reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wizyty u lekarza, badania, zdjęcia z USG

reklama
Witam jestem nowa uzytkowniczka ktorej spodobalo sie te forum poniewaz jest szczegolowe dosyc i wydaje sie sympatyczne. Termin mam na mniej wiecej 16 maja. Wyniki dobre a 19 listopada pierwsze USG. Ostatni okres 8 sierpnia.. Pozdrawiam:happy2:

 
ivon89 rośnie bąbelek :):)

ewelinka ważne że wizyta udana a zdjęcie dostaniesz na nastepnej wizycie :)

kotka jeszcze troszkę i nie będzie śladu po krwiakach :)

aesthete ja też mam wyższe po usg ciśnienie u gina jakie ty masz? gratki ze ślicznej córeczki :)
Dobry twój mąż :)

pat&mom rośnie ci kawaler :) musi być dobrze :)
Bardzo odczuwasz te skurcze?one są podobne do jelitowych czy jak? ja czuje mega ale jelitowe po nich wychodzą mi za przeproszeniem gazy a od macicy nieraz ja bardziej wyczuje. Też biore magnez tylko ja ten asmag 3x2 nospe, ale po tym asmagu chyba mam biegunke dużo tego biorę.

gwiazdeczka chyba ginekolog zabardzo ja ruszył :D

szuszunia kurcze jak czytam o szyciu zyjki to masakra groznie brzmi ale to tylko słowa....

futurystyka a co ci wyszło w moczu?

Pisałam na głównym wątku relacje z wizyty tutaj napisze, że byłam dzisiaj u innego gina na usg szyjki i ma nieco wiecej okolo 3 cm tyle dobrze sprawdził ujście wewnetrzne i ujście zewnetrzne ale tam ok jst cały czas do obserwacji bo jesli by sie skróciła to już raczej krażek no i też może być tak że taka moja uroda i zatrzymie sie na tym etapie oby nic więcej sie nnie działo.
Nie moge coś wstawic zdjecia córeńki szkoda strona imagehack cos nie chce mi działac.
 
Aeshete - przeszkadza, jest w okolicach łożyska, powoduje jego odklejanie. Na domiar złego mam dziwne skurcze macicy. Jak nospa do piątku nie pomoże na te skurcze to skończę na fenoterolu. U mnie nieszczęścia chodzą stadami chyba :/
Najbliższy miesiąc jest dla nas decydujący niemalże.
to trzymam kciuki. będzie dobrze :*

Gratulue udanych wizyt!!

Dzidzia ma 63mm juz, urosla duzo od ostatniego tygodnia. Termin mi przesuneli z 26 na 23 maja. Wiec 23 maj to juz ostateczny termin ktorego sie bedziemy trzymac, czyli wychodzi ze jesetm 12tydz i 6 dzien w ciazy :-). Dzidzia spala odbrocona do nas pleckami i pani ja musiala obudzic. Dzidzia sie wystraszyla chyba albo zdenerwowala bo az podskoczyla. A pozniej juz machala do nas, obrocila sie calym przodem do nas zeby w koncu przybrac idealna pozycje do pomiarow. Pani nam dokladnie pokazala raczki, nozki, klatke piersiowa, bijace serduszko i glowke i wszystko wyglada super. Pozniej pobrali mi krew i mam czekac na wyniki. Jesli sa zle to zadzwonia jutro albo w pozniedzialek, jesli dobre to wysla list do tygodnia czasu. Ale po ogladnieciu dzidzi jestem pozytywnie nastawiona :-).
no to super! gratulacje :) duża dzidzia już :) najważniejsze że jest ok :)

a ja też po wizycie.. za dwa tyg do gin po skierowanie do szpitala... i 2 grudnia ide na szycie szyjki - szew macdonalda profilaktycznie.. najgorsze ze to pod pelna narkoza a takiego pessara to zakłada się nawet w gabinecie gin.
ojj... to nie dobrze :( ale lepiej że będziesz mieć szew niż by się coś miało stać... będzie dobrze :*

ja już po wizycie u dzidziusia wszystko w porządku, ale niestety zdjęcie zostawiłam u położnej jak zapisywała mi recepte jakoś przez przypadek eh:( niestety mam złe wyniki moczu i muszę się faszerować antybiotykami:(

Gratuluję wszystkim mamusiom udanych wizyt;*
gratulacje! szkoda że fotki zapomniałaś... no to musimy czekać do kolejnego usg... aż tak złe te wyniki że aż antybiotyk potrzebny? ponoć bakterie w moczu w ciąży to normalka. no ale nie wiem, bo to moja pierwsza ciąża :p najważniejsze że z dzidziusiem ok :)


aesthete ja też mam wyższe po usg ciśnienie u gina jakie ty masz? gratki ze ślicznej córeczki :)
Dobry twój mąż :)
ciężko mi powiedzieć jakie dokładnie, ale coś koło 140-pare na 70-pare ;)
no mąż dalej twierdzi że siusiak się schował :p mimo że dwóch różnych lekarzy powiedziało że dziewczynka :p
 
no to szycie szyjki nie jest przyjemne ale wszystko dla dobra dziecka...
pamiętam że jak szłam na stół operacyjny w ciąży z synkiem to trzęsłam się ze strachu jak osika, i nie potrafiłam tego zatrzymać.. do tego anestezjolog dość egzotyczny (na araba mi wyglądał) głaskał mnie po policzku "pani się nie bać" :)
potem się obudziłam, trzy dni leżenia na kroplówce zatrzymującej ewentualne skurcze, zakaz wstawania nawet na siku.
szyjka przy szyciu miała coś koło 45mm - gigant i długa była do końca. urodziłam synka w terminie. zdjęcie szwu coś koło 38 tygodnia. ale i tak synek się nie spieszył bo urodził się planowo.
teraz szyjka coś koło 36-40mm, i wszystko ok. i z początkiem grudnia szycie ponowne...
u nas pessarów nie praktykują bo to niby ciało obce i ciągłe infekcje. szew w gruncie rzeczy pewniejszy - tak mówią...


co do ruchów to ja już czuje konkretne kopnięcia jak dotykam ręką brzucha nad wzgórkiem łonowym. jak nie dotykam a np. siedzię to czuję jakbym miała "obcego" w brzuchu a raczej nad pęcherzem bardzo nisko i czasem aż podskoczę od tych łaskotek. jelita i wzdęcia to były takie ruchy jelit, coś się przesuwało. teraz to takie krótkie delikatne kopniaki "pyk".


co do płci to dopiszcie mi termin 2 maja (bo cos miałam wpisane 3 maja) płec dziewczynka (wiem od połowy października)
synek jeden 2 lata


najadłam się teraz słodyczy i mała szaleje, rozpycha się że ho ho. no i niestety trochę macica zaczyna się stawiać od tych wyraźnych ruchów..


a powiem wam że w ciąży z synkiem przeszłam bardzo dużo...
od początku straszne bóle brzucha.. uczucie jakby synek chciał mi dołem wyskoczyć. spałam nocami dosłownie z zaciśniętymi nogami... jak byłam w pionie to tylko kilka sekund bo bolało. miałam listę wszystkich ginów w swoim mieście i tak odhaczałam wizytę u każdego (z nadzieją że któryś mi pomoże)
gin prowadzący ciążę chciał mnie widzieć za każdym razem jak bolało (czyli średnio raz na tydzień zostawiałam mu 150 zl) i diagnoza była że wszystko ok, szyjka długa, zwiększamy luteinę i magnez (fenoterol żaden nie chciał przepisać bo już nie wolno - tak każdy mówił)

co ja się od nich nasłuchałam....
"jest Pani w ciązy to musi bolec. 150zl się należy "
"to nie stawiająca się macica(brzuch z jednej strony dosłownie znikał a z drugiej była gulka) to dziecko pupe wypięło (matko dziecko małe a już pupke wystawia, litości)"

w końcu gin który bral minimum 300zl za usg (ale wiedza przeogromna) powiedział ze potrzebny jest pomiar dynamiczny, i w czasie skurczu na usg widział jak ta dluga szyjka się otwiera a mój synek dosłownie wychodzi z pęcherzem płodowym i wraca na miejsce. uslyszlalam ze rano do szpitala na szycie. ale mam się przygotować ze jeszcze tej nocy może nastapic najgorsze bo zle to wygląda. ale wszystko się udało a mój synek wynagradza cale to cierpienie :tak: ciążowe.
chociaż.... przypomniało mi się jeszcze ze po lezeniu w szpitalu w ciąży z nim, gdy już urodziłam to się okazało ze przy porodzie zarazili mi go gronkowcem i musieliśmy jeszcze dwa tyg lezec w tym szpitalu.. masakra...
jeszcze powiedzieli ze to ja mogłam go zarazić.. a jak powiedziałam zeby mnie przebadali to powiedzieli ze już mogę go nie mieć:dry:
dziwne ze w tym dniu w tej sali dzieci co się rodzily miały to samo... czyli wina brudnej sali...

ale się rozpisałam ... :zawstydzona/y:mam nadzieję ze wyczerpująco opowiedziałam..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szuszunia oby ta ciąża była spokojna

wróciłam wczoraj od gina i mam doła martwię się a tak się cieszyłam na tą wizytę wiem że może panikuję niepotrzebnie ale tak: zbadał mnie pierwsze powiedział że wszystko ok macica miękka zrobił usg przez brzuch wpatrywał się w monitor aż zdjął okulary a mi małego nie pokazał wogóle:no: nie słyszałam serduszka nic nie widziałam jakoś tak szybko zakończył powiedział że na płeć za wcześnie i że płód wygląda na 11tydz dopiero ehh już mam najgorsze myśli i jeszcze kazał mi przyjść za 2 tyg tak szybko bez badań moczu ani krwi nic dziewczyny już schizuje że coś jest nie tak:sad:
 
Do góry