reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WIKTOREK- 26 tydzień ciąży 970g..24.07.2010..

Cieszę się, że usg wyszło dobrze :) Rozumiem, że rehabilitację dopiero zaczynacie? Pamiętam, że pisałaś iż to przez te ciągłe infekcje Wiktorka - i że jest jeszcze za słaby. Dobrze, że możecie już ruszyć, bo im wcześniej tym lepiej. Jeździcie na kontrole to już bez tlenu?
Z tymi ciągłymi infekcjami to macie ciężko :( Tym bardziej przy trójce dzieci trudno uniknąć. Nas jest 3 (ja, mąż i dziecko) i mimo wszystko ciągle coś. Też nam w zeszłym tygodniu synek zaczął znów mocniej kaszleć i kichać, nie mówiąc o katarze - chyba tym razem ode mnie złapał :( Już nie wiedziałam jak mu odciągać wydzielinę - na sam widok fridy reagował płaczem, ale co gorsza miał już tak podrażnioną śluzówkę, że leciała mu krew z noska. Oczywiście nauczona doświadczeniem bałam się, żeby to znów nie było coś poważniejszego, ale na szczęście po kilku dniach i inhalacji przeszło. Ufff! Mam nadzieję, że i u Was tak będzie tym bardziej że szybko zareagowałaś.
Dopiero teraz zauważyłam, że dodałaś zdjęcia Wiktorka! :) Rośnie chłopak!
 
reklama
Do neurologa mamy 20-30 min i lekarz nam pozwolił na dojazdy bez tlenu ale zaraz na miejscu podłączamy maszynę..ale widać już jak sobie pięknie radzi i doktor tez był zadowolony..może już nie długo uda się być bez tlenu,zobaczymy...a co do rehabilitacji to ostatnio był bardzo słabiutki i niestety nie pojechaliśmy na pierwszą wizytę,a pani neurolog też kazała się wstrzymać ale wczoraj stwierdziła,ze dobrze by było coś zacząć cokolwiek pomału,bo jest już mocniejszy i może pokarzą mi jak mam Go w domu sama troszkę stymulować..a z infekcjami to po prostu mam już dość,na okrągło ktoś chory i Wiktorek łapie..ale widzę,że na razie nie jest zle,robię mu wziewy i inhalacje,mam nadzieję,że zwalczy to w domku..doktor wczoraj powiedział,że nie chce Go widzieć w szpitalu!!i mam nadzieję,że nie zobaczy!!!!!Dobrze,że Wam też się udało zostać w domku...
 
Dziś dostaliśmy dobre wiadomości-przyznali szczepionkę synagis!!!!!jejku tak się cieszę,że skakałam z radości przed chwilą!!!!!juz w środę jedziemy na 14tą....
 
reklama
Jesteśmy po pierwszej dawce synagisu..ale to jest dużo badań i czasu a ja myślałam,że to będzie szybciutko sczepienie i już...najważniejsze,że Wiktorek jest zdrowy i mógł być zaszczepiony!!!..dziś okulista i znów czekanie,mam nadzieję,że już ostatni raz ta kontrola!!!!
 
Do góry