reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

widywanie tylko w obecności matki

milusia21

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Maj 2011
Postów
2 055
Witam serdecznie
Porzebuję pilnej pomocy w sprawie nastepujacej:
Wychowuje samotnie 2 dzieci(mają rok), ojciec chłopców zostawił mnie jak tylko zaszłam w ciaże, nie utrzymywalismy kontaktu, nie interesował nie wcale....Kiedy sie urodzili z wielka łaska uznał ich, choc w ciazy sie wypierał i chciał robic testy dna.
Aktualnie ma do nich pełne prawa rodzicielskie, dzieci sa zameldowane u mnie(nie mieszkamy razem), jego kontakt z nimi jest BARDZO mały, dzieci widuja go praktycznie raz na miesiac na jakąś godzinę..., nie dzoni do mnie żeby sie zainteresować(sporadycznie) ale twierdzi że sie interesuje bo do swojej mamusi zadzwoni, która również ma kontakt ze mna telefoniczny i czasami się spotykamy...
a teraz nagle oznajmia mi że on chce zabrać dzieci do siebie, bo ma urlop!!!!!gdzie dzieci nigdy beze mnie nigdzie nie wyjeżdżały, poza tym on nic przy nich nie um ie zrobić, nawet pieluchy nie zmieni(dlatego jego mamusia wziela urlop)ja się oczywiscie nie zgodziłam.zgadzam sie na kontakt niech widzi ich nawet od rana do nocy ale tylko i wyłącznie w mojej obecności, bo dzieci go praktycznie nie znaja....wynikła wielka kłótnia, i ma zamiar wystapić do sądu.ja jestem za, tylko czy jak przyznaja mu te widzenia(nie mam nic przeciwko!!!) to mogą odbywać się tylko w mojej obecnosci?ewentualnie tylko u mnie??sama ich wychowuje jest bardzo ciężko ale nie dam mu chłopców samych, bo mu nie ufam.
dziękuję z góry za odp

ps czy jesli nie jestesmy małżeństwem, ja nie pracuję bo musze opiekować się dziećmi, on tak, to czy jest mozliwosc ze i na mnie równiez powiniem płacic alimenty??
 
reklama
Jeżeli nie byliście małżeństwem to ty nie dostaniesz alimentów mimo to że nie pracujesz.

To że nimi sie mało interesuje nie znaczy że możesz ograniczać kontakt , ma prawo zabrac dzieci do siebie, i nie musi widywac się z nimi w twej obecności.żłoży pozew do sądu i tak czy siak będzie mógł np co drugi tydzień zabrac dzieci do siebie , w ciągu tygodnia też będzie je mógł brac oczywiście dni wyznaczy są i ty nie możesz mu nie dać dzieci to są tez jego dzieci.

Nie bije ich nie znęca się a to że sie mało interesuje nie jest jako tako powodem do ograniczenia widzenia sie z dziecmi.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mój radca prawny powiedzial co innego, ze dzieci sa za male a on juz pokazał swoja nieodpowiedzialnosc i mam prawo widzieć te spotkania, więc wg niej sędzia będzie po mojej stronie że może widywać dzieci tylko w mojej obecności,wiec nie wiem jak to jest z tym prawem, zobaczymy co sędzia zdecyduje, kazda decyzja jest dla mnie kozystna bo przynajmniej nie będzie robił co chce tylko wyznaczą konkretne terminy
 
Wychowuje samotnie 2 dzieci(mają rok), ojciec chłopców zostawił mnie jak tylko zaszłam w ciaże, nie utrzymywalismy kontaktu, nie interesował nie wcale....Kiedy sie urodzili z wielka łaska uznał ich, choc w ciazy sie wypierał i chciał robic testy dna.
Aktualnie ma do nich pełne prawa rodzicielskie, dzieci sa zameldowane u mnie(nie mieszkamy razem), jego kontakt z nimi jest BARDZO mały, dzieci widuja go praktycznie raz na miesiac na jakąś godzinę..., nie dzoni do mnie żeby sie zainteresować(sporadycznie) ale twierdzi że sie interesuje bo do swojej mamusi zadzwoni, która również ma kontakt ze mna telefoniczny i czasami się spotykamy...
a teraz nagle oznajmia mi że on chce zabrać dzieci do siebie, bo ma urlop!!!!!gdzie dzieci nigdy beze mnie nigdzie nie wyjeżdżały, poza tym on nic przy nich nie um ie zrobić, nawet pieluchy nie zmieni(dlatego jego mamusia wziela urlop)ja się oczywiscie nie zgodziłam.zgadzam sie na kontakt niech widzi ich nawet od rana do nocy ale tylko i wyłącznie w mojej obecności, bo dzieci go praktycznie nie znaja....wynikła wielka kłótnia, i ma zamiar wystapić do sądu.ja jestem za, tylko czy jak przyznaja mu te widzenia(nie mam nic przeciwko!!!) to mogą odbywać się tylko w mojej obecnosci?
Nie. Dzieci mają rok, nie są przewlekle chore, ojciec nie przejawia patologicznych zachowań. Oczywiscie każdy przypadek jest inny, ale ja zupełnie nie widzę podstaw do widzeń nadzorowanych przez Panią.

ewentualnie tylko u mnie??
Nie. Argumenty jak wyżej.

sama ich wychowuje jest bardzo ciężko ale nie dam mu chłopców samych, bo mu nie ufam.
Ale to jest ich ojciec i tego Pani nie zmieni.

ps czy jesli nie jestesmy małżeństwem, ja nie pracuję bo musze opiekować się dziećmi, on tak, to czy jest mozliwosc ze i na mnie równiez powiniem płacic alimenty??
Nie.
 
Do góry