dziewczyny poradźcie mi co robić . dziś odebrałam wynik wymazu z szyjki i dowiedziałam ze wyhodowano u mnie Ureaplasmę...w stopniu bardzo dużym co wskazuje na zakażenie tym drobnoustrojem :-(
Czytałam w necie ,ze we wczesnej ciązy powoduje on poronienia a potem przedwczesny poród ...ja jednak jestem już w 38 tyg ciąży i ogromnie się boję ponieważ niedługo rodzę a podobno to paskudztwo przenosi się na maluszka. Czy któraś z Was miała podobny problem?
Bardzo proszę o rady co robić, wizytę u lekarza mam 4 maja a istnieje prawdopododobienstwo ze byc moze wczesniej urodzę . Co mi grozi , co grozi mojej dzidzi i jak to leczyć oraz ile wczesniej trzeba podjąc leczenie. Będe wdzieczna za jakiekolwiek rady
Czytałam w necie ,ze we wczesnej ciązy powoduje on poronienia a potem przedwczesny poród ...ja jednak jestem już w 38 tyg ciąży i ogromnie się boję ponieważ niedługo rodzę a podobno to paskudztwo przenosi się na maluszka. Czy któraś z Was miała podobny problem?
Bardzo proszę o rady co robić, wizytę u lekarza mam 4 maja a istnieje prawdopododobienstwo ze byc moze wczesniej urodzę . Co mi grozi , co grozi mojej dzidzi i jak to leczyć oraz ile wczesniej trzeba podjąc leczenie. Będe wdzieczna za jakiekolwiek rady