reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Waga w czasie ciąży oraz powrót do formy po niej :-)

laski, a ja się dziś ważę i znowu schudłam niecałe 51 :( Chciałabym tak wyglądać jak 3 tygodnie po porodze, najlepiej się wtedy czułam i lepiej wyglądałam
 
reklama
och dziewczyny przesadzacie. Ja przed ciążami ważyłam jakieś 64 kg przy 172 cm wzrostu i uważałam się za grubą. W 1 ciąży przytyłam do 96 kg - po schudłam do 76, w 2 znowu ważyłam 96 a teraz 67 i uważam że jest ok. Mój brzuch pozostawia wiele do życzenia o płaskim jak deska tyłku nie wspominając ale to tylko jak patrzę na siebie w lustrze kawałek po kawałku. Najważniejsze że zaakceptowałam siebie... w końcu. Moja teściowa odwiedziła nas niedawno i nie mogła się nadziwić jak ja świetnie wyglądam. W końcu po ponad 3 latach ludzie zapomnieli jak wyglądałam wtedy i widząc mnie tylko chwalą jak to ja świetnie wyglądam i że macierzyństwo mi służy ;-)
 
Gola to wszystko robia nerwy. Po porodzie jak zostalo mi kilko kg zbednych nie umialam zrzucic, tak teraz jestem ponizej mojej wagi (zawsze okolo 53kg - teraz 50-51kg) i nie umiem utyc , choc nie powiem, bardzo bym chciala. Bo z rozmiaru 38 zeszłam na 36 a czasem i 34 pasuje na mnie. Mam kilka takich
 
Gola to wszystko robia nerwy. Po porodzie jak zostalo mi kilko kg zbednych nie umialam zrzucic, tak teraz jestem ponizej mojej wagi (zawsze okolo 53kg - teraz 50-51kg) i nie umiem utyc , choc nie powiem, bardzo bym chciala. Bo z rozmiaru 38 zeszłam na 36 a czasem i 34 pasuje na mnie. Mam kilka takich
Dokładnie jest jak piszesz - stres u jednych powoduje, że go zagryzają, my mamy tak , że chudnie i ciężko coś przełknąć:(
 
Gola, ja stres tez czasami zagryzam ale tylko słodkim, albo śmieje się, pamietam ile razy na studiach na egzaminach pod nosem się z siebie śmiałam że nic nie umiem i obleje.ale i jest też druga strona gdzie nie jem i tak leci waga.
 
Aneczka, nimfii - nie daję rady w ogóle jeść, nie czuję głodu - to dziwne. Ale jak tylko stres odpuszcza, znowu mam apetyt, z tym, że zawsze byłam chuda, chyba tak już w genach mam, moja mama chybaz 20 lat trzyma tą samą wagę i tak jak ja je wszytsko chipsy, ciacha, czekoladę , w środku nocy i nie może przytyć. Gdy chorowała na wrzody i nerki w szpitalu jej powiedzieli, że ma za szybki metabolizm
 
Mnie wczoraj w szpitalu wazyli i bylam w szoku bo myslalam ze bede wazyc wiecej no ale aktualna waga to 53kg :tak: mimo zwisajacego brzuchola i zaokraglonej dupci :-)
 
reklama
Ja też zauważyłam, że mimo niższej wagi w stosunku do trj przedciążowej, spodnie dopasowane są tak samo, także u mnie też pełniejsze kształty mimo niższej masy ciała :-(
 
Do góry