reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wasze zachcianki.....

Wlasnie zjadlam czekolade,pomidora,a teraz lece po sledzika,pozniej pewnie bedzie batonik :laugh:.Takie polaczenia to tylko w ciazy sa mozliwe ::) ;D.
 
reklama
hm, ja moze tak dziwnie nie łączę, ale gdy zaglądam do lodówki to mam ochotę prawie na wszystko.
 
hehe to task jak ja... ;) wystarczy ze otworze lodowke i juz jej zamknac nie moge ;D a w sklepie zatrzymuje sie przy kazdej polce i Lukasza do szalu doprowadzam ;D hehe bidulek sam mi teraz przywozi jakies specjaly co by uniknac mojego zastanawiania hehehe

 
a ja mam ostatnio dziwna ochote, a dziwna, bo w zyciu bym tego nie zjadla. Jakos slinka mi leci na surowe mieso z piepprzem. Taki tatar czy cos. Nie zjem tego, bo wiem, ze nie mozna i mimo to, ze sie slinie na taki widok to bym sie chyba nie skusila, bo ja to tylko dobrze przysmazone mieso zajadam, biale. A na krwiste i surowe zbieralo mnie zawsze na wymioty. Teraz jakos dziwnie mi slinka na nie leci jak widze w sklepie, czy w gazecie, ale swiadomosc, ze to surowe chyba by mi nie pozwolila je przegryzc. Ale to dziwne, pierwszy raz czuje taka prawdziwa zachcianke, na cos czego sam widok mnie odtracal.
 
Podobno w ciąży zmieniają sie smaki i może dlatego Tusiu bieże Cię na coś co kiedyś byś nie tknęła. Ja to bym ciągle coś jadła tylko jak przychodzi co do czego to nie mam pojęcia na co mam ochotę i w efekcie nie jem:) Wiem tylko, że na słodkie nie mam ochoty nic a nic:)
 
A ja po I trymestrze ciązy,Który przeżyłam koszmarnie, bo ciągłe odwiedzłam toaletę i odrzucało mnie nawet od wody, teraz w 22 tygodniu zjadłabym konia z kopytami :(.
Wciąż mam na coś ochotę, wystarczy byle napis na budce np.lody, ciasta, a ja już hcętna do jedzenia. Czasem jem czasem nie, ale ogólnie apetyt jest na wszytsko, no może z wyjątekim..... herbaty. Od czasu zajścia w ciążę nie mogę na nią nawet patrzeć. Wszyscy się dziwią ,że to akurat herbata. A jak idę w gości, to mają prioblem, bo kawkę nie zabardzo a herbatki wcale nie pijam. ;D
 
A za mną ostatnio strasznie lody chodziły :) Tak jojczałam, że bym zjadła lody, że w końcu mężulo się zdenerwował, poszedł do sklepu i kupił od razu takie 2-litrowe :) No i w tamtym tygodniu tak zaszalałam, że zjadłam od razu trzy gałki posypane startą czekoladą i polane likierem kawowym Irish Cream (który uwielbiam, ale ze względu na ciąże oczywiście nie piję). No ale ostatnio nie mogłam sobie odmówić i ciupkę wlałam do tych lodów) :)
 
u mnie lody też wiodą prym, a zwłaszcza pomarańczowe....Jejeku chyba lecę do sklepu ...Straszenie dawno ich nie jadłam, muszę to dziś nadrobić!!!
 
a ja wcinam wszystko co slodkie-do przesady!! musze sie panowac ale nie umiem!!
u mnie to lody,paczki i drozdzowki kruluja ::)
choc wczoraj w sklepie jak poczulam zapach wedzonych rybek to musialam je kupic ;D
a oprocz tego to wcinam surowe kielbaski np,polska,pieprzowa mniam mniam
no i chce mi sie na serki ,pomidorki,banany,a ostatnio kupilamm sobie arbuza super ;D
 
reklama
Ja to bym jadla wszystko!! Codziennie musi byc kiwi obowiazkowo no i jablko, a slodycze to jem na kilogramy
Tylko jakos mieso mi nie podchodzi i najlepiej to bym sie na obiadek bez mieska obeszla, a co dziewczynki pijecie, bo ja bym sie czegos specjalnego napila ale nie wiem czego hmmm
 
Do góry