reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ureaplasma Urealiticum w 38 tyg ciąży

Confi

Mamusia Damianka :)
Dołączył(a)
17 Styczeń 2009
Postów
3 039
Miasto
Gdańsk
dziewczyny poradźcie mi co robić . dziś odebrałam wynik wymazu z szyjki i dowiedziałam ze wyhodowano u mnie Ureaplasmę...w stopniu bardzo dużym co wskazuje na zakażenie tym drobnoustrojem :-(
Czytałam w necie ,ze we wczesnej ciązy powoduje on poronienia a potem przedwczesny poród ...ja jednak jestem już w 38 tyg ciąży i ogromnie się boję ponieważ niedługo rodzę a podobno to paskudztwo przenosi się na maluszka. Czy któraś z Was miała podobny problem?
Bardzo proszę o rady co robić, wizytę u lekarza mam 4 maja a istnieje prawdopododobienstwo ze byc moze wczesniej urodzę . Co mi grozi , co grozi mojej dzidzi i jak to leczyć oraz ile wczesniej trzeba podjąc leczenie. Będe wdzieczna za jakiekolwiek rady
 
reklama
kochana dzwon do lekarza, ja znam tylko dziewczyny co przez to psakudztwo straciły ciąze ale wczesną a u Ciebie pewnie podadzą jakis antybiotyk i moze cesarskie cięcie!! a jak nie masz kontaktu z lekarzem to jedź moze do szpitala na konsultacje, nie mają prawa ci odmówic konsultacji. mnie ostatnio bolała nerka to pojechalam i zbadali mnie więc w twoim przypadku nie wahałabym sie nawet chwili.
ciąze masz juz donoszoną więc przedwczsny poród nie grozi gorzej własnie z zakazeniem maluszka.
 
kochana dzwon do lekarza, ja znam tylko dziewczyny co przez to psakudztwo straciły ciąze ale wczesną a u Ciebie pewnie podadzą jakis antybiotyk i moze cesarskie cięcie!! a jak nie masz kontaktu z lekarzem to jedź moze do szpitala na konsultacje, nie mają prawa ci odmówic konsultacji. mnie ostatnio bolała nerka to pojechalam i zbadali mnie więc w twoim przypadku nie wahałabym sie nawet chwili.
ciąze masz juz donoszoną więc przedwczsny poród nie grozi gorzej własnie z zakazeniem maluszka.
jesssu to mnie nie pocieszyłaś...:baffled:
chyba jutro pojadę bo ie dotrwam do 4 maja.
A może jest tu jakaś mamuśka która zmagała sie z tym paskudztwem , może jest mi w stanie powiedzieć cokolwiek pocieszającego...nie chce by mój synek był chory zaraz po urodzeniu...
 
Confi, spokojnie :tak:

Po pierwsze na pewno nic nie stanie się maluszkowi, bo lekarze o to zadbają a i tą cesarką to Cię syla28 niepotrzebnie nastraszyła.

Mnie w 26 tc wyszedł Streptococcus agalactiae, leczyłam globulkami, teraz miałam wymaz żeby sprawdzić czy bakteria wybita i co?
I Streptococcusa nie ma, a za to jest Staphylococcus aureus (Gronkowiec złocisty) i jeszcze jedna (mało znana bakteria).
Tym razem nie przejęłam się tak jak poprzednio.
Wiem już, że w czasie porodu dostanę antybiotyk, że dzidzi jakby co też podadzą i że nic się nie stanie.

Głowa do góry Confi, pewnie też dostaniesz ab i po porodzie przebadają maleństwo :tak:
 
Confi, spokojnie :tak:

Po pierwsze na pewno nic nie stanie się maluszkowi, bo lekarze o to zadbają a i tą cesarką to Cię syla28 niepotrzebnie nastraszyła.

Mnie w 26 tc wyszedł Streptococcus agalactiae, leczyłam globulkami, teraz miałam wymaz żeby sprawdzić czy bakteria wybita i co?
I Streptococcusa nie ma, a za to jest Staphylococcus aureus (Gronkowiec złocisty) i jeszcze jedna (mało znana bakteria).
Tym razem nie przejęłam się tak jak poprzednio.
Wiem już, że w czasie porodu dostanę antybiotyk, że dzidzi jakby co też podadzą i że nic się nie stanie.

Głowa do góry Confi, pewnie też dostaniesz ab i po porodzie przebadają maleństwo :tak:
dziękuję Ci za słowa pełne otuchy...jade dziś do gin...bo dzwoniłam do niej i trzeba jak najszybciej podjąc leczenie...
trochę mi ulzyło bo powiedziała ,ze ureaplasma to nie najgorsze co mogło mi się przydażyć... no i trzymam mocno kciuki za to by wszystko u Ciebie było ok...jesteśmy na podobnym etapie z resztą :)
dziękuję za odpowiedzi...chętnie jednak poczytam przeżycia kogoś kto to miał ...wiadomości nigdy za wiele .
 
znajoma to miała. Nie zdążyła tego wyleczyć na czas i rodziła normalnie. jej synek urodził się zdrowy, tylko na główce miał taką dziwną skórke. Smarowała go antybiotykiem w kremie i zeszło po 2 tygodniach
 
Witam. Jestem w 37 t.c. W środę odebrałam wyniki - badanie bakteriologiczne wymaz z pochwy wyszło ujemnie (gardnerelli vaginalis, trichomonas v, patogennej flory, ani grzybów drożdżopodobnych również nie wyhodowano), chlamydia też wyszła ujemnie. Natomiast Mycoplasma hominis i Ureaplasma urealyticum wyszły dodatnio... Lekarz od razu (miałam wizytę w tym samym dniu) przepisłam mi antybiotyk - 2*1 RULID i globulki 1*1 BETADINE. W sumie powiedział, że dobrze byłoby wytrzymać jezszce tydzień (tyle mam brać te leki) i się podkurować, ale gdyby wzięło mnie wcześniej (od siódmego miesiąca musiałam leżeć i brać Fenoterol. Od zeszłego piątku całkowicie odstawiłam te tabletki) to mam przyjeżdżać i niczym się nie denerwować. Powiedziałam o tym swojej położnej i powiem sczerze, że nie zrobiło na niej to większego wrażenia. Ponoć bardzo dużo kobiet zmaga się z tymi bakteriami (chlamydia jest dużo gorsza...). Antybiotyk biorę więc od środy i w sumie dobrze go toleruję, natomiast z tymi globulkami jest dużo gorzej - zaaplikowałam już je dwa razy ( jedna na noc) i nie wiem czy ich nie odstawię. Odczuwam po nich lekkie pieczenie i "leje się " ze mnie tak jakby to miały być wody płodowe. Tak przez jekieś dwie godziny. Nie wiem czy to jest normalne, bo nic w sumie konkretnego na ulotce nie jest napisane. Dziś wieczorem podejście numer trzy - ostatnie. Jeśli znowu będę czuła dyskomfort to chyba je odstawię. Boję się, że mogę zaszkodzić dziecku a w sumie w każdej chwili mogę urodzić. Sama nie wiem co mam robić. Może sam ten antybiotyk wystarczy. Następna wizyta DOPIERO w środę.
 
kasia82- no niestety dyskomfort mozesz odczuwac ale najwazniejsz chyba zdrowie dziecka, zeby sie nie zarazilo przy porodzie, ja brałam Betedine i nie są przyjemne i tez mi sie po nim lało, ale mi lekarka kazala brac minimum 2 tyg. i to bardzo skrupulatnie nie pomijając zadnej globułki!! dziecku nie zaszkodzisz. wiec lepiej nie rezygnuj. ja teraz biore clotrimazol i tez mnie mocno piecze i sie leje a jak nie bylam w ciązy to nic nie piekło,.
 
Dziękuję Ci bardzo. Uspokoiłaś mnie. Oczywiście zdrowie małego jest dla mnie najważniejsze. Ale czasem tak bywa, że ma się różne dylematy... Pozdrawiam
 
reklama
Dziewczyny u mnie wykryto ureaplazmy w 10 tyg. Lekarz zapewniał że o ile nie dojdzie do stanu zapalnego ciąża jest bezpieczna. Normalnie pracowałam itd. Pierwsze leczenie przeszłam w 13 tyg bz powodzenia drugie ok 20tyg i jak się dziś okazało UDAŁO SIĘ WYLECZYĆ :) Znam dziewczyne która urodziła zdrową córkę tyle że przez cesarkę.. więc nie taki diabeł straszny ale trzeba sie badać w tym kierunku też :)
 
Do góry