Witam

Z racji tego,że póki co jest nas aż dwie,mam nadzieję ,że w międzyczasie będzie nas nieco więcej i będziemy swobodnie porozmawiać i jakoś "zabić" codzienność
A póki co
życzę spokojnych 9 miesięcy

 

Witam! A ja niestety 9 miesięcy mam za sobą, był to wspaniały czas, kiedy to miało się za dużo czasu dla siebie, potem sytuacja nigdy już się nie powtórzy więc kto może niech się delektuje Ja moje 9 miesięcy spędziłam w domu. A do grupy dołączyłam jako mama owszem siedząca w domu, ale tylko "siedząca" z tytułu urlopu wychowawczego co z siedzeniem ma tyle wspólnego co nic

 

Hej )
No ja też całe 9m-cy będę siedziała w domu.I później też się zapowiada długie posiedzenie
Ja póki co dostaję już małego świra.Całymi dniami wysiaduję w 4 ścianach,nie mam za dużo tutaj znajomych,z resztą każdy zajęty.Ale jutro już wracam do siebie do domu i wrócę "do świata żywych" Narazie cieszę się,że najgorsze pierwsze tygodnie w domu przesiedziałam,bo miałam straszne mdłości,okropnie się czułam.Ale już odpuszcza
A u Ciebie Rozyk jak minęło? W miarę spokojnie? Ile Twój Skarbek już ma?

Miłego dnia!!

 

Hej
Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, siedź sobie i wypoczywaj, chociaż wiem jak się słucha takich tekstów, jak mi mówili wyśpij się i odpocznij to się w głębi duszy wkurzałam bo już mi się nudziło i bardzo chciałam mieć już maleństwo na świecie, a potem się zaczęło... do dziś się nie wyspałam, znaczy od prawie 15-stu miesięcy bo tyle ma moja Pola. W którym tygodniu jesteś? U mnie na początku też były mdłości i czułam się tak, że nie mogłam z łóżka wstać, potem apetycik urósł i miałam chyba przez 2 miesiące ochotę tylko na pizze i żelki haribo, wszyscy mi mówili, że to jedyny czas kiedy mogę sobie tak bezkarnie wcinać, a dziś wiem że nie było to takie bezkarne ups Mam nadzieję, że do wiosny jakoś to zmienię. Tak od 4 miesiąca miałam spokój do tak 7,8 bo zaczęło być ciężko, słodki ciężarek odbił się na nogach i kręgosłupie, ostatnie 2 tygodnie to toczenie się po domu i czekanie, czekanie, czekanie, a potem, mmm potem za przeproszeniem trzeba sobie zainstalować motorek w d... A to Twoja pierwsza ciąża? Pozdrawiam Serdecznie , papapa

 

Mój mężczyzna to czasami się na mnie irytuje,bo ja w ciągu dnia leżę i odpoczywam.w nocy w ogóle spać nie mogę.Czasami pośpię ze 2-3 godziny i finito.Albo budzę się po 8 razy. Ale podobno tak się czasami zdarza.Więc znajomi też się śmieją żebym wyspała się za wczasu bo później dziecko nie da..No to pięknie hehe Będę matką straszącą własne dziecko Pola-piękne imię Też mi się podoba,ale znajoma córeczce tak dała i jeszcze pomyślałaby że z niej zgapiam U mnie dopiero 13 tydzień także jeeeeeszcze długa droga przede mną. i to moja pierwsza ciążą Także stres mam niesamowity bo piersi już mnie nie bolą,mdłości odpuściły,apetyt wrócił (wcześniej miałam -4kg bo co zjadłam to oddawałam),brzuch większy ale może to z przejedzenia Także do czwartku będę się stresować czy wszystko jest ok,bo na czwartek mam umówioną wizytę dopiero.
Hehe spokojnie,do wiosny a na pewno na wiosnę pobiegasz trochę za Polcią to zobaczysz,nadprogramowe kg odejdą w niepamięć )
Buziaki!

 

To w czwartek może nawet coś o płci dziecka usłyszysz, no chyba że już coś wiesz? Nam powiedział lekarz w 12 tygodniu, że raczej dziewczynka. Co do imiona to długo się wahaliśmy między Liwią , a Polą no i Inga jeszcze nam się podobało to daliśmy na drugie. A Ty myślałaś już o imieniu? W Ciąży też się budziłam w nocy, szczególnie przy większym brzusiu jak zacznie uciskać na pęcherz zaprzyjaźnisz się z łazienką, tak że nie będziesz mogła się z nią rozstać na całą noc

 

Ojjj myślę,że to może być za wcześnie.. Czytałam,że jak dziewczyny chodzą na badania to tak bardziej jest to niepewne..Że mówią o przypuszczanej płci a później okazuje się na połówkowym że z chłopca dziewczynka się stała Wolę poczekać na takie 1000% .Ale mi się marzy córka..Natalia.Dla chłopaka nawet nie mam pomysłu na imię
Jeśli chodzi o wizyty w kibelku to jest to wieczna miłość.Początkowo mdłości a teraz już czwarty raz od listopada mam zapalenie pęcherza lekarz mnie uprzedził,że jeśli przed ciążą byłam podatna,to teraz już w ogóle..Ale łykam witaminy z żurawiną i nic i nic coraz gorzej

 

Ojjj no biedna jesteś, ja też cierpiałam na zapalenia pęcherza, często przed i jeszcze częściej w ciąży, strasznie to upierdliwe. A jak wizyta lekarska? Wszystko Ok?

 

Dokładnie. Muszę wybrać się na jakieś bardziej szczegółowe badania czy coś bo to aż niemożliwe,żeby co chwila łapało.
Dzisiaj mam wizytę umówioną ale barrrdzo późno,bo na 23. Mam nadzieję,że wszystko będzie ok

 

O maj gat ! 23 ! Ja bym chyba nie dotrwała.