Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

[Lady Loka]

Nie chodziło mi, że któraś z was tutaj napisała o obrzydliwości czy nie, absolutnie, ale że po prostu czasem się takie bardzo obsceniczne komentarze spotyka na necie.
Rozumiem, że karmienie może być niekomfortowe też psychicznie (coś odrzucającego w tej czynności), to samo podłoże mnie skłoniło do przestania karmienia.

Komentarze anonimów są do zlewania

Swoją drogą mój stalker ciągle pisze, że sobie wypierdzialam dziecko. To jest dla mnie obrzydliwy komentarz. No ale takie chyba zawsze będą.

 

[Roma_ntiko]

Komentarze anonimów są do zlewania

Swoją drogą mój stalker ciągle pisze, że sobie wypierdzialam dziecko. To jest dla mnie obrzydliwy komentarz. No ale takie chyba zawsze będą.

Hahah, nie płaczę po nocach jak widzę takie komentarze, żeby nie było, ale też chciałam się podzielić tutaj taką refleksja. Bo nie miałam wcześniej z kim

 

[Lady Loka]

Hahah, nie płaczę po nocach jak widzę takie komentarze, żeby nie było, ale też chciałam się podzielić tutaj taką refleksja. Bo nie miałam wcześniej z kim

No pewnie dziel się ile chcesz!

W ogóle ja mam taką rozkminę i do kp/mm i do innych rzeczy, że strasznie dużo mamy na sobie presji, a nie da się być specjalistą w każdej dziedzinie. I ok, ja potrafię siedzieć i doczytywac zakecenia odnośnie wszystkiego i mialam świra na początku na tym punkcie, ale tak się nie da żyć.
Są kwestie, w przypadku ktorych ignorancja może prowadzić do nieszczęścia (np. foteliki, ja bym tu jeszcze dorzucila chodziki i skoczki), ale tak to nie da się być ideałem w każdym aspekcie macierzyństwa.

To tak, bo się dowiedzialam ostatnio, że moje dziecko pije ze złego bidonu i straszne nieszczęście na pewno się przez to stanie
Dobra cofam to, bidon to pikuś, właśnie wyświetlila mi się rolka, ktorej celem było pokazanie mi, że nie umiem umyć dziecku głowy

 

[Roma_ntiko]

No pewnie dziel się ile chcesz!

W ogóle ja mam taką rozkminę i do kp/mm i do innych rzeczy, że strasznie dużo mamy na sobie presji, a nie da się być specjalistą w każdej dziedzinie. I ok, ja potrafię siedzieć i doczytywac zakecenia odnośnie wszystkiego i mialam świra na początku na tym punkcie, ale tak się nie da żyć.
Są kwestie, w przypadku ktorych ignorancja może prowadzić do nieszczęścia (np. foteliki, ja bym tu jeszcze dorzucila chodziki i skoczki), ale tak to nie da się być ideałem w każdym aspekcie macierzyństwa.

To tak, bo się dowiedzialam ostatnio, że moje dziecko pije ze złego bidonu i straszne nieszczęście na pewno się przez to stanie
Dobra cofam to, bidon to pikuś, właśnie wyświetlila mi się rolka, ktorej celem było pokazanie mi, że nie umiem umyć dziecku głowy

Dlatego przy drugim dziecku mam nadzieję, że radę trzymała się raczej zdrowego rozsądku niż internetowych zaleceń, że na pewno XYZ doprowadzi do straszliwych następstw.

 

[Hashi]

A Smilk już jest do kupienia jako mm? Bo on nie miał wszystkich atestóa potrzdebnych i sprzedawano go pod jakąś innś kategorią.

Tam nie był problem z atestami, a z jakimś błędem w papierach i ciągle o to byli ciągani, niestety nie pracuje juz w zawodzie i nie wiem jak dalej to poszło. :/

 

[olka11135]

No pewnie dziel się ile chcesz!

W ogóle ja mam taką rozkminę i do kp/mm i do innych rzeczy, że strasznie dużo mamy na sobie presji, a nie da się być specjalistą w każdej dziedzinie. I ok, ja potrafię siedzieć i doczytywac zakecenia odnośnie wszystkiego i mialam świra na początku na tym punkcie, ale tak się nie da żyć.
Są kwestie, w przypadku ktorych ignorancja może prowadzić do nieszczęścia (np. foteliki, ja bym tu jeszcze dorzucila chodziki i skoczki), ale tak to nie da się być ideałem w każdym aspekcie macierzyństwa.

To tak, bo się dowiedzialam ostatnio, że moje dziecko pije ze złego bidonu i straszne nieszczęście na pewno się przez to stanie
Dobra cofam to, bidon to pikuś, właśnie wyświetlila mi się rolka, ktorej celem było pokazanie mi, że nie umiem umyć dziecku głowy

Ogólnie trzeba przyznać że w Polsce nie lubi się dzieci a więc i matek

 

[Hashi]

Tutaj nie, ale wyszłam z dyskusji która była na styczniowych i dla mnie mamy karmiącej sory ale była mega przykra.
A podobno mamy laktoterror

Teraz ogarnęłam, ze to inny wątek!

 

[Hashi]

Ogólnie trzeba przyznać że w Polsce nie lubi się dzieci a więc i matek

Oj tak… dzieci to wrogowie publiczni numer 1, a później są matki i najgorsze combo rodzina wielodzietna. Oj tak. Coś o tym wiem.

 

[Lwica1410]

Nie chodziło mi, że któraś z was tutaj napisała o obrzydliwości czy nie, absolutnie, ale że po prostu czasem się takie bardzo obsceniczne komentarze spotyka na necie.
Rozumiem, że karmienie może być niekomfortowe też psychicznie (coś odrzucającego w tej czynności), to samo podłoże mnie skłoniło do przestania karmienia.

Jak ktoś się dowiadywał, że 2 łatkę karmię jeszcze to słyszałam wiele komentarzy na ten temat, łącznie z tym że to obrzydliwe. Ja tam nie gloryfikuje kp, dla mnie to po prostu wygodne. Jednemu panu powiedziałam że ma już 35 lat i nadal lubi bawić się cyckami to była wielka obraża

 

[Paula_i_dzieciaczki]

Ogólnie trzeba przyznać że w Polsce nie lubi się dzieci a więc i matek

Tak, i nazywa się psy swoimi dziećmi...