reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wielka niewiadoma - czy czekam na poronienie?

@Piernik98, właśnie też mi to lekarz powiedział, i dodał że tak krytycznie niski poziom progesteronu produkowanego przeze mnie + nierówna skacząca beta + brak pęcherzyka na USG świadczą tylko o jedynym. Trudny ten temat.
Bardzo Wam dziękuję Dziewczyny że dajecie znać co u Was było przyczyną,na pewno pójdę w kierunku badań od razu.
@KatJak, a bierzesz jakieś leki? Ja miałam stwierdzoną lata temu insulinoopornosc i podejrzenie Hashimoto, obecnie jest to zaleczone, ale przyjmuję metformax 2x500. Po stwierdzeniu ciąży lekarz zmienił dawkę na 1x500, zastanawiam się czy kompletnie nie miałam jej odstawić, ale podobno metformina wręcz pomaga.
Mętlik w głowie i tyle.
 
reklama
@Piernik98, właśnie też mi to lekarz powiedział, i dodał że tak krytycznie niski poziom progesteronu produkowanego przeze mnie + nierówna skacząca beta + brak pęcherzyka na USG świadczą tylko o jedynym. Trudny ten temat.
Bardzo Wam dziękuję Dziewczyny że dajecie znać co u Was było przyczyną,na pewno pójdę w kierunku badań od razu.
@KatJak, a bierzesz jakieś leki? Ja miałam stwierdzoną lata temu insulinoopornosc i podejrzenie Hashimoto, obecnie jest to zaleczone, ale przyjmuję metformax 2x500. Po stwierdzeniu ciąży lekarz zmienił dawkę na 1x500, zastanawiam się czy kompletnie nie miałam jej odstawić, ale podobno metformina wręcz pomaga.
Mętlik w głowie i tyle.
Ja mam to samo , mętlik w glowie....już wariuje. Leczę się na hashi od ponad 2 lat i biorę letrox 75. TSH mam powiedzmy w normie 2.1 - troszkę mogło by być niższe, natomiast mam sporo przeciwciał przeciwtarczycowych i czytałam że to też może być powodem poronień. No załamka. Teraz jeszcze mam skierowanie na drożność jajowodów przez ciążę pozamaciczna.
 
Przykro mi że tyle doświadczyłas. Ja tez dwa razy poroniłam samoistnie. Pierwsza ciąża biochemiczna a druga pozamaciczna. Kiedy najlepiej zrobić badania na zespół antyfosfolipidowy ? Może u mnie to też może być przyczyną że mój organizm nie daje rozwinąć się ciąży... Już też sama nie wiem :( choruje jeszcze na Hashimoto, co też może powodować poronienia.
Tak mówią, ale Hashi ma wiele kobiet i jeśli pilnujesz diety i leków, TSH masz na niskim poziomie, to raczej nie wpływa na ciążę. Wtedy raczej autoimmunologia może przeszkadzać.
Badania na aps robi się najlepiej do 6 tygodni po poronieniu. Im bliżej poronienia tym lepiej, bo może się ujawniać tylko w ciąży. Są badania genetyczne typu mutacja mhtfr, v-laiden, oto oraz badania przeciwciał typu antykoagulant tocznia itp. jest ich dużo jak chcesz to poszukam i wypisze

Ps. Najlepiej jak TSH jest w granicach 1-1,5 do ciazy
 
Ostatnia edycja:
@Piernik98, właśnie też mi to lekarz powiedział, i dodał że tak krytycznie niski poziom progesteronu produkowanego przeze mnie + nierówna skacząca beta + brak pęcherzyka na USG świadczą tylko o jedynym. Trudny ten temat.
Bardzo Wam dziękuję Dziewczyny że dajecie znać co u Was było przyczyną,na pewno pójdę w kierunku badań od razu.
@KatJak, a bierzesz jakieś leki? Ja miałam stwierdzoną lata temu insulinoopornosc i podejrzenie Hashimoto, obecnie jest to zaleczone, ale przyjmuję metformax 2x500. Po stwierdzeniu ciąży lekarz zmienił dawkę na 1x500, zastanawiam się czy kompletnie nie miałam jej odstawić, ale podobno metformina wręcz pomaga.
Mętlik w głowie i tyle.
Duphastonu nie wychodzi w badaniach, luteina też są jeszcze zastrzyki z progesteronu i inne leki. Co do metforminy, to pomaga ciąży, w jakiś sposób chroni przed poronieniem. Tylko nie było sensu zmniejszać dawki. Ja miałam siofor 1000 plus encorton 15 mg. To nie są duże dawki a pomagają utrzymać ciążę. Przy insulinoopornosci trzeba sprawdzić pcos i poziom homocysteiny. Możliwe, że trzeba suplementowac kwas foliowy w formie metylowej. Ale to problemy metaboliczne i często trzymanie diety z niskim indeksem glikemiczn wystarcza a wręcz dobrze przygotowuje do ciąży. Sama przez pół roku ja stosowałam. To jeden ze sposobów, który pomógł mi urodzić zdrowe i żywe dziecko.
 
@Destino, dziękuję za tę informację, mimo że lata byłam na diecie z niskim indeksem, to ostatnio trochę sobie odpuściłam :( na pewno do niej wrócę.
Nie wytrzymałam do piątku i zapisałam się prywatnie dzisiaj na wizytę. Pęcherzyka nie widać nigdzie, endometrium ciążowe, doktor powiedział że on już widział zdrowe ciąże z dużo gorszych wyników więc na chwilę obecną nic nie może powiedzieć. W pt powinno się rozwiązać na 100%. Powiedział że duphaston nie ma w tym momencie wpływu na ewentualnie poronienie. Zdziwiłam się jednak że te kiepskie przyrosty i progesteron według niego dają jakąś szansę.
 
Tak mówią, ale Hashi ma wiele kobiet i jeśli pilnujesz diety i leków, TSH masz na niskim poziomie, to raczej nie wpływa na ciążę. Wtedy raczej autoimmunologia może przeszkadzać.
Badania na aps robi się najlepiej do 6 tygodni po poronieniu. Im bliżej poronienia tym lepiej, bo może się ujawniać tylko w ciąży. Są badania genetyczne typu mutacja mhtfr, v-laiden, oto oraz badania przeciwciał typu antykoagulant tocznia itp. jest ich dużo jak chcesz to poszukam i wypisze

Ps. Najlepiej jak TSH jest w granicach 1-1,5 do ciazy
Dziękuję Ci bardzo ale spróbuję sama poszukać :), chyba że nie sprawi Ci to kłopotu to byłoby super. jest tu takie forum o poronieniach nawykowych ale jest tak obszerne że nie jest w stanie nic tam znaleźć .
Dziękuję Ci za te wszystkie informacje.
 
@Destino, dziękuję za tę informację, mimo że lata byłam na diecie z niskim indeksem, to ostatnio trochę sobie odpuściłam :( na pewno do niej wrócę.
Nie wytrzymałam do piątku i zapisałam się prywatnie dzisiaj na wizytę. Pęcherzyka nie widać nigdzie, endometrium ciążowe, doktor powiedział że on już widział zdrowe ciąże z dużo gorszych wyników więc na chwilę obecną nic nie może powiedzieć. W pt powinno się rozwiązać na 100%. Powiedział że duphaston nie ma w tym momencie wpływu na ewentualnie poronienie. Zdziwiłam się jednak że te kiepskie przyrosty i progesteron według niego dają jakąś szansę.

Są lekarze, którzy nawet że słabych przyrostów widzieli dobrze rozwijająca się ciążę. I póki nie mają pewności, nie straszą. Do 8 TC wszystko się może zdarzyć. Dlatego poczekaj, choć to czekanie jest trudne. Ale nic i tak nie przyspieszysz. Może jeszcze nic straconego...
 
Dziękuję Ci bardzo ale spróbuję sama poszukać :), chyba że nie sprawi Ci to kłopotu to byłoby super. jest tu takie forum o poronieniach nawykowych ale jest tak obszerne że nie jest w stanie nic tam znaleźć .
Dziękuję Ci za te wszystkie informacje.
Poronienia nawykowe mają dodatkowy wątek, ciążę zakończone sukcesem, tam jest zebrana wiedzą i historie kobiet, którym się udało. Polecam.


Zobacz poczytaj. Jakby co pisz...
 
Hej Dziewczyny, u mnie sytuacja (prawie chyba???) staje się jasna. Beta przyrasta: 01.06 - 1089,04.06 - 2189. Byłam dzisiaj u lekarza prowadzącego, zobaczył pęcherzyk w jajowodzie, wysłał mnie na cito na oddział w celu podania metotreksatu. Na oddziale lekarz przyjmujący szukał pęcherzyka chyba z 20 min i nie znalazł. Odbył nawet konsultacje telefoniczną z lekarzem prowadzącym. Mimo to wciąż jestem przyjęta z podejrzeniem cp, póki tutaj nie ukaże się na USG. Trochę się martwię że nic się nie dzieje, im mniejszy pęcherzyk tym większa szansa na ocalenie jajowodu prawda? Nie wiem jak to możliwe że go tu nie widać :( beznadzieja, zwłaszcza że co to podobno 1% przypadków. Podchodziłam tak radośnie do mojej pierwszej ciąży, ale nie wiem czy dam radę się jeszcze starać. Trudne to psychicznie.

Tak sobie jeszcze myślę, skoro w niektórych krajach jak UK czy Dania, pierwsze USG robi się pod koniec 1 trymestru, to takie ciąże są mega zagrożeniem dla kobiety.
 
reklama
Hej Dziewczyny, u mnie sytuacja (prawie chyba???) staje się jasna. Beta przyrasta: 01.06 - 1089,04.06 - 2189. Byłam dzisiaj u lekarza prowadzącego, zobaczył pęcherzyk w jajowodzie, wysłał mnie na cito na oddział w celu podania metotreksatu. Na oddziale lekarz przyjmujący szukał pęcherzyka chyba z 20 min i nie znalazł. Odbył nawet konsultacje telefoniczną z lekarzem prowadzącym. Mimo to wciąż jestem przyjęta z podejrzeniem cp, póki tutaj nie ukaże się na USG. Trochę się martwię że nic się nie dzieje, im mniejszy pęcherzyk tym większa szansa na ocalenie jajowodu prawda? Nie wiem jak to możliwe że go tu nie widać :( beznadzieja, zwłaszcza że co to podobno 1% przypadków. Podchodziłam tak radośnie do mojej pierwszej ciąży, ale nie wiem czy dam radę się jeszcze starać. Trudne to psychicznie.

Tak sobie jeszcze myślę, skoro w niektórych krajach jak UK czy Dania, pierwsze USG robi się pod koniec 1 trymestru, to takie ciąże są mega zagrożeniem dla kobiety.
Przykro mi ,ale nie możesz się tak szybko poddać, niestety zdarza się tak ,w tych czasach to jakoś nagminne, ale trzeba walczyć
 
Do góry