naprawdę istnieją. Wtedy wyjaśniłam mu, że nie wszyscy na świecie są dobrzy, zdarzają się też źli ludzie...przyjął to do wiadomości. Może więc bajki czy odpowiednie książki mogą być pretekstem, żeby dziecko trochę uświadomić w tym względzie.

pozdrawiam
nikita
 
Do góry