reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wakacje z naszymi maluchami

anecznik

Fanka BB :)
Dołączył(a)
15 Sierpień 2009
Postów
2 487
Miasto
Legnica
Wiem że do wakacji jeszcze sporo czasu, ale jeśli się chce mieć dobry nocleg itp. to najlepiej już rezerwować (o ile nie jest zbyt późno). Macie jakieś sprawdzone miejsca lub słyszałyście o takich??

Pytanie do dziewczyn z dolnośląskiego :-) znacie może jakieś fajne miejsce gdzieś nad jeziorem w okolicy?? Myślałam o Sławie ale może znacie coś?? Chcemy małego zabrać na tydzień :-)
 
reklama
Fajny wątek... my na wakacje wyjeżdżamy już w tą sobotę, a jak będzie i czy polecam dam znać jak wrócimy ;)

Pytanie dla tych z za granicy które latały samolotem już z dzieckiem: czy w toalecie jest gdzie przebrać pampersa dziecku??? nie przypominam sobie żeby było a jak mały zrobi kupsko to nie wiem czy ludzie z samolotu nie wyskoczą jak go zacznę przebierać na fotelu ;)
 
ja wlasnie tydzine temu dzwonilam z rezerwacja,i powiem Wam ze sie juz kociol robi.. mielismy jechac do mielna/uniescia 35za dobe (kuba free) ,na 9dob,ale jedziemy tylko na 7 chociaz przed sezonem bedzie bo juz babka miejsc nie ma;/
 
kasiek1983, już leciałam z małą na wakacje, więc może pomogę;). Są 'przewijaki' (moocne słowo) nad toaletami w samolocie, takie rozkładane blaty, ale miejsca tam jest tak mało, że idzie samemu zrobić kupsko z wrażenia:D. Poza tym miałam swój podkład oczywiście, bo jakoś nie wyglądało na super utrzymane w czystości (choć to pewnie nie reguła), więc kładłam pod małą. Ale od biedy da się przewinąć;)
 
Dziękuję Muszko... może podzieliła byś się jakimiś informacjami typu co zabrać (jakie lekarstwa) i w ogóle żeby czegoś nie zapomnieć... niby wiem co zabrać ale nie tak do końca... :(
 
Kasiek, nie ma sprawy:)
Nie wiem gdzie lecisz, a to pewnie ma znaczenie, w każdym razie moja pediatra (a jest rewelacyjna) zaleciła mi żebym miała:
1. coś na gorączkę
2. dicoflor30 jakby było coś z kupkami
3. bactrim i coś przeciwgrzybicznego do smarowania pochwy(kąpała się w basenie). Bactrim to ostateczność jakby coś naprawdę niepokojącego się działo(np.zmiany skórne+zupełnie inne kupki + coś na wargach sromowych - mała miała kiedyś bakterie w kale i raczej stąd to kazała mi kupić), a do smarowania jakby coś się pojawiło (zalecała clotrimazolum i tormentiol maść. od razu smarować przeciwgrzybicznym niż czekać, aż się rozwinie za bardzo. Te dwie maści stosowane na zmianę działają cuda- wiem, bo musiałam jej kremować;))
4. cebion

Sama z siebie jeszcze wzięłam pulmex baby gdyby zachorowała, wodę morską i fridę.

Dowiedz się, czy linie którymi lecisz przewidują bagaż dla maleństwa (mimo, że leci bezpłatnie). My dowiedzieliśmy się tydzień przed lotem(przez przypadek), że może mieć swoje 20kg:) i w związku z tym, zaopatrzyliśmy się w wodę którą pije na co dzień, obiadki, mleko i w ogóle całe jedzenie, żeby tam nie eksperymentować (a to była Teneryfa więc niby cywilizacja). Jej bagaż był typowo jedzeniowy, ale przyznam, że nie musiałam się kompletnie martwić, czy flora bakteryjna jaką tam zastanie jej nie zaszkodzi podczas jedzenia. Dlatego nie wykorzystałam ani jednego leku;)

Do samolotu może przydać się opaska na uszy dla dzieciątka, bo czasami tak dowalą klimatyzację, że na wszelki warto;). No i co fajne, możesz wnieść na pokład w podręcznym naprawdę wszystko, łącznie z piciem dla Was.
 

Mucha nie siada
- Dzięki wielkie!!! My lecimy do hiszpani, niestety nie na teneryfe ale będziemy pare dni koło madrytu i kilka dni w benidorm nad morzem śródziemnym ;) będziemy tam z kuzynkami które mieszkają tam od wielu wielu lat, więc w razie jakieś choroby (tfu tfu) czy co to do apteki i coś kupią ;) jeśli chodzi o bagaż to mały może mieć tylko wózek lub fotelik i walizkę podręczną, maksymalnie 10kg... właśnie zastanawiałam się czy brać jakieś obiadki i deserki bo tam mogą być inne... sama nie wiem... mleczko i kaszki na pewno ;) jutro jadę na zakupy... muszę wszystko dokładnie przemyśleć czego mi jeszcze brakuje... na razie mam tylko dentinox i panadol, no bo w sumie do tej pory to tylko to używaliśmy... no i biorę wodę morską i fride, to na bank!!! ;)
 
Kasiek, moja pediatra też mówiła, że jakby przyszło nam iść tam z małą do lekarza i zaleciliby jakieś lekarstwa, to mamy nie bać się ich brać:) Także spoko.

Obiadki są inne, myślę że będą te same co na teneryfie (w końcu to wyspy hiszpańskie). Mnie jakoś przerażało, że wszechobecna w obiadkach tam jest cebula(nawet w tych po 4 miesiącu), mała wtedy miała pół roku a ja na wyjeździe nie chciałam z cebulą ryzykować. Ale fajne jest to, że w tych obiadkach(chociaż nie kupowałam ale się napalałam) jest taki wybór z rybami! W Polsce to można pomarzyć o takiej różnorodności. Nie pamiętam której firmy, ale chyba Nestle było też jedzenie, tylko okropnie drogie w porównaniu do naszych cen. No i w deserkach owocowych nr jest pomarańcza, my tutaj wprowadzamy od jabłka a oni chyba od pomarańczy:D:D

Życzę miłego wyjazdu, nie ukrywam, że zazdroszczę;)
I nie bój się, mnie przerażał samolot i inny klimat z dzieckiem, ale Li była przeszczęśliwa, cały czas jej się papa śmiała, że w tyłek ciepło:). I w samolocie przy lądowaniu też się cieszyła tak bardzo, że nie chciała pić tylko piszczała z radości i mimo to nic jej nie było od tej zmiany ciśnienia, a ja byłam skichana po pachy ze strachu, że jej głowę rozsadzi. Lepiej te loty zniosła niż my;).
 
reklama
YouTube - Hiszpania, Alicante 2008 widok z zamku na wzgorzuu..MPG

To jest filmik który mój mąż nagrał jak byliśmy w Alicante (Hiszpania) 3 lata temu, wprawdzie bez dziecka ale jest to miejsce godne polecenia, przepiękne widoki, dobre jedzenie i niesamowita pogoda!!! My wybieramy się kilkadziesiąt kilometrów od Alicante na północ, ale myślę że też chociaż na jeden dzień tu zawitamy ;)

Ps. To jeszcze jak byłam piękna, młoda i szczupła ;)
 
Do góry