reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Usypianie naszych kochanych misiakow

U nas też A ma dyżury w niedzielę ale sam zaproponował. Chyba doszedł do wniosku że jak coś wypadnie i mama zniknie na dłuższą chwilę to nie będzie wiedział co z małym zrobić:-D U Kluska z zasypianiem w kratke sa okresy że praktycznie zasypia sam a są takie że pewnie pół bloku słyszy że idzie spać Śpi właściwie tylko w łóżeczku w wózku przyśnie na spacerze do 40 min czasami:dry: I to wcale nie jest takie wygodne jeśli wybywamy z domu na cały dzień to raczej marudzi bo nie może się wyspać. W nocy wstaje raz sporadycznie 2 razy jak mniej zje w dzień Dzień nadal zaczynamy o 4 rano:dry:
 
reklama
Ciezko mierzyc czas jedzenia jak sie niekoniecznie do konca wie ze dziecko je (tak zwany szwedzki stol) ale dla zdesperowanych moze to jakas nadzieja. Ja jak jestem w stanie wysluchac 3 minuty darcia tak jesc daje do bolu. Zabieram cyca jak widze ze on nie lyka tylko z matki smoka robi...

Moj Jasiek juz chyba se przypomnial ze w domu jest a z matka nie jest latwo i zasypia w ciagu pierwszych 3 minut. Wystarczylo 3 dni meki i juz pieciu i siedmiu minut darcia nie slucham..

A jak zasnie sam to budzi sie kolo trzeciej czy czwartej wiec spi dlugo. Pozniej juz jedzenie co 2 godziny mniej wiecej. Nawet jak sie obudzi kolo 24 na karmienie to tez zaden problem. Generalnie nocne karmienia nie dokuczaja mi tak jak dokuczal brak chwili dla siebie i wlaka z malym dziadem do 23. Dlatego zasypianie o 20 to dla mnie zbawienie..
 
Ostatnia edycja:
A my powoli odzwyczajamy od kołysania, bo powoli wyrasta z gondolki. No i w dzień mam nawet niezłe rezultaty z tym usypianiem, ale na noc jeszcze trzeba. Za to tatuś, który strasznie popiera odzwyczajanie od kołysania, w dzień żeby miec spokój nie wyczeka dobrej chwili, tylko uparcie kołysze... Ech.

A mały śpi od 22 do jakiejśc 6:30 - 7:00. Tyle że w nocy to tatus do niego wstaje :-D, mamusia po lekach na alergie nieza bardzo się nadaje :-p.
 
Alleluja!!!!!
Alex padl wczoraj, co prawda po wielkich okrzykach i buntach ok.23. i spal do 5:30 :-):-):-) a ostatnie jedzenie mial o 19:30 wiec 10 godz bez mniamu.LUX

Dzisiaj tez jakos taki inny byl,z zasypianiem nie bylo problemu,bez gadania smok do buzi pare usmiechow i koniec SPI :-)
Usypiam go na pilce od fitness - tak sie nauczylam jak mial kolki. Doktorka mi powiedziala ze ona to stosowala i pomagalo... odbijam sie na pilce jak sie drze i w kolko gadam SZSZSZSZSZSZSZSZSz szszszszszsz i sie uspokaja, raz glosniej raz ciszej ale dziala CZASAMI he he.

Pewnie jutro mi da popalic, tak zawsze jest jak mezus idzie do roboty( od pon do piatku jest poza domem - taka praca :-() i my we dwojke toczymy wojne, a na weekendy jest duzo spokojniejszy :wściekła/y: i jak maz moze mi uwierzyc ze on taki diabelek??

Mi siewydaje ze on sie tak darl przy usypianiu przez kaszke manne :growl::unsure:
Przestalam dawac i jest spokoj...tak jakby go brzusio po niej bolal. Kurcze nie wiem , moze jeszcze poczekam z ta kaszka a teraz ruszam z ryzowa.
 
ta noc była dla mnie koszmarem!! mała w ciągu dnia mało spała więc byłam pewna, że szybko uśnie a tu d.... mała przy cycku mi się drzeć zaczęła... więc spróbowałam tej metody 3-5-7 - porażka! a co robić jeśli po tych 7 minutach dziecko nadal się drze!!?? to był koszmar, autentycznie, mała się darła przeraźliwie, aż zanosiła się i kaszlała - no i tylko ją wystraszyłam bo jak tylko odłożyłam do łóżka i nawet ja z nią leżałam to się darła :-:)-( dopiero na brzuchu mi jakoś usnęła i po jakimś czasie dała się odłożyć, a w nocy też często mi się budziła i popłakiwała przy cycku! co wcześniej się nie zdarzało :-:)-( jestem niewyspana.
u nas ta metoda nie działa.
 
A u nas właśnie ta metoda zadziałała....Problem polegał na tym że nie wiedziałam czy mam wchodzić do dziecka jeśli nie płacze tylko coś tam do siebie nawija :-) I ja głupia wchodziłam...wiec teraz musze oduczyć małego mojego widoku przed zasypianiem...
Owszem czasami sie drze ale to wszystko zależy od tego w jakim jest nastroju...czasami pada sam w trakcie lotu na poduszke :-D Ale zazwyczaj to jego "usypianie" trwa te 40 minut...no ale lepsze to niż noszenie klocka
Od kilku dni mamy problem ze snem...mały ma kaszelek i katarek....ja zreszta tez :dry:...spał w sumie do 3 do karmienia ale wybudzal go co chwile kaszelek...łoże opuściliśmy tak jak zawsze ok 7 :-)
 
mamjakty a jak dziąselka Oli? może ząbki idą?

współczuje nieprzespanej nocki....

moj sie cos ostatnio drze jak go usypiam...ehh nie wiem co mu sie dzieje, mam nadzieje ze to chwilowe
 
ta noc była dla mnie koszmarem!! mała w ciągu dnia mało spała więc byłam pewna, że szybko uśnie a tu d.... mała przy cycku mi się drzeć zaczęła... więc spróbowałam tej metody 3-5-7 - porażka! a co robić jeśli po tych 7 minutach dziecko nadal się drze!!?? to był koszmar, autentycznie, mała się darła przeraźliwie, aż zanosiła się i kaszlała - no i tylko ją wystraszyłam bo jak tylko odłożyłam do łóżka i nawet ja z nią leżałam to się darła :-:)-( dopiero na brzuchu mi jakoś usnęła i po jakimś czasie dała się odłożyć, a w nocy też często mi się budziła i popłakiwała przy cycku! co wcześniej się nie zdarzało :-:)-( jestem niewyspana.
u nas ta metoda nie działa.

My stosowaliśmy podobną metodę...bo ona podobna do m. Tracy Hogg i już parę razy pisałam, że to był koszmar, mały tylko bardziej się rozhisteryzowywał i tylko męka była dla wszystkich..
Natomiast pewnego dnia dojrzał i najpierw w dzień zaczął sam zasypiać w łóżeczku, a potem zgeneralizował tą umiejętność na inne pory doby...;-);-);-)Początkowo w dzień zasypiał w łóżeczku, a w nocy ze mną w łóżku przy głaskaniu...Teraz potrafi już w łóżeczku ze smoczkiem, ale nie stosowałam żadnej"mądrej"metody i nie ukrywam, że najbardziej mnie cieszy, jak mi przy butli zasypia, bo jest najszybciej i wieczór dłuższy i mam gdzieś mądre teorie mówiąće, żę przy butli dziecko nie powinno zasypiać...Już wiem, że do odstawienia butli wieczornej moje dziecko kiedyś też dojrzeje, trzeba tylko być bacznym obserwatorem i wyczuć okres sensytywny, a inne metody mam w d....nie znają indywiddualnych potrzeb mojego dziecka..O!!!!;-);-);-);-):-):-)a że innym się sprawdzają niektóre to fajnie i gratuluję:-D:-Dwidocznie metoda odpowiada potrzebom ich dzieci;-)
 
ja tez nie wiem czy w chodzic do pokoju czy nie jak nie placze... tylko ze on tak moze gadac do siebie troche czesu i pozniej sie drze ze mu nudno:baffled: ja wchodze do pokoju a on aniolka udaje i sie do mnie tak rozkosznie usmiech, ze nie dam rady obojetnie go przelozyc na bok i wyjsc... nie gadam do niego ale sie usmiecham mimowolnie a wtedy on sie zaczyna na glos smiac i tak w kolko, wychodze z pokoju drze sie... wchodze usmiecha.... durnia ze mnie robi...
mam nie wchodzic do pokoju wogole i jak sie drzec zacznie to po trzech minutach?? narzie nie spi dluzej ale to przeze mnie..... :zawstydzona/y::zawstydzona/y:szybciej zasypia jak ma cyca w buzi... wlasciwie od razu odlatuje bo przed snem kaszke je... popija max 2 minuty i spi.... sama sobie biede robie....a co do coraz krótszego karmienia to ja i tak mu cyca wyjmuje bo on to mam wrazenie caly dzien moglby jesc i memlac cycka:dry::dry: a w nocy nie kontroluje nic tylko jak marudzic zaczyna to cycka wykladam i spokoj... ja juz nawet nie wiem o ktorej on marudzic zaczyna bo na oczy nie widze jak je otwieram zeby godzine zobaczyc:shocked2: to przestalam patrzec i teraz sie tak nie denerwuje.... widocznie tak ma byc... ze jedne mamy karmia cycem i sie nie wysypiaja a drugie karmia butla i sie wysypiaja.... moze jednak istnieje jakas sprawiedliwosc.... bo zauwazylam, ze dzieci butlowe raczej szybciej zaczynaja nocki przeypiac (nie wszystkie oczywiscie- tu sprawiedliwosc zawodzi):cool2::cool2:
 
reklama
Monia, mój butelkowy i nie przesypia nocek..Dwa razy mam pobudkę ok2-3 i 5-6 i trzeba wstać zrobić mieszankę, a potem odbić powietrze, więc to wcale nie taka bajka;-)a jak był mniejszy to marzyłam, żeby mieć możliwość choć cycem go uspokoić, bo go dźwigałam przez 18 godzin na dobę i nawet na mnie spał....
 
Ostatnia edycja:
Do góry