reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek dla mam karmiących piersią

reklama
No to mam kolejne pytanie na początek - co robicie z glutenem, dziewczyny?

Polskie zalecenia wczesnej ekspozycji na gluten zakładają codzienne podawanie ok 2-3 gram glutenu na 100 ml pokarmu (najlepiej zupki warzywnej), codzienne przez 2 miesiące. Ma to w założeniu "nauczyć" organizm maluszka radzić sobie z glutenem i zapobiec w przyszłości celiakli.

Tylko nijak się to ma do nierozszerzania diety jeszcze przez dwa miesiące dzieciom piersiowym :dry: Zresztą te glutenowe zalecenia są czysto polskie i zostały szeroko oprotestowane min przez Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią.

Mnie to pachnie eksperymentem społecznym, który nie wiadomo jakie przyniesie długofalowe skutki...

Ja zdecydowałam się - po sumiennej, kilkudniowej lekturze różnych źródeł w necie - posłuchać zdrowego rozsądku i zaleceń WHO. Czyli żadnego zbyt wczesnego rozszerzania diety i żadnego glutenu już w 5 miesiącu.

Jak Wy robicie?
 
Oczywiście zgadzam się z Leiką. W końcu nasze piersiowe diety są trochę "opóżnione" w rozszerzaniu diety do karmionych butelką, więc pomalutku.
Ja na razie borykam się z brakiem zaparcami po podaniu warzywek, więc o kaszce manne (gluten) na razie nie myślę, w końcu mam jeszcze przed sobą kleik ryżowy i kukurydziany.
 
ja aż tak wnikliwie nie czytałam o tym glutenie, wiem tylko, że powinno się go podać między 5 a 7 miesiącem i niekoniecznie w zupce, może być to kaszka manna na wodzie zrobiona dodana do naszego mleczka - skoro zamierzam rozszerzyć dietę po 6 miesiącu to wtedy też wprowadzę gluten :tak: ugotuję te pół łyżeczki na wodzie - w nie dużej ilości i dodam do mojego odciągniętego mleka i łyżeczką podam :tak:

a wcześniej kiedy zaczynano podawać gluten? bo nie wiem nawet..
 
Wcześniej był od 10 miesiąca.

Zresztą teraz chodzi własnie nie o to, by wcześniej podać raz na jakiś czas, ale by codziennie wystawiać maluszka na małą dawkę ekspozycyjną, co ma w teorii zadziałać jak szczepionka... Ta codzienność jest tu ważna...
 
Ja też przypominam sobie, że u starszaka gluten był dużo później. Tak naprawdę to jeszcze się nie edukowałam co do rozszeżania diety bo myślałam, że mam jeszcze czas. Niuńcia jest z końca m-ca i dopiero za tydzień kończy 4 m-ce. Wg wcześniejszych zaleceń do 6 m-ca dzieci karmione były tylko piersią. Jakoś nie przemawia do mnie to codzienne podawanie glutenu tak wcześnie. Chętnie też poczytam co inne mamy myślą na ten temat.
A co do karmienia piersią to przetrwałyśmy mega kryzys mlekowy. Dopiero później wyszło, że to z powodu hormonów (okres:baffled:). Teraz jest u nas ok ale naprawdę myślałam, że już kończy mi się pokarm.
 
Leika, poletka - Wy macie starsze dzieciaczki, jak w Ich przypadku zaczęłyście wprowadzać gluten?
ja też właśnie czytałam, że to wcześniejsze podawanie glutenu ma być swego rodzaju szczepionką... no i fakt początkowo po pół łyżeczki dzienne a potem większa ilość, czytałam też, że można dać dziecku piętkę chleba do pomamlania...
ja jestem ciekawa jakie zdanie ma nasza lekarka, dopiero za miesiąc będziemy na szczepieniu to się dopytam.
 
Ostatnia edycja:
No to mam kolejne pytanie na początek - co robicie z glutenem, dziewczyny?

Polskie zalecenia wczesnej ekspozycji na gluten zakładają codzienne podawanie ok 2-3 gram glutenu na 100 ml pokarmu (najlepiej zupki warzywnej), codzienne przez 2 miesiące. Ma to w założeniu "nauczyć" organizm maluszka radzić sobie z glutenem i zapobiec w przyszłości celiakli.

Tylko nijak się to ma do nierozszerzania diety jeszcze przez dwa miesiące dzieciom piersiowym :dry: Zresztą te glutenowe zalecenia są czysto polskie i zostały szeroko oprotestowane min przez Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią.

Mnie to pachnie eksperymentem społecznym, który nie wiadomo jakie przyniesie długofalowe skutki...

Ja zdecydowałam się - po sumiennej, kilkudniowej lekturze różnych źródeł w necie - posłuchać zdrowego rozsądku i zaleceń WHO. Czyli żadnego zbyt wczesnego rozszerzania diety i żadnego glutenu już w 5 miesiącu.

Jak Wy robicie?

ja co prawda zaczęłam podawac kaszki mleczno-ryżowe dla małego na noc, a od piątego miesiąca kaszki wielozbożowe na noc wprowadzę... i nie będę zagęszczała mąką ani skrobią zupek, bo nawet jak sobie gotuje to tak nie robie...
myślę, że jak u Ciebie w rodzinie nie ma żadnych chorych na celiakie to nie masz się co martwic, ta choroba spoyka 1% populacji, nie będę pisała Ci o tej chorobie bo na pewno o niej czytałaś, ale na mój babski rozum: podawanie glutenu osobie, która ma w pewien sposób upośledzony układ odpornościowy, nie pomoże się (bo zareaguje odpowiedzią immunologiczną) a małe dawki na początek jedynie mogą ujawnic nietolerancję.
a jak planowałaś karmic dzidzie tylko cycusiem do 7 miesiąca to powinnaś się tego trzymac... a jak ze starszym robiłaś?
ja chyba się pośpieszyłam z kaszkami, ale się trochę wystraszyłam, że mały jakoś znacznie mniej przybrał w ostatnim miesiącu i jakiś pusty brzuszek miał :-( jakby żeberka wystające (chudy nie jest, ale jakoś się wystraszyłam)... ale przeczytałam artykuł, który wkleiłaś i teraz przed karmieniem kaszką daję mu cycusia i jest lepiej i śpi troche lepiej:tak:
 
Ja po kaszy dopajam cycem ale nijak sie to ma do spania. Jest tak jak bylo tydzien temu... Moje dziecko chyba odreagowauje antybiotyk i nadrabia zaleglosci bo dzisiaj w nocy cycowal z 5 razy... Porozmawiam jutro z lekarzem i moze odstawie ten kleik. Zobacze ile przybral i czy w ogole. Ostatnie 20 g w tydzien zwalilo mnie z nog..
 
reklama
Ja też jeszcze nie zagłębiałam się na temat nowego schematu żywieniowego, ten gluten jakoś mnie nie przekonuje żeby tak wcześnie podawać. Stary schemat bardziej mi się podobał.
Jak przyjdzie pora na podawanie coś innego niż moje mleczko to porozmawiam z pediatrą jakie ona ma zdanie. A tak to cycusiamy się dalej namiętnie i często :)

Kleik kukurydziany ponoć nie powoduje zaparć.
 
Do góry