Wczesna ciaza

[monikabar0507]

Witam, ostatnio przypadkiem bo akurat leżałam w szpitalu z powodu kolki w nerce, dowiedziałam sie ze jestem w ciąży. Było to dość wczesne bo dopiero 4 tydzień, lekarz kazał czekać. Od samego początku przy spodziewanej miesiączce pojawiły mi sie brązowe upławy. Uprzedziłam lekarza ale on stwierdził ze to normalne i ze mam czekać. Kontrolowałam Betę codziennie ale raz zrobiłam badanie w innym laboratorium, wynik to spadek beta. Kiedy to usłyszałam załamałam sie ale wróciłam do laboratorium, w którym wcześniej sie badałam i zrobiłam test jeszcze raz tylko ze następnego dnia oraz dzień po. Wynik: beta rosła. Zrobiono mi usg, endometrium pogrubione ale brak widocznej ciąży. Lekarz kazał czekać. Upławy ustąpiły ale z początkiem 5 tygodnia znowu sie pojawiły. Po dwóch dniach pojechałam do lekarza, znowu usg i nadal brak widocznej ciąży. Lekarz stwierdził ze muszę sie przygotować na poronienie. Po wizycie miałam plamienia już nie brązowe ale koloru ciemnoczerwone wraz z małymi niteczkami. Lekki ból raz jednego a raz drugiego jajnika. Bóle nie są stałe i zdarzają sie od czasu do czasu. Plamienie po jednym dniu jest znowu mniejsze i bardziej brązowe ale czasem jak wytre sie papierem to zostaje na nim dość ciemnoczerwona prawie jak czarna i bardzo gęsta wydzielina. Nie wiem czy to już poronienie? Noe wiem co myśleć. Mieszkam w Niemczech i nie wiem jak oni podchodzą do wczesnej ciąży ale jak narazie lekarz mnie totalnie ignorował i kazał iść do domu. Proszę pomóżcie, czy jest już pewne ze to poronienie?

 

[witch84]

Nie - to nie jest pewne, ale jednocześnie niewykluczone.

edit. Ja we wszystkich ciążach miałam brązowe plamienia i krwawienia z czego tylko jedna zakończyła się poronieniem (jednocześnie była to jedyna ciąża bez pojawienia się krwi)

 

[monikabar0507]

Dziekuje za odpowiedz, jak wyglądały twoje plamienia? Czy tez tak dziwnie skąpe? Jak długo sie utrzymywały? No i u mnie jeszcze to ze na usg nie było nic widać, żadnego pęcherzyka a niby 5 tydzień wiec powinno już cos widać.

 

[witch84]

1 ciąża zakończona poronieniem w 11tc - beżowa wydzielina aż do 11tc
2 ciąża (córka 37t1d) - beżowe plamienia do 14-15tc, a w międzyczasie krwawienie żywoczerwoną krwią ok 7/8tc
3 ciąża (syn 35t1d) - beżowe plamienia do 14-15tc oraz krwawienia na brunatno mniej więcej w czasie kiedy przyszłaby @ do 12tc

edit. Powyższe objawy zaczęły występować tydzień po terminie spodziewanej miesiączki, czyli ok 6tc.

 

[olcia1718]

Hmm dziwne ze w jednym spada w drugim rośnie.
Poczekaj jeszcze trochę dobrze ze nie ma żywej krwi aczkolwiek od tego może sie zacząć
Ja sie ciesze ze u nas ginekolodzy dmuchaja na zimne bo przy plamieniu powinnas dostać leki na podtrzymanie często plamienia wynikają z małej ilości progesteronu a on utrzymuje ciążę na początku dlatego podaje sie go w tabletkach przeraza mnie opieka kobiet w ciąży w innych państwach naprawdę.
poczekaj tydzień i idz moze owulacja Ci się przesunęła ja tak mialam poszłam za wcześnie czarno było na usg i plakalam poszlam za dwa tygodnie i ju byla dzidzia bijacym serduszkiem.
Ciaza byla porostu mlodsza
Masz okres co do dnia czy roznie bo jak różnie to jest jeszcze szansa na pojawienie się pęcherzyka i zarodka.
Zdarzają sie plamienia normalne ale nigdy nic nie wiadomo i leki powinien dac a nie zbywac.....
Sprawdzal czy nie ma żadnego torbiela?

 

[kinga30]

Pierwsza ciąża krwawienia, plamienia do 18 tygodnia córka urodzona w 40 tygodniu, druga ciąża silne krwawienia ze skrzepami,plamienia do 16 tygodnia synek urodzony w 35 tygodniu. w 6 tygodniu z córka widoczny pęcherzyk ciążowy bez zarodka, splaszczony. Z synkiem w 6 tygodniu widoczny pęcherzyk ciążowy również bez zarodka, zarodek i serduszko widiczne w obu ciazach w 8 tygodniu

 

[olcia1718]

Słyszałam tez ze w 1 trymestrze plamienia moga się pojawić w dniu jak mialas dostać okres.
Aczkolwiek nie wiem czy to prawda.
Albo to plamienie tez z zagniezdzenia. Hmm tego z nas nikt nie wie
Ja bym poszla do innego lekarza nie ma tam polaka jakiegoś? ??

 

[monikabar0507]

Dziekuje dziewczyny za odpowiedz, tu niestety nie biorą chyba na poważnie wczesnej ciąży, jak tylko plamienia sie zaczęły pobiegłam do lekarza i poprosiłam o luteinę lub progesteron ale mnie tylko zbył ze to nie potrzebne i ze trzeb czekać co sie stanie. Czuje ze to już nie odwracalne i faktycznie muszę czekać aż sie zakończy. Jutro zapisze sie do innego lekarza, nie da mi to spokoju jeśli nie zasięgnę dodatkowej opini. Olcia1718 mój cykl zwykle jest 28 dniowy ale zdarzały mi sie miesiące kiedy cykl sie wydłużał. Mam nadal ta mała nadzieje ze jednak ciaza przetrwa ale te plamienia mnie przerażają. Miałam już ciąże pozamaciczna i jedno poronienie ale wtedy lało sie ze mnie krwią i skrzepami No o brzuch strasznie mnie bolał, nawet tabletki nie pomagały. Teraz jest inaczej, ale noe jestem pewna czy to może jakaś łagodniejsza wersja czy może dopiero początek i wszystko jeszcze nadejdzie. Z mężem staramy sie o dziecko od dwóch lat i jak tylko dojdzie do zapłodnienia to tracimy je. Boje sie ze nie jestem w stanie utrzymać ciąży a od lekarza ciagle tylko słyszę ze trzeba próbować i czekać a napewno sie uda.

 

[olcia1718]

To straszne ze zostawia sie w niektórych krajach kobietę na pastwę losu.
Kiedyś dziewczyna pisala na forum ze jej koleżanka do Niemiec luteine i duphaston przysłała jak lekarz nie dał

 

[olcia1718]

Bo fasolka może byc zdrowa a to może byc tylko brak progesteronu.
A robilas badania jakieś dlaczego tak sie dzieje? Moze odrazu powinnas dostawać jakieś leki