reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wizyty u pediatry

Wlasnie nie placze na jego widok :eek: jak dotknie jej to dopiero jest wrzask.Tez myslalam, ze zimny, ale nawet ogrzany nie pomaga :confused2: chyba sie zrazila i teraz za kazdym razem tak bedzie...
 
reklama
Pomysł ze stetoskopem super :tak: Pobawcie się razem w lekarza, myślę, że to pomoże pokonać strach :tak: Choć 100% gwarancji nie ma, ale myślę, że duże szanse są.
Mój Damian kiedyś darł się jak oparzony jak okulistka mu chciała zbadać dno oka i zbliżyła się z takim maleńkim światełkiem do oka. Kilka osób go musiało trzymać do tego badania :baffled: Po kilku latach powiedział, że bał się, że to światełko go poparzy w oko.
 
No to u nas jest gorzej, bo Milena placze jak tylko zobaczy bialy fartuch (niewazne czy to jest doktor czy pielegniarka w rejestracji). A zeby ja zbadac to tez nie jest lekko. A wszystko zaczelo sie od wizyty i badan w szpitalu. :eek::baffled: U nas to raczej zakup stetoskopu nie pomoze.
 
Kuba lubi nawet lekarzy,nie moze sie doczekac, kiedy wejdziemy,wie,gdzie sa misie i inne zabaweczki,lubi sie mierzyć i grzebac przy wadze:-D lub na biurku pani doktor(ostatnio:baffled::-D).Jest zachwycony dopuki,doputy lekarz mu gardła nie bada,wtedy płcze:baffled:,ale szybko przypomina sobie o zabaweczkach.:-D
 
rozalka tak apropo panuje u nas szkarlatyna:-:)baffled:

O raju:szok:
Dobrze,że jak byłam u lekarza to nikogo nie było.A teraz raczej nie mamy kontaku z innymi dziecmi,niz dziecko sąsiadki,a ono raczej w domku z mamą.:tak:
Kubula ma katar i raczej też z nim nie wychodzę do ludzi.
No i mam nadzieje,że nasze maluchy ominie.
 
hm czy sara lubi lekarza hmmmmm
od jednej pani doktor słysze nontoper ,ze dziecko nie znosne i histeryczne
i czy kazde badanie tak wyglada? jej pytania (czasem mam ochote jej powiedziec ,ze tak zawsze JAK pani ja bada;-):rofl2::-p)
ale wiekszosci konczy sie histeria po wyjsciu z gabinetu wiec juz lepiej
jak pobieraja jej krew wyje i szarpie sie do momentu jak przytykaja wacik i nie daj boze nie zawina jej bandarzu (jesli tak zrobia) siedzi w ciszy z wyciagnieta reka na prosto i czeka na plasterek(wrecz sie domaga ...chyba wie ,ze wtedy juz koniec meki)


na szczepieniu natomiast a było to po wizycie na zakaznym oddziale zrobiła wojne bo pani nie dezynfekowała rak sobie ani jej:rofl2: (mały zboczek mi rosnie-w szpitalu trzeba było przed i po kazdej czynnosci spryskac rece ;-):rofl2:)a na koniec wyrzuciła wacik do kosza i kazała sobie ponownie spryskac rece:-D
 
reklama
Do góry