krasnalkowa
Zwariowana mamusia
Zakladam nowy watek o usypianiu, poniewaz ja moge na ten temat ksiazke napisac i chcialabym sie dowiedziec jak jest u was.
Alex na poczatku 1-2 miesiace zasypial tylko na rekach i tylko na nich spal...jak go polozylam do lozeczka to byl wyk i koniec spania. On w ogole nie spal do 3ciego miesiaca w dzien. Nocke ladnie przesypial (sama go budzilam na jedzenie).
Jak mial 4 miesiace spal troche w ciagu dnia a w nocy spal mi po 8 lub 9 godz.
Teraz jak ida mu te zebule to sie budzi co 3 lub 4 godz i chce jesc....
Ja jestem wykonczona....po prostu padam, nad ranem on sie smieje a ja jak zombie zerkam na niego i blyskawice mam w oczkach :-):-):-) ale nadal go kocham :-):-)
W ciagu dnia jak trze oczka do spania to go usypiam,he he he ale to wcale tak ladnie nie wyglada ... wszyscy dookola slysza ze Alex idzie spac. Wygina sie na wszystkie strony i drze niesamowicie...az chwyci smoka i go jak zacznie ssac to juz chwila i odplywa ale ten poczatek usypiania to wyglada jakbym jakies egzorcyzmy na nim odprawiala. Nie wiem o co mu chodzi. Myslalam na poczatku ze moze nie chce spac, ale gdzie oczy czerwone i trze tak mocno i sie przytula....
brak slow....
piszcie czy macie problemy z waszymi brzdacami, jak je usypiacie i ile spia wam w ciagu dnia a ile w nocy
Alex na poczatku 1-2 miesiace zasypial tylko na rekach i tylko na nich spal...jak go polozylam do lozeczka to byl wyk i koniec spania. On w ogole nie spal do 3ciego miesiaca w dzien. Nocke ladnie przesypial (sama go budzilam na jedzenie).
Jak mial 4 miesiace spal troche w ciagu dnia a w nocy spal mi po 8 lub 9 godz.
Teraz jak ida mu te zebule to sie budzi co 3 lub 4 godz i chce jesc....
Ja jestem wykonczona....po prostu padam, nad ranem on sie smieje a ja jak zombie zerkam na niego i blyskawice mam w oczkach :-):-):-) ale nadal go kocham :-):-)
W ciagu dnia jak trze oczka do spania to go usypiam,he he he ale to wcale tak ladnie nie wyglada ... wszyscy dookola slysza ze Alex idzie spac. Wygina sie na wszystkie strony i drze niesamowicie...az chwyci smoka i go jak zacznie ssac to juz chwila i odplywa ale ten poczatek usypiania to wyglada jakbym jakies egzorcyzmy na nim odprawiala. Nie wiem o co mu chodzi. Myslalam na poczatku ze moze nie chce spac, ale gdzie oczy czerwone i trze tak mocno i sie przytula....
brak slow....
piszcie czy macie problemy z waszymi brzdacami, jak je usypiacie i ile spia wam w ciagu dnia a ile w nocy