Własna działalność gosp. a składka ZUS

[Kwiat Jabłoni]

Cześć,
Czy któraś może prowadząc własną działalność zaszła w ciążę i zdecydowała się na podwyższenie dobrowolne składek ZUS ( w celu otrzymania wyższego zasiłku niż minimalny)? Czy wysokość wpłacanych składek może być faktycznie dowolna czy powinno się ją uzależnić od dochodu? Mieliście z tego tytułu jakieś kontrole z ZUS?
Pozdrawiam

 

[witch84]

Maksymalna podstawa składek wynosi obecnie 13147,50 zł. Od wyższych kwot nie można naliczać składek.
Czy mogę skontrolować podwyższenie - tak mogą. Ale raczej nie samą wysokość składek, ale czy DG nie została założona tylko fikcyjnie, by dostać świadczenia. Z tego co mi wiadomo, to sąd najwyższy uznał, że ZUS nie może ingerować w wysokość składek, jeśli kwotowo mieszczą się w granicach ustawowych. Musiałabyś poszukać sobie tego wyroku.
Tylko pamiętaj, że teraz liczą jako średnią z 12 m-cy. Więc jeśli dotąd opłacałaś niższe składki, to one także będą brane pod uwagę.

 

[Kwiat Jabłoni]

Dzięki za odpowiedź. Obecnie właśnie składam od tej najwyższej możliwej, mimo pewnych zarobków to sporo, stąd pewien niepokój. Poszukam tego orzeczenia dla pewności.
Tak tak, wiem, że liczą średnią, ale i tak wychodzi mi, że bardziej opłaca się podwyższyć na te 8, 7 czy 5 miesięcy.
Liczę się z pewną możliwością kontroli, bo odwiesiłam działalność na miesiąc z hakiem przed zajściem w ciążę, ale firmę mam od 6 lat i od tylu lat tak robię, tzn. zawieszam i odwieszam o określonej porze roku, bo mam działalność w pewnym sensie sezonową.
Pozdrawiam

 

[witch84]

Jeśli prowadzisz dość długo działalność, to moim zdaniem nie powinno być problemu nawet jeśli przyślą kontrolę. Pewnie bardziej krzywo by patrzyli, gdybyś po tym 1 miesiącu ubiegała się o chorobowe. A rozumiem, że teraz pracujesz i składki płacisz już od kilku m-cy.

 

[Kwiat Jabłoni]

Tak tak, firmę mam juz parę lat, jest teraz aktywna i płacę składki. Za to słyszałam, ze matki prowadzące działalność to wróg nr 1 wg ZUSu i trzeba mieć oczy dookoła głowy. Zapewne to przez to, że kiedyś było eldorado z jednoosobowymi działalnościami zakładanymi miesiąc przed porodem, no ale już trochę sami sobie winni skoro pozwolili na taką lukę w przepisach.

 

[Kazumi]

Osobiście nie znam takiego przypadku, ale czytało się tu i ówdzie, że ZUS podważał zasadność opłacania składek od wysokiej podstawy, bo wg nich powinna mieć ona jakieś odzwierciedlenie w przychodach firmy. Jeśli się nie mylę to jednak dotyczyło tych czasów, w których wystarczyła jedna wyższa składka.
Możliwość kontroli zawsze trzeba mieć z tyłu głowy, ale nie powinni mieć podstawy do kwestionowania prawa do zasiłku.

 

[Asic]

Gdy zaszłam w ciążę to podwyższyłam składki i wszystko było ok. Aczkolwiek księgowy uczulił mnie, że składki powinny być w miarę adekwatne do przychodu firmy. Tzn musi Cię na nie stać. Jeśli masz przychód prawie zerowy a składki wysokie to można się spodziewać kontroli i będzie się trzeba tłumaczyć skąd się ma kasę..

 

[Kwiat Jabłoni]

Gdy zaszłam w ciążę to podwyższyłam składki i wszystko było ok. Aczkolwiek księgowy uczulił mnie, że składki powinny być w miarę adekwatne do przychodu firmy. Tzn musi Cię na nie stać. Jeśli masz przychód prawie zerowy a składki wysokie to można się spodziewać kontroli i będzie się trzeba tłumaczyć skąd się ma kasę..

No właśnie tu jest pies pogrzebany i zastanawiam się jaka jest podstawa takich działań, skoro dają szansę na dobrowolne (do max. kwoty) podwyższenie składek, to dlaczego mieliby kontrolować stosunek składki do dochodów... zastawiam się czy składki sumarycznie stanowiące np 60 czy 70% dochodów przez te powiedzmy 8 miesięcy ciąży to jest powód do podważenia wypłaty zasiłku.

 

[Asic]

U mnie właśnie tak to wyglądało. Opłacałam składki, które stanowiły 70% mojego przychodu przez 7 miesięcy. Żadnej kontroli nie miałam. I nikt nic nie kwestionował, a bywałam w ZUSie dość często (mózg w ciąży i te sprawy).

 

[Kwiat Jabłoni]

U mnie właśnie tak to wyglądało. Opłacałam składki, które stanowiły 70% mojego przychodu przez 7 miesięcy. Żadnej kontroli nie miałam. I nikt nic nie kwestionował, a bywałam w ZUSie dość często (mózg w ciąży i te sprawy).

Dzięki za odpowiedz