reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w domu z maluchem

kasiulla23

Mama marcowa'06
Dołączył(a)
14 Lipiec 2005
Postów
1 249
Miasto
Łódź
czesc dziewczyny
pomyslalam sobie ze moze warto podrzucic sobie pare sposobow na spedzanie calych dni z maluszkiem w domu, bo ja juz wariuje :(
maja mala ma juz 10 miesiecy i tyle czasu tez siedzimy w domku
nie wiem jak wy ale misie juz strasznie nudzi, glupieje juz :p
na dodatek w moje dziecko cos wstapilo od kilkunastu dni nic nie moge zrobic, na moment sie oddalic, kurczowo trzyma sie moich nogawek i nie moge jej nawet posadzic a jak mi sie tu juz uda to zaczyna sie placz, wielka histeria... i jak tu np ugotowac mezusiowi obiad ??
nie wiem jak sobie z tym poradzic,
czy ktoras z was ma podobne doswiadczenia?
 
reklama
a czy twoj synek tez ma teraz taki etap "maminej nogawki", bo ja nic w domu zrobic nie moge, jak sie oddale albo posadze ja na sile to jest histeria
 
kasiula - ja wprawdzie nie jestem z moim synkiem w domu, ale mój Maks ma też jest na tym etapie - jak wracam z pracy to wpada w takie emocje, że przez pierwszą godzinę po powrocie to muszę z nim cały czas być!
jak zajmuje się nim niania albo mąż to jest w doskonałym humorze a jak tylko ja pojawię się na horyzoncie to momentalnie koniec zabawy i ciągnie do mnie, trochę pomiałkuje - generalnie nic już wtedy nie mogę zrobić:happy:
Ja też jestem za nim stęskniona okrutnie i rzeczywiście cały czas po powrocie z pracy chcę spędzać tylko z nim - ale przydałoby się chociaż ściągnąć buty, marynarkę i umyć ręce. A ja prawie nie mogę tego zrobić.
A obiady to już jem po 19 ...
 
Ja też siedzę z Kubą w domu i nie zamieniłabym tego czasu na nic innego. Uwielbiam z nim siedzieć, bawić się ,patrzeć jak codziennie coś nowego wymyśla - wybrałam urlop wychowawczy bo miałam taką możliwość i jestem z tego zadaowolona. Wiadomo, że monotonia i siedzenie cały czas w domu czasem dobija ale wtedy staram sobie coś zorganizować np. pakuje małego w samochód i jade do koleżanki na pierdoły albo babcie wyciągam na spacer albo męża wyciągamy gdzieś za miasto i razem dotleniamy się odczasu do czasu jakiś wypad do fryzjera na pprawe humoru. Teraz jest troche fatalna pogoda na takie wojaze ale zawsze coś się wymyśli. A w domu w sumie też się nie nudze Kuba jest tak energicznym dzieckiem i potrzebuje dużo mojej uwagi i czasu więc dzień trwa chwilke.
 
a czy twoj synek tez ma teraz taki etap "maminej nogawki", bo ja nic w domu zrobic nie moge, jak sie oddale albo posadze ja na sile to jest histeria

Ja nic nie mogę zrobić bez Szymonka od kiedy on jest na świecie - kiedyś, bo był zbyt mały żeby zostawić go ryczącego, a teraz bo ryczy jak tylko wychodzę - wożę go więc ze sobą po całym domu (nawet do toalety) i nie narzekam. Nie zamieniłabym tego czasu na żadne inne zajęcie, co więcej absolutnie mnie nie nudzi fakt, że każdy jest jest właściwie taki sam. Bardzo bym chciała jak najdłużej z Szymonkiem być w domu i patrzeć jak się rozwija.
 
a ja Cie kasiulla bardzo dobrze rozumie. tez caly czas siedze z Zuzia w domu i tak jak tobie czasami nudzi mi sie i czasami mam az dosyc jak wychodze i slysze za soba jej placz ale szczerzee mowiac chyba nie chcialabym aby ktos inny niz ja zajmowal sie moja coreczka. i ciesze sie bardzo ze moge jako pierwsza zobaczyc jej raczkowanie, jakis nowy zabek, uslyszec pierwsze mammmma itp.
 
reklama
Do góry