reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u pediatry, ortopedy i innych specjalistów, konsultacje, szczepienia, zabiegi.

W końcu mała chwila by napisać cos o naszej pierwszej wizycie u pediatry. Pani doktor nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Starsza kobitka, nie odpowiadająca na pytania. Dobrze, ze była jeszcze położna która służyła rada :) w każdym badz razie oprócz klasycznego skierowania do ortopedy na usg bioderek to jeszcze dostałam skierowanie do nerologa (mały preferuje jedna stronę) i do chirurga (wodniak jądra). Tak więc jestem dość załamana. Szczególnie ze zupełnie nie mogę sie dodzwonić do przychodni i zapisać małego :/ na usg bioder juz umowilam sie prywatnie. Chociaż wolałbym państwowo. W każdym badz razie moze gdy wyjdziemy na spacer to sie po prostu pofatyguje tam osobiście.
Z dobrych wiadomości to młody rośnie duzy i silny :) nie ma alergi i ma juz ładna skórę (czyli mogę jesc wszystko to co chce).
 
reklama
Życze powodzenia. Będzie trudno ale dasz radę :)

Spróbowałam:( 1h darcia... z czego może 10 min possała... aż mi się jej mi żal zrobiło, a może siebie mi już było żal.. i dałam butelkę... przy następnym karmieniu kolejna próba bo dużo z butelki nie zjadła...
 
Spróbowałam:( 1h darcia... z czego może 10 min possała... aż mi się jej mi żal zrobiło, a może siebie mi już było żal.. i dałam butelkę... przy następnym karmieniu kolejna próba bo dużo z butelki nie zjadła...

Dobre i 10 minut :) A jak byś ja karmiła jak śpi? Albo jak dopiero co się obudziła? U Ignasia to pomagało.
 
Dobre i 10 minut :) A jak byś ja karmiła jak śpi? Albo jak dopiero co się obudziła? U Ignasia to pomagało.

Te min to właśnie jak jej się przysnęło... ale musi przysnąć zassana bo inaczej nie chce chwycić:( spróbuje zaraz po przebudzeniu;) dzięki Deizzi za pomysły - może któryś u nas też się sprawdzi;)
 
Te min to właśnie jak jej się przysnęło... ale musi przysnąć zassana bo inaczej nie chce chwycić:( spróbuje zaraz po przebudzeniu;) dzięki Deizzi za pomysły - może któryś u nas też się sprawdzi;)

JA jeszcze próbowałam oszukiwać. W butelce miałam wodę i jak nie chciał ssać to dawałam mu dwa łyki wody i po chwili wyciągałam butelkę i przystawiałam ale działało to tylko na trzy-cztery pociągnięcia i znowu woda... Ale z perspektywy czasu myślę że jeszcze bardziej się denerwował bo "MIAŁ" tą butelkę a mama co chwile ją zabierała. U nas przełomem jest pozycja do karmienia. Kładę się na plecach dziecko na sobie i tak ładnie ssa i nawet nie zapłacze. I jeszcze herbatki laktacyjne sprawiają zmiane smaku mleka na bardziej korzytny dla dziecka i dzieci po nich chętniej ssają.
 
:) my dziś zaliczyliśmy pierwszą wizytę u pediatry

mała waży 3900, jak się urodziła 3370, przy wypisie 3180 :)
i z dzisiejszych pomiarów ma 57,5cm
ale to traktuję z przymrużeniem oka, bo czasem co pomiar to inaczej wychodzi :p

Amelia się Pani Dr podoba hihi znaczy wszystko w porządku :tak:
dostaliśmy skierowanie na usg bioderek, zapisani już jesteśmy na 15 maja :)
no i wytyczne co do szczepień, pewnie zdecydujemy się na wersje 5w1

co do karmienia, ja i przy Matim i teraz mam rewolujce..przy młodym poddałam się jak skończył 3 miechy..po tym jak więcej było mojego i jego płaczu, po godzinnych próbach przystawiania i porażkach..przeszliśmy na mm
teraz walczymy, mam nadzieje pociągnąć choć te pierwsze miesiące. Ale zobaczymy jak będzie. Nic na siłę moim zdaniem :)
 
My już też po pierwszej wizycie u pediatry. W sumie nic się nie dowiedziałam od kobietki, mała przybrała 250 g, dla mnie mało, ale lekarka stwierdziła, że w normie. Byliśmy też już na badaniu bioderek. Okazało się, że musimy pieluszkować:/ Na pampersa zakładamy dwie złożone pieluchy by nogi były szeroko i panewki mogły się dobrze wykształcić. Teraz ok, bo jeszcze nie jest ciepło...ale w maju:/ ech biedne dzieciątko, ale ważne, że możemy zapobiec teraz jakimś poważniejszym powikłaniom. Szczepienie na początku maja...zastanawiamy się nad szczepionką 6 w 1...ale kurcze...takie różne opinie są:/ sami nie wiemy. Położna odradzała, lekarka polecałą (pewno dla nie $).
 
Widzę, że te szczepienia to dylemat większości mam... Możecie coś doradzić? Do tej pory byłam przekonana, że weźmiemy 5w1 ale sąsiadka mi nagadała, że od tych skojarzonych dziecko bardziej cierpi, bo to kumulacja w organizmie i wgl... no i że dzieci chorują... i teraz się zastanawiam nad tymi darmowymi... a wy jakie wybrałyście? my mamy dopiero 6 maja szczepienie więc jeszcze chwila na zastanowienie...
 
Ja ad szczepionek mam trochę drastyczną opinię choć jak to mówię nie mam jaj żeby całkiem nie szczepić. Ale jak mogę wam troszkę powiedzieć to ze skojarzonych na pewno wybrałabym wersję 5w1 bo zawsze to o 1 szczepionkę mniej (z wyjątkiem pierwszego razu bo wtedy i tak oddzielnie jeszcze żółtaczka dochodzi ale następne już są bez żółtaczki) a po co dziecku tyle razy szczepionkę na żółtaczkę podawać skoro wystarczy mniej. Dodatkowo sporo czytałam o powikłaniach po tej szczepionce 6w1 w innych krajach (bo u nas oczywiście takich rzeczy się nie rejestruje). A jeżeli chodzi o to czy darmowe czy 5w1 to jeżeli te darmowe są podawane jednego dnia to przecież tyle samo przeciwciał czy jak to się nazywa jest podawane co w tej 5w1 a niestety jako, że jest kilka szczepionek to jest więcej konserwantów które też nie są najlepsze więc im mniej tym lepiej. Dodatkowo darmowa szczepionka DTP (błonnica, tężec i krztusiec) jest w wersji DTPw czyli z żywymi komórkami krztuśćca czyli bardziej zjadliwymi (organizm dziecka musi bardziej z nimi walczyć) natomiast w tej 5w1 jest już w wersji DTPa czyli bezkomórkowej. Oczywiście biorąc te oddzielne szczepionki można samą DTPa dokupić co jest tańsze niż 5w1. Mogę jeszcze napisać, że ja szczepię tymi pojedynczymi tylko właśnie kupuję DTPa oraz szczepionkę na wzw firmy Engerix bo ta darmowa (Euvax) zawiera rtęć co uważam, że jest najbardziej szkodliwym z konserwantów jakie dodają. A dodatkowo nie podaję wszystkich 5 jednego dnia tylko rozkładam to na 2 terminy (choć wymaga to małego przejścia z lekarzem). Pisząc to nie chciałam nikogo do niczego zachęcać tylko opisać parę faktów dla tych z was co się pytały bez wgłębiania się w temat czy szykanowania szczepionek całkiem;) Może którejś z was się przyda. A, i o 5w1 źle napisałam, że jest tyle samo szczepionek co przy tych darmowych bo za pierwszym razem w darmowych nie podaje się szczepionki na IPV a w tych 5w1 już ona jest ale przy kolejnych szczepieniach już jest tyle samo. Sorki, że tak ciurkiem ale kurcze enter mi coś nie działa:(
 
reklama
Do góry