reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W oczekiwaniu na 4-te dzieciątko...

Glorya

Początkująca w BB
Dołączył(a)
30 Październik 2016
Postów
20
Witam serdecznie,

jestem ciekawa, czy pośród forumowiczek znajdą się mamusie oczekujące swoje 4 bądź kolejne dziecko? Jestem szczęśliwą mamą 3 wspaniałych dzieci (6l., 4l., i 2l.), szukam swego rodzaju bratniej duszy i z podobnym doświadczeniem. Obecnie jestem w 5tc. Bardzo się cieszę, jednak przyznam, że trochę się boję z uwagi na fakt, że jestem po 3 cc. Kto chciałby się podzielić swoimi spostrzeżeniami zapraszam gorąco do wątku ;)
 
reklama
Witaj. Ja co prawda mam tylko 2 dzieci. Ale jestem po 2 cc. Mam pytanie jak przeszlas 3? jak rana, wszystko było dobrze?
 
Witaj. Ja co prawda mam tylko 2 dzieci. Ale jestem po 2 cc. Mam pytanie jak przeszlas 3? jak rana, wszystko było dobrze?
Witaj kinga 30,
u mnie właściwie nie było wyjścia, po pierwszej cesarce z uwagi na ułożenie miednicowe dziecka kolejne odbywały się automatycznie. Paradoksalnie muszę stwierdzić, że z każdą kolejną cc było coraz lepiej :) przez problem z kręgosłupem bywało różnie, nie mogłam wstać po 12h i musiałam leżeć znacznie dłużej na obserwacji, przec co pierwszą wspominam najgorzej. Być może to kwestia nastawienia, kolejnym razem nie było czasu na skupianie się na własnym samopoczuciu, więc zapominałam szybko o bólu i byłam zmuszona niejako zmagać się z własnymi słabościami, co jednak dość szybko minęło i mogłam cieszyć się dziećmi. Ostatnia operacja była dość skomplikowana właśnie poprzez zrosty, na szczęście udana - rozwiązanie w 36tc.
Po ost.ciąży wszystko było w porządku, ale więcej dowiem się na wizycie u lekarza za tydzień. Mam nadzieję, że i tym razem los okaże się łaskawy. Wszystko w rękach Boga.
A jak Ty wspominasz swoje cc?
Pozdrawiam cieplutko :)
 
Witaj kinga 30,
u mnie właściwie nie było wyjścia, po pierwszej cesarce z uwagi na ułożenie miednicowe dziecka kolejne odbywały się automatycznie. Paradoksalnie muszę stwierdzić, że z każdą kolejną cc było coraz lepiej :) przez problem z kręgosłupem bywało różnie, nie mogłam wstać po 12h i musiałam leżeć znacznie dłużej na obserwacji, przec co pierwszą wspominam najgorzej. Być może to kwestia nastawienia, kolejnym razem nie było czasu na skupianie się na własnym samopoczuciu, więc zapominałam szybko o bólu i byłam zmuszona niejako zmagać się z własnymi słabościami, co jednak dość szybko minęło i mogłam cieszyć się dziećmi. Ostatnia operacja była dość skomplikowana właśnie poprzez zrosty, na szczęście udana - rozwiązanie w 36tc.
Po ost.ciąży wszystko było w porządku, ale więcej dowiem się na wizycie u lekarza za tydzień. Mam nadzieję, że i tym razem los okaże się łaskawy. Wszystko w rękach Boga.
A jak Ty wspominasz swoje cc?
Pozdrawiam cieplutko :)
Ja można powiedzieć że cc przeszłam super i jedno i drugie wstalam szybko po pierwszej cc tabletkę przeciwbólowa wzięłam jedną przy wstaniu przy drugiej dwie. Cięcie mało widoczne. Jedyne co mi się przydarzyło to przy drugiej cc spadło mi ciśnienie musieli podać mi tlen. Córka urodzona w 40tc synek wcześniak z 35 tygodnia. Czasami myślę że może kiedyś jeszcze....☺ ale wszyscy tak straszą przed tą 3 cesarka. Również pozdrawiam☺
 
Ja będę mieć co prawda 3 dziecko "dopiero" ale planuje więcej :) uwielbiam dzieci, dają mi radosc, chcialabym mieć jak najwięcej ale kto wie na co pozwoli organizm :)
 
Ja będę mieć co prawda 3 dziecko "dopiero" ale planuje więcej :) uwielbiam dzieci, dają mi radosc, chcialabym mieć jak najwięcej ale kto wie na co pozwoli organizm :)
To prawda, że dzieci są sensem istnienia, dlatego życzę Ci "spełnienia" w najszerszym tego słowa znaczeniu
 
Do góry