Wierszokleci i poeci czyli pierwsze słowa i zdania naszych maluszków

[Agusinka]

to Dziula tak samo jak u nas z kapciuchami odwronie -nie odwronie...a po czasie Amelka kufa odwrotnie

 

[happybeti]

Dawno tu nie byłam, ale jak zwykle sie nie zawiodłam na "naszych" małych mądralkach:-).Nie ma to ,jak parę dobrych tekstów z rana.
U nas też jest tak, ze jak za długo jest cicho, to lecimy sprawdzić, co ona znów wykombinowała, bo trochę "akcji" już mieliśmy;-).
I powtarzanie w kółko, aż ja powiem to samo, też "na tapecie".

 

[Kania78]

Moja córa to już taka cwana się zrobiła że szok :-)

Jedziemy rano do żłobka z koleżanką i jej synem, oczywiście oboje się ze sobą przekomarzają, po czym po "ostrej wymianie zdań" Benio macha rączką w stronę Oliwii, na co moja córka "Benio, bo Ci ta rączka uschnie"...

Po powrocie z żłobka siedzimy sobie w domku, akcja "kupa":
O: Mamo, mamo kupa.
Ja: Oliwia nocnik stoi w przedpokoju.
O: Mamo przynieś mi, bo mam zajęte rączki.
Ja: Oliwia, wiesz gdzie jest nocnik, widzisz że ja mam zajęte rączki.
O: Mamo, to ja wezmę od Ciebie to, położę Ci na stoliku a Ty idź mi przynieś nocnik.

Dziś rano 5.58 - Mamo, mamo biegnie ze swojego pokoju, wskakuje do mnie do łóżka i krzyczy:
Powiem Ci coś na uszko.
Mówię - słucham.
A Ona - Kocham Cię.

 

[Ida Sierpniowa]

Dziś rano 5.58 - Mamo, mamo biegnie ze swojego pokoju, wskakuje do mnie do łóżka i krzyczy:
Powiem Ci coś na uszko.
Mówię - słucham.
A Ona - Kocham Cię.

rozpłynęłam sięsłodkie:-) moja też już odpowiada, po swojemu oczywiście i brzmi to mniej więcej "chacham cie"w ogóle papuguje jak najęta już, dużo swoich wersji w tym jest, ale komunikacja postępuje;-)tzn z jej strony, bo z mojej strony komunikacji to ona nie ma czasu słuchać
dałam jej po kapieli u babci mleko bo na noc została tam, i smutno mi się zrobiło że musiałam już jechać, więc (chyba bardziej dla poprawy swojego nastroju) tłumaczę jej, że jutro po obiadku po nią przyjadę i pojedziemy do babci Wandzi na torta i będziemy śpiewać sto lat bo babcia ma urodziny, i muszę jechać żeby zrobić torta, a ona na to: "Jedź!" dała buziaka, odwróciła się i "zasnęła"

 

[Kania78]

Też słodziutko :-) jak słyszy się takie słowa to aż ciepło się na serduchu robi :-)
Moja słuchać ma czas wtedy kiedy mówi, żebym jej poczytała bajki, a że zwykle czytamy do snu to wtedy leży i słucha albo opowiada z nami,
Misia u babci ma dobre spanie? Nie ma problemów z zasypianiem?

 

[Ida Sierpniowa]

nie ma różnicy raczej:-)i lepiej żeby to się nie zmieniło dopóki kręci się ten biznes;-)a co do słuchania bajek to to jest u Misi na ostatnim miejscu listy rzeczy na które ona ma czas

 

[Kania78]

Nie lubi bajeczek?
A co robi zwykle przed spaniem? Szaleje aż padnie?

 

[Ida Sierpniowa]

nie lubiprzed spaniem pije mleko oglądając Misia w niebieskim domku albo cuś, potem albo sama woła żeby iść do jej pokoju albo my jej "delikatnie sugerujemy";-)kładzie się na bujak cool, misiaki, kocyki, my delikatnie "bujamy" (połamaną nogę dziadek jakoś naprawił, ale bujać się tak naprawdę nie daje), czyli jakoś tam ruszamy nim góra dół i Myszek odpływaczasem złazi z bujaka i próbuje zasypiać koło mnie czy M na podusi ale chyba jeszcze troszkę czasu potrzebuje żeby się przestawić

 

[Agusinka]

A u mnie Amelka ma faze na

ja-''ktora godzina??"
A-"pora na lunch"
Ja-"która godzina??"
A-"pora na lunch"
Ja-"a co masz na lunch??"
i ona wtedy sobie wybiera kanapke z sielem albo losiolek i wymysla jakies dania

 

[Kania78]

Ida to nie zazdroszczę Wam tego bujania, ale mam nadzieję że wyrośnie z tego, tzn. z bujaczka na pewno :-)
Oliwia chyba po tacie ma zamiłowanie do książek, albo po jego siostrze.
Agusinka "kanapka z zielem albo osiołek" ;-)
Moja na okrągło by jadła mleko z płatkami, niezależnie od pory dnia.