reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wada letalna mojej córeczki....

Jesteśmy od wczoraj w szpitalu na dalszej diagnostyce.
Dziś Tosia miała robione usg główki i brzuszka. Miałyśmy też spotkanie z Panią od rehabilitacji i poradę laktacyjną. Co do karmienia dostałam super wskazówki, od razu Tosia lepiej pije. Do piersi dostawiam z kapturkiem i od razu jest lepiej.
Rehabilitacji mamy naprawdę sporo, nie wiem jak to wplesc w codzienne życie z laktatorem :/ ale będziemy się starać.
Jutro mamy mieć spotkanie z genetykiem i ponowne badanie kariotypu. Wątpię żeby magicznym sposobem wynik się zmienił, ale może lekarz powie coś więcej.
Rozmawiałam z koordynatorką oddziału przed przyjęciem. Bardzo miła kobieta, zainteresowana. Wszystko zleciła to o czym rozmawiałyśmy.
Ciekzo mi się odnaleźć na oddziale wśród tych wszystkich matek z dziećmi. Sale mamy daleko na końcu, muszę się jeszcze po nocy tułać z laktatorem do mycia itd. Jakbym za dużo spała :D jestem tutaj jeszcze bardziej niezorganizowana niż w domu ech

Tosiaczek rośnie powolutku.
Dziś mamy 2700 :D a dlugaaaaaa 52 cm ❤️ chuda, długa, rozczochrana ❤️kochana ❤️

Jest mi tak miło, że mialybyscie ochotę coś dla Tosi podarować. Taka mała Istota porusza tyle osób :) jeżeli będziecie chciały, napiszcie po prostu priv.
 
reklama
Jesteśmy od wczoraj w szpitalu na dalszej diagnostyce.
Dziś Tosia miała robione usg główki i brzuszka. Miałyśmy też spotkanie z Panią od rehabilitacji i poradę laktacyjną. Co do karmienia dostałam super wskazówki, od razu Tosia lepiej pije. Do piersi dostawiam z kapturkiem i od razu jest lepiej.
Rehabilitacji mamy naprawdę sporo, nie wiem jak to wplesc w codzienne życie z laktatorem :/ ale będziemy się starać.
Jutro mamy mieć spotkanie z genetykiem i ponowne badanie kariotypu. Wątpię żeby magicznym sposobem wynik się zmienił, ale może lekarz powie coś więcej.
Rozmawiałam z koordynatorką oddziału przed przyjęciem. Bardzo miła kobieta, zainteresowana. Wszystko zleciła to o czym rozmawiałyśmy.
Ciekzo mi się odnaleźć na oddziale wśród tych wszystkich matek z dziećmi. Sale mamy daleko na końcu, muszę się jeszcze po nocy tułać z laktatorem do mycia itd. Jakbym za dużo spała :D jestem tutaj jeszcze bardziej niezorganizowana niż w domu ech

Tosiaczek rośnie powolutku.
Dziś mamy 2700 :D a dlugaaaaaa 52 cm [emoji3590] chuda, długa, rozczochrana [emoji3590]kochana [emoji3590]

Jest mi tak miło, że mialybyscie ochotę coś dla Tosi podarować. Taka mała Istota porusza tyle osób :) jeżeli będziecie chciały, napiszcie po prostu priv.
Ciesze sie, ze u Was sprawy posuwaja sie do przodu. Dobrze, ze w koncu beda diagnozowac Toske. Zycze Wam duzo sily ;*
Jesteście mega silne !
Trzymam za Was kciuki, z calego serca zycze Wam wszystkiego dobrego.

Ps. Napisalam priv
 
@Itsaris

A jest możliwość abyś mylą laktator w umywalce w sali i sobie przeparzyla wrzątkiem z czajnika (wiem że to nielegalne, ale ja czajnik do szpitala wzięłam, bo za daleko mi było biegać aby sobie herbatę zrobić)
Mam nadzieję, że Tosienka będzie coraz silniejsza i nauczy się ssać i laktator będzie w użyciu tylko doraźnie.

Życzę Wam dużo sil i dużo szczęścia.Aby Toska rosła a Ty abyś mogła się cieszyć swoją wymarzoną córeńka.
Moja córcia jest niewiele młodsza od Twojej - urodziła się 14.10.2018.
 
@Shaer gratuluję córeczki :)
A taki czajnik raczej nie przejdzie. Wczoraj mnie pielęgniarka zganila, bo miałam skitraną zupę. Ciepłe posiłki trzeba jesc w innym pomieszczeniu, tam też mam daleko.

Jutro nas najprawdopodobniej wypiszą także jakoś wytrzymam. Nie ściągam się regularnie, ale widzę że pokarmu mam o wiele więcej :)

W usg wyszło coś więcej z nerkami, ma zerknąć na to nefrolog. Czy będzie jakaś kontrola nerek cały czas.
Rano pobrali krew do ponownego badania kariotypu. Była Pani genetyk, w sumie nic nowego nie wniosła. Spotkamy się za kilka tygodni jak będą wyniki.
Jednak lekarze raczej też rozkładają ręce.... Nikt nie potrafi powiedzieć, co będzie dalej. Co mamy robić. Co ze stopami- czy wkładać w gipsy i ją męczyć czy sobie to darować... Prędzej czy później grozi jej niewydolność krążenia, serduszko jest chyba w najgorszym stanie. Ale nikt mi nie powie, że to będzie za 3 miesiace, pol roku czy za 4 lata.... Nerki też nie wyglądają dobrze.

Zobaczymy jak nam to wszystko podsumują.

A tymczasem Mała Żabka śpiocha na kangura :)
 

Załączniki

  • _20181120_114545.JPG
    _20181120_114545.JPG
    679,3 KB · Wyświetleń: 1 503
Tosiaczek bije rekordy w jedzeniu!!
Przyszedł tata nakarmić, to wciągnęła 78 ml! I nie chciała zasnąć.... No to hop do piersi i jeszcze trochę zjadła (!) i dopiero padła. Odplynela na kilka dobrych godzin :D potem sama ją obudziłam, bo już długo spała... I zjadła mi 84 ml :D teraz już tylko 64... Ale co wcześniej wciągnęła to bez komentarza :D sama chciała bez stymulacji do jedzenia :) żeby nie było, że napycham dziecko na siłę do oporu hehe

W ogóle to jestem z niej taka dumna!! Jest taka dzielna, silna, znosi wszystkie badania. Zawsze jak mam ją blisko szepcze jej do uszka jak ją strasznie kocham i jaka jest dzielna ♥️ mówię jej też, że jest bardzo dużo ludzi, którzy o niej myślą i też są z niej dumni ♥️

Na zdjęciu u tatusia po maratonie jedzenia :) ❤️♥️❤️♥️
 

Załączniki

  • _20181120_183805.JPG
    _20181120_183805.JPG
    1,4 MB · Wyświetleń: 1 189
Tosiaczek bije rekordy w jedzeniu!!
Przyszedł tata nakarmić, to wciągnęła 78 ml! I nie chciała zasnąć.... No to hop do piersi i jeszcze trochę zjadła (!) i dopiero padła. Odplynela na kilka dobrych godzin :D potem sama ją obudziłam, bo już długo spała... I zjadła mi 84 ml :D teraz już tylko 64... Ale co wcześniej wciągnęła to bez komentarza :D sama chciała bez stymulacji do jedzenia :) żeby nie było, że napycham dziecko na siłę do oporu hehe

W ogóle to jestem z niej taka dumna!! Jest taka dzielna, silna, znosi wszystkie badania. Zawsze jak mam ją blisko szepcze jej do uszka jak ją strasznie kocham i jaka jest dzielna ♥️ mówię jej też, że jest bardzo dużo ludzi, którzy o niej myślą i też są z niej dumni ♥️

Na zdjęciu u tatusia po maratonie jedzenia :) ❤️♥️❤️♥️

Jaka zadowolona :) i zmęczona :)
 
@Itsaris ona jest boska [emoji7] nie chce nic pisac, psuc chwili, czekam na wiesci i wspieram [emoji179] Wszyscy jestescie niesamowici, buziolki dla Tosi i przytulaski, dla Ciebie i M rowniez [emoji7][emoji1][emoji178]
 
reklama
Jak mnie rozczula widok męskich ramion obejmujących takie maleństwa. Tosia jest boska[emoji173].
Brawa za apetyt.
Czasami jak myślę o Was to zastanawiam się czy ja mam choć połowę tej siły którą masz Ty...
Niejedna z Nas może się od Ciebie wiele nauczyć.
Nadal trzymam kciuki za Was mocno zaciśnięte[emoji173]
 
Do góry