waginoplastyka, nietrzymanie moczu

[Marta Ostojska]

Hej dziewczyny. ja wiem, ze tutaj już takie tematy były, powiedzcie mi.... Czy też macie problem, że po zbliżeniu, pochwa jakby wypuszczała powietrze ? Na dodatek, musze uważać jak kicham by moczu nie puścić.. Coraz bardziej zastanawiam się nad zabiegiem. ...

 

[loumarie]

Queefy są normalne, wynikają z tego że w trakcie seksu partner wtłoczy do środka powietrze, to nie jest domena luźnej pochwy.
Nietrzymanie moczu to dobra sprawa do konsultacji z fizjoterapeutą uroginekologicznym.

 

[Klemensa]

Hej dziewczyny. ja wiem, ze tutaj już takie tematy były, powiedzcie mi.... Czy też macie problem, że po zbliżeniu, pochwa jakby wypuszczała powietrze ? Na dodatek, musze uważać jak kicham by moczu nie puścić.. Coraz bardziej zastanawiam się nad zabiegiem. ...

Dlaczego nad zabiegiem a nie nad fizjoterapią uroginekologiczną? Dużo rzeczy da się wyćwiczyć

 

[Marta Ostojska]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Byłam kiedyś u fizjoterapeutki uroginekologicznej. Dostałam ćwiczenia i trochę pomogło, ale niestety nie całkiem. Szczególnie z tym popuszczaniem przy kichaniu czy skakaniu – to wraca. Teraz poszłam jeszcze raz, ale tym razem do ginekologa estetycznego (koleżanka poleciła, bo miała podobny problem). Zrobił USG, zbadał i powiedział, że to może być kwestia i mięśni, i samej budowy po porodach. Zaproponował taki mało inwazyjny zabieg. Laserowe obkurczanie pochwy, żeby poprawić napięcie tkanek i pomóc też przy nietrzymaniu. Trochę się boję, ale zaczęłam się poważnie nad tym zastanawiać. Myślałam nad dr Serafinem. Podobno on sie specjalizuje w tego typu tematach.

 

[Klemensa]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Byłam kiedyś u fizjoterapeutki uroginekologicznej. Dostałam ćwiczenia i trochę pomogło, ale niestety nie całkiem. Szczególnie z tym popuszczaniem przy kichaniu czy skakaniu – to wraca. Teraz poszłam jeszcze raz, ale tym razem do ginekologa estetycznego (koleżanka poleciła, bo miała podobny problem). Zrobił USG, zbadał i powiedział, że to może być kwestia i mięśni, i samej budowy po porodach. Zaproponował taki mało inwazyjny zabieg. Laserowe obkurczanie pochwy, żeby poprawić napięcie tkanek i pomóc też przy nietrzymaniu. Trochę się boję, ale zaczęłam się poważnie nad tym zastanawiać. Myślałam nad dr Serafinem. Podobno on sie specjalizuje w tego typu tematach.

To nie działa tak że zrobisz ćwiczenia kilka razy i będziesz mieć 100% poprawy po miesiącu, fizjoterapia trwa. Jak dla mnie zabieg jest ostatecznością ale to Twój wybór