reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiecznie niegrzeczne dziecko w przedszkolu?!

Dołączył(a)
1 Marzec 2018
Postów
3
Hej. Piszę bo ja sama już nie wiem co mam robić. Do rzeczy:

Syn ma 5,5 roku. Chodzi do przedszkola już drugi rok. W tym roku został sam w "mieszanej" grupie z czterolatkami. W zeszłym roku praktycznie nie było żadnego problemu z dzieckiem poza tym, że nie za bardzo lubi malowanie i wybiera jedną ulubioną zabawkę i się nią codziennie bawi (notabenen panie nie pozwalają mu się często bawić ulubionymi zabawkami). W tym roku jednak syn nie chce w ogóle współpracować w grupie, najchętniej by się tylko bawił. Pani przedszkolanka powiedziała, że któregoś dnia nie mogła przeprowadzić zajęć bo Młody krzyczał i płakał po tym jak zabrała mu zabawki. Właściwie dziecko nie chce ani bawić się w grupie ani pracować w książkach. Dzisiaj byłam świadkiem jak rzucił się na inne dziecko i uderzył bo chłopiec bawił się klockami, które bardzo lubił. JESTEM W SZOKU. W domu się tak nie zachowuje. Nie bije, a jak ma "focha" to wychodzi i się nie odzywa. Kiedy proszę, żeby skończył zabawę bo np jest czas na kąpiel i spanie robi to praktycznie bez problemu. Oczywiście pani przedszkolanka cały czas mówi, że to źle, to źle, tato źle jakby dzieciak nie robił nic dobrze (a wiem od innej pani, że np leżakował ładnie albo uzupełnił jakieś dodatkowe zadania w książce). W przedszkolu chodzi na socjoterapię. Poza tym w domu mówi, że nie chce się bawić z dziećmi bo się na niego patrzą albo mów, że nie lubi dzieci i do przedszkola też od jakiegoś czasu chodzi niechętnie.
Sama złożyłam wniosek do poradni pedagogiczno-psychologicznej o zbadanie Młodego bo ze strony pań z przedszkola słyszę jedynie narzekanie (całkowicie je rozumie) ale żadnego słowa jak mogę pomóc dziecku. Ja sama nie wiem czy moje dziecko potrzebuje specjalisty czy przechodzi jakiś etap buntu czy coś. Ja jestem załamana i sama rozważam rezygnację z przedszkola bo ma wrażenie, że nic dobrego dla dziecka z tego nie wynika.
 
reklama
@Stafia Z opisu trochę wynika, że on wszedł już w okres buntu sześciolatka, który charakteryzuje się skrajnymi zachowaniami. Polecam ci dwa artykuły, które może trochę cię wesprą Rozwój emocjonalny sześciolatka i rozwój psychofizyczny sześciolatka
Dobrze, że zapisałaś się do poradni, bo warto zdiagnozować synka i dać w razie czego wytyczne paniom, żeby potrafiły z nim współpracować. Być może dostaniesz sugestię zmiany przedszkola. A dlaczego synek chodzi na zajęcia socjoterapeutyczne?
 
@aniaslu chodzi bo nie chce pracować w grupie, nie bawi się z dziećmi i właśnie skrajnie reaguje na różne sytuacje tak jak ta dzisiaj. Dziękuję za artykuły zaraz przeczytam.
Młody idzie od września do zerówki do szkoły ale do września jest jeszcze kawałek czasu dlatego zastanawiam się nad rezygnacją z przedszkola lub właśnie zmianą.
 
@aniaslu szczerze? Nie mam feedbacku, zostałam tylko poinformowana, że syn na takie zajęcia chodzi i z jakiego powodu. A nie. Jeszcze zostałam zmuszona do nagradzania dziecka za nazbieranie znaczków a dowiedziałam się o tym jak syn zażądał nagrody za 10 znaczków. Dzisiaj jak będę w przedszkolu to się zapytam. Ale wydaje mi się, że socjoterapia pomaga bo Młodziak potrafi powiedzieć, że np jest zły albo smutny zamiast iść do swojego pokoju.
 
@Stafia hmm... powiem szczerze, że żeby działania miały sens, to przedszkole powinno współpracować z rodzicami i dawać informacje, nad czym konkretnie pracują z dzieckiem i jak możesz się w to włączyć. Może przyda wam się moja kochana metoda kropek.
Nagradzanie ejst fajne tylko warto ustalić zasady i nagrody. Niekoniecznie to powinny być zawsze słodycze (bo potem dziecko się nauczy, że nagroda= jedzenie), rzeczy materialne - też może się okazać, że wyrośnie zakupoholik. Raczej fajnie żeby to były wspólne aktywności, wyjścia, zabawy, itd.
 
reklama
A pytałaś synka dlaczego tak się dzieje?

Moja właśnie kończy zerówkę - i też w przedszkolu ma grupy mieszane. Jeśli synek jest sam z młodszymi dziećmi, to może z tego wynika cała jego frustracja (bo jest bardziej od nich rozwinięty emocjonalnie/intelektualnie/społecznie). W grupie mojej córki jest mało dziewczynek w jej wieku i od razu widzę, że gdy którejś nie ma (bo jest chora), to mniej chętnie chodzi do przedszkola (bo np. młodsze dziewczynki nie chcą się z nią bawić i jak do nich podchodzi to mówią, żeby sobie poszła). Ja też nie mogę się doczekać kiedy pójdzie do szkoły...
 
Do góry