reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ustępowanie miejsca ciężarnym...

Fusia

Fanka BB :)
Dołączył(a)
15 Lipiec 2010
Postów
182
Miasto
nibylandia(Katowice)
w poczekalni w autobisie czy tramwaju,kasy z bierwszeństwem w hipermarkecie...ktoś wam kiedysustapił już miejsca??
bo ja obserwóje tylko hamstwo!
szczeniary w wieku 13-15 lat z gupim tekstem ze poco słonicy(-o kobietce z ogromnym brzuchem)ustępować -jak ona dwa miejsca zając musi!
i jakaś babka koło 40-do mnie że jak se bachora dałam zrobic to mam stać-nawet na nia nie popatrzyłam nie mówiac o tymze nie prosiłam o miejscze -ale tp sie mąz wściekł i powiedzał jej co myśli o takich .....
ustąpił mi staruszek w kolejce do badania krwi ,nalegał zebym weszła ...byłam mu bardzo wdzieczna bo jak sie jest w ciaży głodnym to i mdłosci większe... zobaczymy jakie przygody będe miała w tej ciazy.....
 
reklama
Hej
Jeśli chodzi o ustepywanie miejsca : mnie nikt nigdy nie ustapił :) i nawet tego nie chce ponieważ :
Jak widze jak te mochery biora laski w reke i jak zdrowe byki biegna do autobusu/tramwaju na chama sie pchaja rozpychaja i jak zobacza wolne miejsce to juz wogole koniec swiata jest :D torby rzucaja cycami na boki normalna komedia :D
Nigdy nie jade w jakas dluga trase przewaznie pare przystankow i nie siadam , jak jest pusto i usiade sobie to jak zacznie sie zapelniac srodek transportu przez ludzi, mochery i innych takich to patrza sie na ciebie i w myslach : nooo taka mloda a siedzi <i bach mnie z bara > hehe
pozdrawiam :D
 
ja czasami jada autobusem pełnym kobitek koło50 na 10cm szpijach z pracy i nastolatek -odemnie do rodziców -czasem jedze dię 55min a czasem 70min i wiecej ,autka niemam a czaem do rodziców chciałam pojechać,
skurcze miałam od 19tyg ciazy i jak postałam dłuzej to mnie szalenie brzuch rwał pomimo ze od tego 19tyg byłam na fenoterolu zeby te skurcze zniwelować!i naprawde miejsce by sobie uscasć mi się przydawało,pozatym sam tekst o barzoże był nienamiejscu bo ta owa paniusia to miała w prlu osobna kolejke jak z dzeckem na ręku była !
pozatym zależy jak kto sie w ciaży czuje to czasami to miejsce mu jest potrzebne i nie mówie to o babciach które go też potrzebuja tylko o paniusiach których torebka lub siatka też musi mieć miejsce bo za 4 przystanki wsiadze jej koleżanka!
a co do kas z pierwszeństwem to pocos one som czasem pod koniec ciezko ustać bo skurcze przepowadajace bo kręgosłup bo nogi puchną ma sie w koszu pare czezy idze do kasy z pierwszeństwem i nawet nie to ze nieprzepuszczą ale nachama sie wcisśnie chocby miała wózkiem rozjechać ale wejdze z tym wypchanym wózkiem po brzegi przed....przykre
 
No to ja Wam napisze jak mnie baby w banku potraktowały- wczoraj. Wchodzę a tam kolejka w której stoja 3 kobiety, a 3 siedza i koniec miejsc siedzących. Wszystkie ledwo po 50- i wszystkie wzdychają na tych krzesłach. A ja tylko sobie myślałam co za torby!!!!stałam moze 15min. jedna baba wstała z krzesła i zrezygnowała z czekania, wiec ja myk zaraz na jej miejsce.:-). W banku siedziałam praktycznie 40 min i nasłuchałam sie jak jedna przez drugą pchały sie do kolejki: a bo ta sie spieszy na autobus a tamta na pociag...wiec inne kobiety ją przepuszczały. Ale mnie krew zalewała :-D:-D:-D:-D:-D:-D ale tylko zaciskałam zęby- cieszyłam sie ze przynajmniej siedze!!!!!!!!
 
Ja już pisałam wcześniej, że jak dotychczas jeden raz w aptece, w której była kolejka na dobre pół godziny stania w desperacji po prostu przeszłam na początek, wypięłam brzuszek, stanęłam koło farmaceuty i powiedziałam, że sorry, ale nie dam rady stać. Farmaceuta się miło uśmiechnął, a stojąca obok babka koło czterdziestki (nie staruszka przecież!!!) skomentowała, że "jak mi się chciało, to teraz powinnam stać". No i nie wytrzymałam i jej odpowiedziałam, że "szkoda, że jej mamie się kiedyś chciało...". Ale to już była desperacja, że sama poszłam na początek kolejki, bo naprawdę bolał mnie brzuch i nie było szans, żebym ustała te pół godziny, a chciałam kupić właśnie no-spę! Normalnie zaciskam zęby i stoję.
Ostatnio w Smyku - kolejka jak diabli, ja jedyna cieżarówka, przynajmniej taka, u której coś widać. Przede mną masa par i lasek - bez małych dzieci nawet!!! I nikt nie wpadł na pomysł ustąpienia miejsca, kasjerki również, chociaż widziały. A babeczki w kolejce doskonale widziały, że w ciąży jestem, bo kilka nawet komentowało moje zakupy (pajacy-kotek) i jaki to cudowny czas ta ciąża!!! Ale ustąpić miejsca... nie, takie rzeczy się nie zdarzają.
Najśmieszniejsza sytuacja w zeszłym tygodniu w markecie: stoję w kasie pierwszeństwa dla kobiet w ciąży i niepełnosprawnych, przede mną kupa ludu: pełnosprawnego i nie w ciąży, ale mnie jako jedynej ciężarówki taryfa ulgowa nie obowiązuje. Stoję ostatnia. A tu wpada kolo z wypchanym wózkiem, taki po trzydziestce i ŻĄDA (on nie poprosił, on ZAŻĄDAŁ!!!), żeby go przepuścić, bo jemu się strasznie śpieszy. Popatrzyłam na niego, jak na kosmitę, popatrzyłam znacząco na swój brzuch i zapytałam, czy nie widzi niczego niestosownego w swojej prośbie? Nie widział, zapytał tylko, "a co, nie wytrzyma pani?". Wiecie co? Puściłam go. Bo już mi ręce opadły. A kolesia pokarało, bo zaraz otworzyli kasę obok, przeniosłam się do niej i zostałam od razu obsłużona. Karma działa!
 
No niestety..mi tez sie nie udalo zeby ktokolwiek pomyslal o ustapieniu miejsca. Raz nawet babka w kolejce sklepowej powiedzila zebym zajela jej miejsce i poszla sobie usiasc....to byl 36 tydzien ciazy...kolejka na 20 minut stania:)
 
wiecie teraz nie jeżdżę wogole autobusami, bo mieszkam pod miastem i mamy dwa samochody więc niby po co.Ale pamiętam sytuację gdy bylam w ciąży z Olą (10 lat temu) , jechalam do domu z pracy tak gdzieś w osmym miesiącu to był koniec października ,zimno więc kurtka i trzymam na kolanach torbę ,ktora miescila dokumenty (więc sporą)i brzucha nie bylo widać. Stanęła nade mna babka około 60 elegantka , zadbana i od razu na cały autobus -Jacy ludzie są teraz nie wychowani młodsi siedza , a osoby starsze musza stać i tak komentuje przez kilka minut ,zaczepiając inne osoby po 50-ce.Niewytrzymalam i wstałam wypięłam brzuch jak tylko moglam i do niej niech pani siedzi może nie zemdleję ,ponieważ źle się czuję. Wiecie i usiadła , ale jak rykneli na nią ludzie ,że zgoniło babsko ciężarną i od razu 4 osoby wstały ustąpic mi miejsca.Zobaczyć jej minę bezcenne.:-)
 
ja to jeszcze mam za mały brzuch... ale ciężarnym zawsze ustępowałam miejsca i wpuszczałam na początek kolejki... mina wszystkich w kolejce bezcenna ... coś pod nosem mruczeli ale nikt na głos się nie odważył skomentować:-) bo zawsze na głos mówiłam "ooo..pani w ciąży...proszę do przodu!" ...

ja to czekam aż będę miala duży brzuch...pójde do marketu na zakupy a tam jest kasa z pierszeństwem w której nigdy nikt "z pierszeństwa" nie stoi:-) wtedy to się nasłucham....:-D
 
Ech, po mnie na razie nie widać za bardzo ciąży (chyba, że się postaram ;-)), ale od koleżanek z większymi brzuszkami nasłuchałam się takich opowieści o "kasach pierwszeństwa", że mi uszy zwiędły :baffled: Wszystkie stwierdziły, że już wolą się męczyć w kolejce niż wysłuchiwać.. A ja, przynajmniej na razie, twierdzę, że jak się nie będziemy upominać, to nie będziemy miały.. Dlatego ja zamierzam "edukować" społeczeństwo - na początek z dwumetrowym mężem u boku :-D
 
reklama
dobry temat :)ja nie rozumiem ludzi i tych ich glupich komentarzy szczegolnie kobiet one tez kiedys byly w ciazy i co juz nie pamietaja jak im bylo ciezko stac?bo niestety czasem jest ciezko czy zle sie czujemy zreszta nawet nie w ciazy mlodzi tez moga zle sie czuc przeciez ja ostatnio jade autobusem i siedzialam sobie oczywiscie jakis mocher stanal nademna i wzdycha no myslalam ze mnie cos trafi wstalam i stanelam na wprost jej oczu wypielam brzuch i jej mina byla nie doopisania a wczoraj jade autobusem tlok jak cholera myslicie ze ktos wstal?w zyciu tylko ogladali mnie od gory do dolu pewnie bym nie siadla ale kultura wymagala aby sie spytac ale nie wszystkie stare krowy siedzialy i sie gapily ostatnio stanelam do kasy pierszenstwa ale nie po to zeby mnie ktos przepuscil bo w to nie wierze i nigdy tam nie staje ale akurat byla mniejsza kolejka a mi sie troche spieszylo wiec stanelam i co wszyscy stali i sie patrzyli a moj Tz z bratem staneli za kasa i sie smiali i komntowali po chamsku zeby tym ludziom glupio sie zrobilo oczywiscie nikt nie ruszyl sie z miejsca takze dziewczyny nie mamy na co liczyc naprawde jest malo osob ktore to interesuje..

a jeszcze powim wam taka sytuacje z mocherami siedzi chlopak mlody a nad nim babcia i mowi na caly autobus ze mlodziez dzis nie wychowana mlody siedzi stara stoi a chlopak wstal rozlozyl laske i do niej przepraszam ale nie widzialem...mi by bylo wstyd na miejscu tych ludzi skoro nie moze stac to po cholere w najwiekszy tlok jedzie na targ albo do kosciolka?
 
Do góry