reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Warszawskie kwietniowki

A powiem Ci Niczka, że nie zwróciłam uwagi na ten fakt, może można je odwrócić w inną stronę tak aby chociaż tyłem do tych drzwi leżeć ;). Chodziłam tam do szkoły właśnie przy bielańskim, skończyłam na początku lutego...
 
reklama
No i zajecia w szkole rodzenia mamy juz za soba - dzisiaj otzrymalismy certyfikat...:-D
I wiecie jak fajnie: na koniec wszystkie pary ciagnely losy, 2 karteczki byly z napisami: 50% i 100% - czyli tyle znizki na porod w sali o podwyzszonym standardzie....:-)

Ale na nas niestety nie trailo....:-p
 
Aneta23 to super pomysl mieli, szkoda ,z e na was nie trafilo :-(
Madziallenka - dziwne, ja chcialam chodzic wczesniej tam do szkoly a polozna Renata mowila, ze nie moge wczesniej bo wczesniej to ona ma ciazowki z terminami na marzec itd....:wściekła/y: Wogole mam wrazenie po rozmowach telefonicznych, ze ona jest jakas nie powazna. Troche sie zirytowalam tym wszystkim.
 
Niczka ze mną było tak, że małam chodzić od lutego, tak się z nią umawiłam, a tu nagle dostałam od niej smsa, że rozpczynam szkołę 03.01. Jak zadzwoniłam czy jej się coś nie pomyliło to pwiedziała, że jej się zwolniło miejsce i musi mnie tak wrzucić. Mi średnio to było na rękę, ale nie chciałam jej ju,ż tam mieszać. Ale fakt, ona jest bardzo zakręcona, ale nie martw się z nią będą tylko pierwsze wykłay, a reszta z innymi ludźmi... :)
Fakt, większość dziewczyn było marcowych, ale tak ok. 5 par było z kwietnia.
 
Polećcie mi jakiś szpital w Warszawie, gdzie ewentualnie przyjmą kogoś "z ulicy" i zajmą się nim w odpowiedni sposób. W niedzielę muszę na tydzień jechać do Warszawy. Co prawda nie zamierzam jeszcze rodzić ale jakby coś się działo to wolałabym trafić w profesjonalne ręce.
 
ANIECZKA - nie bardzo wiem co Ci polecic. W zasadzie kazdy szpital musi Cie przyjac jak cos zacznie sie dziac. Ja w zasadzie nie orientuje sie w warunkach jakie panuja w szpitalach, poza tym w ktorym mam rodzic, czyli na Madalińskiego. Z pozostalych znam tylko lokalizacje....;-)
 
Mi w zasadzie chodzi głównie o warunki, bo wiem, że są szpitale gdzie nie chciałabym być nawet odwiedzającą, nie mówiąc już o takich, gdzie jak nie masz znajomego lekarza czy położnej to się nikt porządnie nie zajmie. W Krakowie jest kilka takich szpitali i podejrzewam, że w Warszawie również.
 
No to jezeli chodzi o Madalinskiego, to ja poki co jestem zadowolona (chodzilam tam do szkoly rodzenia, ogladalam blok porodowy...itd) Jezeli chodzi o personel - Ci z ktorymi mialam stycznosc bardzo sympatyczni :-) Blok porodowy nowiutki, niestety oddzial i izba przyjec dopiero czeka na remont. No i co dla mnie bylo wazne: to jest szpital ginekologiczno-polozniczy, wiec nie ma innych oddzialow jak w normalnym szpitalu.
A jak bedzie jak przyjdzie co do czego - zobaczymy ;-) :-D
 
2 kwietnia urodziłam długo wyczekiwane dzieciątko - słodką dziewczynkę o imieniu Oliwka. Chętnie podzielę się informacjami dotyczącymi szpitala na Madalińskiego, z przyszłymi Mamami które brały pod uwagę ten szpital .
Z perspektywy czasu, wiem jak ważna dla rądzącej jest atmosfera w jakiej rodzi, a tę tworzą ludzie.:tak:
 
reklama
Witaj TRACJA2006. Może napiszesz coś więcej na temat Madalińskiego, bo ta łapka skierowana w doł nie wróży nic dobrego.....:-(
A jak nie będzie miejsca na Solcu, to pewnie trafię tam.....
 
Do góry