reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w co sie bawić gdy smutno i szaro na zawnątrz?

paaulisia20

Mamusia Juleczki 5.07.07
Dołączył(a)
2 Czerwiec 2008
Postów
3 829
Miasto
lubin/sobin
Wpisujcie jakies fajne zabawy dla dwulatków!
ja sama mając takiego małego potowrka w domu wariuje i staje na głowie by w " cos" sie bawić!!! Jak na dworze plucha i zimno to co robić w domku z takim szkrabkiem by sie nie zanudził? no bo ileż tv można oglądac:no:

piszcie co Wy robicie w jesienne dni! mam nadzieje ze każda mama znajdzie cos dla swojego malca!!
 
reklama
Ja z Majeczką układam puzzle, rysujemy, budujemy z klocków, bawimy sie w sklep, spiewamy, tanczymy czytamy i moglabym jeszce wiele pisac :-p Staram sie anagazowac ja w prace domowe, oczywiscie bez przesany, gdy prasuje Majka podaje mi ubrania, gdy zamiatam, ona bierze swoja miotelke i zamiatamy razem, gdy gotuje, ona tez gotuje jakas zupke i tak mijaja nam te szare jesienne dni ;-)​
 
:-) w chowanego :-) piosenki z pokazywaniem (narazie bazuje na szczeniaczku uczniaczku)
malowanie farbami rysowanie z opowiadaniem ...n rysunkach musi byc historia np. straz pozarna gasi pozar albo ściaga kotka z drzewa. chcialam kupic taki rzutnik z bajkami jak ja mialam w dziecinstwie ale nowych nie ma (era komputerów) a uzywane z allegro to sie jednak obawiam :/
 
my ostatnio lepiłysmy z plasteliny super tylko moja Julka szybko sie znudziła:eek: a potem wszystkie dzieła poprzyklejała na drzwi:happy2:
a dzisiaj pomagałą mi robic pierożki! kupiłam jej taka stolnice i wałek dzieciecy z drewna ale miałą radoche!!
czasmi to uz pomysłow mi brak:no::sorry2:
 
Co prawda moja córcia ma mniej bo ma półtora roku, ale zabawa to zabawa. My zabijamy czas w:
- układnie piłeczek w rządku i wrzucaniu ich do kojca,
- tańce z pokazywaniem części ciała,
- malowanie kredkami - to teraz jej ulubione zajęcie - dostaje świecówki te małe, kolorowankę i przez pół godziny maluje sama przy swoim stoliku a potem malujemy razem
- robienie rzeczy z masy papierowej (papier toaletowy albo ręczniki papierowe namaczamy w wodzie z mąką a potem obklejamy nimi butelkę do połowy tak żeby wyszedł kubeczek a potem suszymy w piekarniku. Z takiej masy można robić pełno figurek, przedmiotów.)
- udawanie zwierzątek
- oglądanie książeczek
- pomaganie mamie w wieszaniu prania - potem można mamie zakosić kosz na pranie i zakładać go na głowę albo do niego wejść :sorry2::-D
- rajdy samochodzików
- zabawa wszelkimi dostępnymi zabawkami
- zabawa w małego informatyka - nie ma nic lepszego niż możliwość poklikania sobie myszką tak żeby coś się działo (polecam gry kasynowe dla mamy - po kliknięciu zawsze się coś kręci i dziecko ma uciechę) a mama sobie pogra :-p
- cymbałki lub pianinko (głośne ale pół godziny nie wyjęte)
- sprzątanie wspólne zabawek
 
chcialam kupic taki rzutnik z bajkami jak ja mialam w dziecinstwie ale nowych nie ma (era komputerów) a uzywane z allegro to sie jednak obawiam :/


pamietam, jak ja to lubilam:tak::-):-):-):-)

ja szczerze polecam wszelkie gry planszowe. najabrdziej mi odpowiadaja dla takich maluszkow z firmy Granna. mimo, ze sa od 2-3lat, to my je walkujemy juz od roczku, bo mozna z powodzeniem zasotsowac dla malych szkrabow.
Granna, my mamy: Kota w worku, Figuraki, Lotto, Pory roku, Memo kolory, Zabka...
Julitka nie lubi puzzli, mimo ze ma fajne drewniane. chyba jest zbyt niecierpliwa:sorry2:

poza tym uwielbia gdy jej mowie wierszyki z pamieci i slucha i uczy sie na pamiec. czytamy ksiazki.

przytulamy sie, kokosimy na lozku, laskoczemy

macie ciastoline i foremki? polecam:tak:
 
No, widzę, że zabawy się raczej powtarzają. Ja też nie wymyślę wiele nowego, choć może jednak...:cool2::-D:-p

Samo malowanie może po jakimś czasie być nudne, chyba, że się zrobi coś fajnego z farbami, np. my ostatnio wzięłyśmy liście, pomalowałyśmy je na odwrocie, przyłożyłyśmy do kartki, docisnęłyśmy i po odklejeniu wyszło nam coś fajnego :-);-):-). łatwo to zrobić, Natasi bardziej pochodzi, bo jest to coś konkretnego, a tak samo w sobie, to ona jeszcze malować nie potrafi.

Natasia uwielbia też rysować, kolorować, robimy również z kolcków np. garaż dla samochodów, albo domek dla zwierząt, albo zoo, itp.:-p

Kupiłam jej tez niedawno taki zestaw do robienia stempli, i tym też lubi się bawić.

Ma również zeszyt, w który wklejami obrazki i się uczymy je nazywac. Ja jej wycinam (ona nie lubi, choć ma specjalne nożyczki dla maluchów), ona klei klejem w sztyfcie, a potem ja się jej pytam np. "gdzie jest sałatka?" - a ona szuka i pokazuje:-). Gramy w zabawę, ile razy powie dobrze, a ile razy się pomyli.

Czasem też, jak pisze Donkat, kulamy się po podłodze albo na łóżku:cool2::happy2:, spiewamy, tańczymy, ale to działa krótko, lepsze są dla niej farby. Książeczek czytać nie lubi:no:, zawsze mi kartki zabiera:zawstydzona/y::szok::-(, nie ma ochoty słuchać.

Można też wspólnie oglądać filmiki nagrane przez nas - Natalka lubi oglądać siebie, jak była mniejsza.
 

Załączniki

  • liście 1.jpg
    liście 1.jpg
    19,3 KB · Wyświetleń: 113
pysia ale super z tymi liśćmi!! bomba! wypróbuje bo warto i jakie super wzorki wychodza!!

Sol ta masa papierowa extra!i jak długo w piekarniku potem trzymasz??

ciastoliny nie mamy:no:ale jest w planach na mikołaja:eek::confused: ale za to plastelina idzie w ruch!

piszcie poszcie zawsze cos innego!
 
dzis na jednym z watkow o tym pisalam, wiec skopiowalam i wklejam:)

Przez rok opiekowalam sie fanatstycznym chlopcem.
Uwielbial gdy mu rysowalam, on tez probowal;-)
Rysowalam mu na duzym arkuszu droge, drzewa, tory i jeździl resorówkami:happy2:
Mial bardzo duzo tych resorówek... On czekal np w kuchni a ja w pokoju chowalam mu je, pod poduszka, gdzies na krzesle, w doniczce ( trzeba zwrocic uwaga zeby ukladac zabawki z jego perspektywy patrzenia) za kazdym razem gdy cos znalazl bilam bravo... Bardzo Go to cieszylo:)
Tanczylismy:biggrin2:
Budowalismy wierze z klockow, potem ja rozwalal :blink:
albo ukladalismy klocki na wzor kregli i zbijalismy pileczka :biggrin2:
Robilismy domki z kocy i poduszek...
Cienie na scianie:)
Gimnastykowalismy sie, przysiady, swiece - wygladalo to bosko jak maly sie staral:happy2:
z ksiazeczek robilismy zjezdzalnie dla samochodzików.
Z praniem bylo u nas podobnie, przywiozil mi mokre ubranka, razem rozwieszalismy a na koniec wsiadal do pojemnika i odwozilam go do lazienki (to byl standart)
 
reklama
paulisia - ok 10 min na 60 stopni ( po 2-3 min trzeba wyjąć formę (np kubeczek czy na czym się ribiło)) ale ostatnio jest tak ciepło u mnie w łazience że stawiamy je przy rurkach na noc i ładniej wyglądają niż z piekarnika. A bezpieczniejszą opcją dla malucha jest masa ale nie z mąką a cukrem - na kubek gorącej wody 3-5 łyżek cukru - ile się rozpuści - a po przestudzeniu można zanurzać już papier i robić :)
 
Do góry