reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Witaj Nocniczku żegnaj Pieluszko

Slodka Klauducha:-DDokladnie sobie Ja wyobrazilam...szczegolnie ta Jej zadziorna mina a potem wychodzi aniolek(podsteny:-D) i daje slodkiego buziaka...Dla mnie najpiekiesze chwile to wlasnie wtedy gdy Noemi obsypuje mnie calusami i slodko cicho lezy przytulona i ogladamy tv:-) No i usmiecgh dziecka to jest to!!! :-):-):-)
 
reklama
W 100% sie z Tobą Pati zgadzam!!!
- Uwielbiam jak Dyśka sie chichra..a smiech- ten taki jak ją np. całujemy po brzuszku..po szyjce..czyli "maxior łaskotnik" ..ma podobny do takiej bodajze ..czarnej kaczki z bajki :laugh2:
 
U nas pieluszka zawitała znowu i wszystko przez te choróbsko:wściekła/y:Ale jak tylko wszustko się unormuje zaczynamy starania na nowo:tak:I jeden plus to ze Mati jak teraz często kupkę robi to zaczęła mu ona na tyle przeszkadzać ze to sygnalizuje:tak:
 
Powiem Wam, że całkiem nam ładnie z nocnikiem wychodzi. Nie wiem, co będzie dalej i nadal uważam, że jeszcze potrwa zanim pozbędziemy się pieluch, ale Wojtek chyba załapał, co się robi na nocnik.
Zostawiamy go na kilka minut na nocniku i prawie zawsze robi siusiu i często kupkę też. Już dawno nie było kupy do pieluchy.
 
No to brawo Wojciach :)
u nas postęp na tyle że zazwyczaj jak juz zrobi to idzie do nocnika ;) no ale też przyznaję że może trochę za rzadko sadzamy i nieregularnie...wczoraj nawet kupa do nocnika się udała - przepraszam za opis ale muszę dodać że podobno była tak wielka że ledwo się zmieściła :-D:-D:-D a potem Karolek poszedł z babcią ją wyrzucić do kibelka i był niesamowicie dmny że mu się udałotylko u nas ciężko utrafić bo kupy są o różnych porach i to zazwyczaj ze 3 dziennie :tak:
 
Brawa dla chłopaków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


u nas znowu nocnik jest"kara" wiec odpusciłam na kilka dni..bo sie mała denerwuje:-(



a wiecie jak moje dwie kolezanki(które sie nie znają..i gdzies tka metode podczytały/podsłuchały)- i udało im sie raz dwa nauczyc swoich dwólatków juz prawei korzystac z nocniczka..sciagneły pieluszki i pozwoliły latac w samych majteczkach..sik za sikiem..:/..i na nocnik..przebieranie tłumaczenie..itd..i na noc ..cerata pod przescieradłem(by ewidentnie pa powiedziec pieluszce..i dosłownie po 2-3 dniach im sie udało,,wiec ja sie pocieszam.., ze moze i u nas Klaudia zatrybi w kilka dni.jak zaczne te metode..a zamierzam juz wkrótce..no moze za miesiac..dwa..Do tej pory "walczymy z Panem Nocnikiem:baffled:
 
Brawo chłopaki!!!!
Miki wczioraj też zrobił siusiu na nocnik.
Też mam koleżankę, której synek w 2 dni załapał o co chodzi - miał koło 2 latek. I metoda taka jak pisze Rusałka - ganienie po mieszkaniu bez pieluchy.

Ja poczekam jeszcze kilka m-cyi też spróbuje pójść na całość ;-)
 
Mamy o tyle dobrze, że jak nasze dzieci będą miały koło dwóch lat, to będzie ciepło i nie będzie kłopotów z ganianiem bez pieluchy, przebieraniem i bieganiem gołkiem.

Baśka, Wojtek robi na nocnik co trzeba, ale zasiusiana pielucha mu nie przeszkadza. Nic nie "mówi" tak jka Karol. Widać każdy maluch ma swoje sposoby.:-)
A z tym robieniem kupy, to Wojciaszek też nigdy regularnie nie robił, ale cały "bajer" polega na tym, że teraz robi, jak siedzi do nocnika. I dlatego uważam, że coś "chwyta" w sprawach nocnikowych.
 
U nas nocnik jest "w porzo" ;) Jak jestem w domu i systematycznie zabieram Mateusza do lazienki, to zdarza nam sie nawet przez pol dnia biegac w jednej (zaznaczam - CZYSTEJ hehe) pieluszce... Jak komus z nas, doroslych, sie zapomni - to Mlody leje w pieluche i za bardzo mu to nie przeszkadza... Wiec tak jak z Wojciachem, wie o co cho z nocnikiem, ale nie zawsze potrafi zasygnalizowac, ze to jest wlasnie TEN moment.
Z kupkami jest latwiej, bo mateusz zazwyczaj bardzo ladnie daje znac, ze zaraz bedzie potrzebny nocnik - i zwykle zdazamy. W pieluszce daaawno juz nic wiekszego nei bylo. Ale akurat kupka naszemu dziecku zawsze przeszkadzala, wiec dla wlasnego dobrego samopoczucia daje nam znac ;)
Ale tak naprawde uczyc, ze pielucha be bedziemy latem przyszlego roku. Latwiej suszyc jedne majtasy, niz spodnie, rajstopki, bodziaki, bluzy, itd itd itd....

...sie rozpisalam ;)
 
reklama
U nas podobnie jak u heatherka :-)
Mały sam daje znac kiedy chce nocnik i nie miałam wiekszego problemu z nauką .. twierdże że to jest mały "francuki piesek" i nie lubi jak ma mokro.. jak chce siku idzie pod drzwi do łazienki i probuje je otworzyć ..albo ciągnie za pieluchę w dół :-) komicznie to wygląda tak jakby chciał ją ściągnąć ..najcześciej dziennie zuzywamy 2 pieluchy bo spacerek zawsze kończy się na mokro :-)
 
Do góry