reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wizyty u lekarza i zdjęcia USG

PINULA GRATULACJE!!! zdjęcia synusia boskie, mi tez bardzo podoba się to z rączką:)
Super,że wszystko dobrze teraz my będziemy czekać również na takie dobre wiadomości:)
 
reklama
Super ze tyle dobrych wiadomosci.... niech tak bedzie do konca

Pinula no to "rozdziewiczyłaś" liste naszych niespodzianek teraz sie zacznie!!!!!


Wiecie ze dziewczynki w 11-13tc tez maja "siurki" tylko im w okolicy 15-16tc sie one chowaja do srodka a facetom ida w gore. To ze na fotce jest dyndek o niczym nie swiadczy wazne jest jego połozenie.

wiec marzenie o dziewczynce jeszcze nie jest stacone...

Zdaje sobie z tego sprawę w tym okresie u dziewczynek jest wystająca łechtaczka. Tak nam mówił lekarz. mówił też że Jest to za duże na łechtaczke. Ale nie powiedział że na 100 % będzie chłopczyk. Na połówkowym można to stwierdzic już ze 100 % dokładnością o ile bobas sie dobrze ułoży. Fakt faktem marzyła mi sie córcia, ale teraz już mi obojętne. Tak mi wczoraj ulżyło, jak lekarz powiedział że zdrowe i że ta ablacja nie wpłynęła na rozwój płodu. Najbardziej sie wzruszyłam jak nam lekarz pokazywał zdjęcia twarzyczki z takim ładnym zadartym noskiem. Pięknie. I maluch wkładał rączke do buzi i drapał sie po główce. Piękny widok. Nadal to przeżywam :D

W połowie października pójde na połówkowe też do tego lekarza. Bo sprzęt ma o niebo lepszy niż mój lekarz i ma certyfikat z ultrasonografii.

Teraz pozostaje nam czekac na dobre wiadomości od pozostałych dziewczyn. Na pewno wszystko będzie dobrze. i piękne Maluszki, będą szyko rosły :D
 
Wiecie dziewczyny że mi się przeczucia z poprzedniej ciąży wszystkie sprawdziły :tak:. Miałam przeczucie że będzie chłopak , lekki poród , ale trudny początek :-D i dokładnie tak było...
A teraz mam przeczucie że będzie dziołcha , lekki poród i cudowny spokojny początek :-D:-D Ale to chyba bardziej życzenie niż przeczucie he he

Ja tez mam takie przeczucie - znaczy sie, ze porod bedzie latwy i pocztek latwy :) :) :)
A raczej tak sobie wmawiam, bo przy Misce bylo w 100 % odwrotnie ze wszystkim :) :) :) Tak wiec naiwnie wierze, ze tym razem Bobas nie bedzie mial kolek i nie bedzie tak strasznie cierpial i krzyczal przez 2 miesiace :)
 
Dobre Mini...
chłopak ,dziewczyna, raz trudny poczatek teraz łatwy poczatek ale PORÓD obowiazkowo lekki!! inaczej byc nie moze...
 
Kindzia jakoś nie boję się porodu , i chyba dlatego mi się wydaję że będzie wszystko ok :-D A Ty masz jakieś przeczucia??

Almasta
Mój Borynio dał mi popalić pierwsze 6 miesięcy ;-) i jak będę mieć takie drugie to chyba się zastrzelę :-D:rofl2:
 
Mini ja przy pierwszym porodzie mialam takie przeczucia, ze bedzie latwo... no bo jak ma byc inaczej :) przeziez miala ustalone, ze rodze ze znieczuleniem, a wszystkie moje kolezanki, ktore tak rodzily mialy latwe i szybkie porody :) :) :)
no i moje przeczucie sie nie sprawdzily :) :) :)
 
anula pewnie że przeżyjesz :-). Ja nawet ja by dawali to nie wiem czy bym się zdecydowała . Boję się zastrzyków :baffled::-D
 
u mnie w mieście w szpitalu nie dają znieczulenia, ale może jakoś to przeżyję :eek:

Przeżyjesz, przeżyjesz ;-) nie ma innej opcji ;-):-D

anula pewnie że przeżyjesz :-). Ja nawet ja by dawali to nie wiem czy bym się zdecydowała . Boję się zastrzyków :baffled::-D

Ja mam takie same obawy, bo niby w najbliższym szpitalu sa już znieczulenia, ale jak pomyslę, że mieliy mi się w kręgosłup wbijać... brrrrr... dla mnie sam pobyt w szpitalu jest okropny, a co dopiero zgadzać się dobrowolnie na jakieś dodatkowe stresy :zawstydzona/y:

dla mnie było szokiem, kiedy po wywoływanym bardzo bolesnym porodzie, jak tylko mała wyskoczyła z brzucha skończył się od razu ten ból, byłam przekonana, że jeszcze będzie mnie coś boleć, jeszcze będą jakieś skurcze, a tu nic :-) z porodu cos tam pamiętam, ale adrenalina, emocje, całe to zamieszanie powoduje, że tego bólu naprawdę się potem nie pamięta :tak:

A ja wczoraj z tą lala dla córki siedziałam do 3 w nocy a i tak rano sukienkę jej kończyłam :sorry2: o dziwo dobrze się czuje i nie chce mi się spać.
Dzisiaj do kościoła ubrałam ciążowe spodnie, zsuwają mi się trochę z pupy i muszę coś wykombinować, żeby były wygodniejsze... No i od razu po zmianie ze zwykłych spodni na ciążowe widać, że większy brzuszek nie jest efektem tycia :-p Wcześniej (nie wiem czemu) starałam się nieco maskować, ale wielkość brzuszka juz na to nie pozwala :-D
Zaraz muszę stroje podprasować troszkę, póki M zabrał mała i mam chwilkę ciszy, bo za godzinkę jedziemy na występy.

Miłej niedzieli ciężarówki ;-)
 
reklama
Do góry