reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Kochana..
Napiszę jak to było ze mną.
Pierwsza ciąża, syn zaraz skończy 9 lat. Bezproblemowa, bezobjawowa, śmiałam się, że jestem stworzona do chodzenia w ciąży serio..
Druga ciąża, cóż ciężko było mi zajść, ale udało się po ponad 3 latach, szczęścia co niemiara, wszyscy od początku zaraz po teście wiedzieli, no bo jak to mogłoby coś się stać skoro 1 ciąża taka super. Od początku jednak było pod górę, zapalenie pęcherza, jeden antybiotyk, potem drugi.. Delikatne plamienia, ale 8 tydzień i ❤ więc wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku. Pamiętam, że mówiłam do męża, że jak coś się nie uda ( nie wiem nawet czemu tak myślałam - intuicja?) to już więcej nie chciałabym próbować... 9 Tc wizyta kontrolna, usg i brak ❤... Szok i niedowierzanie. Na drugi dzień zabieg w szpitalu. Fizycznie ok, psychicznie same wiecie.
Ale.. Mimo to, odrazu zapragnęłam być w ciąży i zaczęliśmy odrazu starania jak dostaliśmy zielone światło od gina. Poroniłam w kwietniu 2019, w październiku gin kazał się pojawić na wizycie, bo nie chciałam starać się kolejne 3 lata.. Skierował na wyniki i znalazł przyczynę problemów z zajściem w ciążę i prawdopodobnie z jej utrzymaniem. Miesiąc leczenia i o to aktualnie 13t3d.
Powiem Ci tak, że ciąża po poronieniu to istny rollercoaster, ale warto serio!
Jak tylko będziesz gotowa, próbuj, my kobiety jesteśmy w stanie przeżyć i udźwignąć więcej niż nam samym się wydaje.
3mam mocno za Ciebie kciuki ❤💪

Witaj Kochana, jak milo czytac wiadomosc od Ciebie i w ogole spogladac na górki w Twoim awatarze ☺ Jak się miewa Twoja dzidzia? Jak sie czujesz? ☺
Na jakie badania skierowal Cie gin i co to za miesieczne leczenie przeszlas? - jesli oczywiscie mozesz napisac? Super, ze udalo sie tak szybko wyeliminowac przyczyne i stworzyc malego czlowieczka 🥰 Dzielna Babka z Ciebie! Wiem, ze masz racje piszac, iz my kobiety to twarde bestie jestesmy. Wiele jestesmy w stanie zniesc i przetrwac. Ale przychodzi czasem w zyciu taki moment, ze czujemy sie zagubione i nie wiemy jaka wybrac droge....
 
reklama
Wiem, znalazłam multum informacji na ten temat. Ale, gdy usłyszałam od ginekologa-endokrynologa w Polsce, że mam odstawić to tak też zrobiłam. Dokładnie od tego momentu beta zwolniła, być może to przypadek.
Wiesz.. mój lekarz tu w Danii nic nie wie, że biorę glucophage.. leki mam zawsze z Polski. Nie chciałam działa wbrew opinii lekarza.
Ile czasu powinno się odczekać po samoistnym wczesnym poronieniu, aby rozpocząć starania?

Witaj, przykro mi tylko, ze w takich okolicznościach, ale nic nie poradzimy na sprawy, na ktore nie mamy wplywu....
Najwazniejsze, ze przezylas, ze potrafisz sie zdystansowac do tego co sie wydarzylo i ze wciaz optymistycznie patrzysz w przyszlosc. To co przezylas tracąc ciążę zostanie w Tobie na zawsze, ale wierze, ze kolejna przyniesie Ci upragnionego bobaska! 🥰
Czy po tym samoistnym poronieniu bylas na kontrolnym usg? W Pl zalecają aby 2 tygodnie po poronieniu takie usg wykonac, zeby potwierdzic, ze wszystko sie porzadnie oczyscilo. Wtedy lekarz daje zielone swiatlo. Trzeba tylko poczekac na pierwszą miesiaczke i mozna zaczynac starania 😉
 
Nie, wizytę mam 29/1. Lekarz nic nie wspominał o USG, więc zapewne będzie to zwyczajna wizyta.. ale dopytam. Dziękuję 😉
 
Hej dziewczyny, ja swoją 1. ciążę straciłam na wczesnym etapie ok. 6 tyg, ale musiałam mieć zabieg. Zaczęłam wspolzyc bez zabezpieczenia już po tygodniu i rak po 8 latach udało się drugi raz :) oczywiście nie było znów lekko, w 6 tyg mega skrzepy, krew, jechałam do szpitala omdlała i byłam chyba po prostu ciekawa czy maleństwo zostało, czy żyje czy znowu zabieg. Na szczęście serduszko biło i z przerwą do dziś jestem na lekach. A to 34 tc :) Dopiero po latach, wyszło że mam problemy tarczycowe i inne schorzenia. Jak zupełnie odpuscilam zaszlam w ciążę. Jeszcze jedno się nie urodziło, a ja już chce następne 😅 i myślę, że będę sie starać póki będę do tego "zdolna". 😁
 
Wiem, znalazłam multum informacji na ten temat. Ale, gdy usłyszałam od ginekologa-endokrynologa w Polsce, że mam odstawić to tak też zrobiłam. Dokładnie od tego momentu beta zwolniła, być może to przypadek.
Wiesz.. mój lekarz tu w Danii nic nie wie, że biorę glucophage.. leki mam zawsze z Polski. Nie chciałam działa wbrew opinii lekarza.
Ile czasu powinno się odczekać po samoistnym wczesnym poronieniu, aby rozpocząć starania?
Wiem, że taka jest praktyka, ja mówiłam lekarzowi o swoich obawach i jak dla niego to całą ciążę mogłabym brać... Niestety diabetolog się nie zgodził. Natomiast właśnie do 12 tygodnia żeby nie doszło do poronienia obydwoje kazali przyjmować.
Ja miałam łyżeczkowanie i lekarz po pierwszej miesiączce pozwolił 😉
 
Witaj Kochana, jak milo czytac wiadomosc od Ciebie i w ogole spogladac na górki w Twoim awatarze ☺ Jak się miewa Twoja dzidzia? Jak sie czujesz? ☺
Na jakie badania skierowal Cie gin i co to za miesieczne leczenie przeszlas? - jesli oczywiscie mozesz napisac? Super, ze udalo sie tak szybko wyeliminowac przyczyne i stworzyc malego czlowieczka 🥰 Dzielna Babka z Ciebie! Wiem, ze masz racje piszac, iz my kobiety to twarde bestie jestesmy. Wiele jestesmy w stanie zniesc i przetrwac. Ale przychodzi czasem w zyciu taki moment, ze czujemy sie zagubione i nie wiemy jaka wybrac droge....
Ja od niedawna całkiem już dobrze, mdłości i wymioty odpukać odpuściły, dzidzia rośnie prawdopodobnie dziewuszka, ale się okaże 😉 najważniejsze, żeby wszystko tym razem miało szczęśliwy finał.
Ginek zlecił mi zrobienie krzywej cukrowo-insulinowej. To wtedy okazało się, że choruje na insulinooporność, bo cukier zawsze miałam dobry więc nikt nie pomyślał o insulinie. Wcześniej przez rok czasu chodziłam z zawrotami głowy i nikt nie potrafił mi pomóc (okulista, neurolog, psychiatra, psycholog) wystarczyło, że zaczęłam leczenie metforminą i zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu i zawroty głowy zniknęły w ciągu tygodnia.
Zagubione.. Jasne, że tak, bezsilne pewnie, że tak.. Ja płakałam gdy nikt nie widział. Pewnego wieczora wzięłam z pudełko i razem z mężem schowaliśmy w nim testy ciążowe i zdjęcia fasolki, pomogło.
Kolejna fala frustracji pojawiła się jak minęło pół roku, a ja dalej nie byłam w ciąży.. Teraz cieszę się każdym kolejnym dniem, pełna strachu, ale wiem, że na nic już wpływu nie mam 💪
 
Kochana..
Napiszę jak to było ze mną.
Pierwsza ciąża, syn zaraz skończy 9 lat. Bezproblemowa, bezobjawowa, śmiałam się, że jestem stworzona do chodzenia w ciąży serio..
Druga ciąża, cóż ciężko było mi zajść, ale udało się po ponad 3 latach, szczęścia co niemiara, wszyscy od początku zaraz po teście wiedzieli, no bo jak to mogłoby coś się stać skoro 1 ciąża taka super. Od początku jednak było pod górę, zapalenie pęcherza, jeden antybiotyk, potem drugi.. Delikatne plamienia, ale 8 tydzień i [emoji173] więc wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku. Pamiętam, że mówiłam do męża, że jak coś się nie uda ( nie wiem nawet czemu tak myślałam - intuicja?) to już więcej nie chciałabym próbować... 9 Tc wizyta kontrolna, usg i brak [emoji173]... Szok i niedowierzanie. Na drugi dzień zabieg w szpitalu. Fizycznie ok, psychicznie same wiecie.
Ale.. Mimo to, odrazu zapragnęłam być w ciąży i zaczęliśmy odrazu starania jak dostaliśmy zielone światło od gina. Poroniłam w kwietniu 2019, w październiku gin kazał się pojawić na wizycie, bo nie chciałam starać się kolejne 3 lata.. Skierował na wyniki i znalazł przyczynę problemów z zajściem w ciążę i prawdopodobnie z jej utrzymaniem. Miesiąc leczenia i o to aktualnie 13t3d.
Powiem Ci tak, że ciąża po poronieniu to istny rollercoaster, ale warto serio!
Jak tylko będziesz gotowa, próbuj, my kobiety jesteśmy w stanie przeżyć i udźwignąć więcej niż nam samym się wydaje.
3mam mocno za Ciebie kciuki [emoji173]️[emoji123]
I jaki byl powód poronień?
 
reklama
No i bardzo dobrze! Wiek się nie liczy, jeśli człowiek ma sprecyzowane cele :) Z resztą, jestem od Ciebie starsza a jeszcze 2 tygodnie też temu byłam w ciąży ;)



Kasiula, pisałyśmy w jednym wątku, na Sierpniówkach.... Przykro mi słyszeć, że nadal kiepsko się czujesz :( Wiem jedno - czas leczy rany.... Wierzę, że staniesz na nóżkach i bez strachu podejmiesz właściwą decyzję. Nie ma się co spieszyć. Trzeba to czuć. Przeżyć.... Trzymam za Ciebie kciuki, moja Droga! 👍




Hej, nie możesz tak myśleć!!! Absolutnie się nie poddawaj i nie przybieraj sobie do głowy takich czarnych myśli. Byliście na wakacjach albo na jakimś kilkudniowym wypadzie poza dom? żeby oderwać się od codzienności i od przykrych, monotonnych, bieżących sprawach? Może warto spróbować? Odstresować się, odstawić czarne myśli i wtedy spróbować? :) Trzymam kciuki! Nie poddawaj się, proszę!!



Ja mam kontrolną jutro. Jakoś nie mam ochoty iść....
A synka mam 5,5 letniego. W czerwcu będzie miał 6 :) Najgorsze jest to, że on bardzo pragnie mieć STARSZĄ siostrę 🤪 🤦‍♀️



A na jakie wyniki czekasz? Super, że planujecie kolejne starania :) Będę Wam mocno kibicować :tak:
Tak byłyśmy
Jutro idę do specjalisty może mi coś przepisze bo na dzień dzisiejszy nie potrafię się odnaleźć nie widzę siebie w pracy boję się tam pójść te pytania spojrzenia coś okropnego
Mało wychodzę z domu najczęściej z mężem bo mam jakie leki że coś mi się stanie masakra A jeszcze inne sprawy się nałożyły i nie daje rady 😞
 
Do góry