reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

woda morska

bejbinka

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
30 Maj 2012
Postów
33
Witam,

Czy któraś z mam stosuje wodę morską, np. codziennie przed karmieniem i uważa, że ma to wpływ na uniknięcie kataru u dzieci?
 
reklama
ja stosuję codziennie wodę morską od urodzenia córci, z tym że ja zawsze po kapieli żeby małej wyczyścic nosek na noc. przy upalnych dniach daję takze w dzień żeby sluzówka była nawilżona.

nie wydaje mi się żeby woda morska działała zapobiegawczo jak dziecko ma złapać katar to złapie,woda morska nie ma nic do tego. natomiast pomaga w oczyszczaniu noska i rozpuszczaniu katarku.
nie ma leków i kosmetyków zapobiegawczych katarowi.
 
Ja stosuję wodę morską podobnie jak Mamuska24 :) tzn. psikam małej rano i wieczorem. Nie wiem, czy to zapobiega katarowi, ale nam pediatra zaleciła psikać aby zapobiegać zapaleniu ucha, które może powstać od kataru.
 
no jasne, jak zlapie wirusa to koniec, ale chodzi mi wlasnie o to czy zauwazylyscie poprawe w oddechu itd.
ale widze, ze efekty pozytywne :)
ma w ogole znaczenie jaka wybirzemy w aptece?
a jak radzicie sobie z aplikacja, moja mala strasznie nie lubi tego psikania:]
 
Używam tylko doraźnie, jak pojawia się katar. Nie stosuję na co dzień. Dlaczego? Ja jestem uczulona na pyłki, objawia się to głównie katarem takim zatykającym nos, gęstym. Kiedyś stosowałam kilka razy dziennie. Efekt był, ale jak przestałam używać nos kompletnie sobie nie radził, efekt jak w uzależnieniu. Dlatego córka sama ma "nauczyć się" odpowiednio nawilżać nos na co dzień. Zakropię nosek wtedy, kiedy ona sobie nie będzie radzić. Nie ma co przyzwyczajać na zapas.
I jest różnica, którą wodę wybierzesz. Po pierwsze niektóre wody zawieają konserwanty, inne nie. Lepiej wybrać tę naturalną. Po drugie różnią się siłą psiku, jedne robią to zbyt lekko inne zbyt mocno (indywidualne odczucia) u nas najlepszy był disnemar. Po trzecie różnią się jakością wykonania opakowania np w doz.pl często w promocji jest Afrin Pure, który lubi nie psikać tylko zacinać się (dwa opakowania miałam z różnych serii i było to samo).
 
Używam tylko doraźnie, jak pojawia się katar. Nie stosuję na co dzień. Dlaczego? Ja jestem uczulona na pyłki, objawia się to głównie katarem takim zatykającym nos, gęstym. Kiedyś stosowałam kilka razy dziennie. Efekt był, ale jak przestałam używać nos kompletnie sobie nie radził, efekt jak w uzależnieniu. Dlatego córka sama ma "nauczyć się" odpowiednio nawilżać nos na co dzień. Zakropię nosek wtedy, kiedy ona sobie nie będzie radzić. Nie ma co przyzwyczajać na zapas.
I jest różnica, którą wodę wybierzesz. Po pierwsze niektóre wody zawieają konserwanty, inne nie. Lepiej wybrać tę naturalną. Po drugie różnią się siłą psiku, jedne robią to zbyt lekko inne zbyt mocno (indywidualne odczucia) u nas najlepszy był disnemar. Po trzecie różnią się jakością wykonania opakowania np w doz.pl często w promocji jest Afrin Pure, który lubi nie psikać tylko zacinać się (dwa opakowania miałam z różnych serii i było to samo).

dzieki za odpowiedz.
mialas taki efekt "uzaleznienia" po wodzeie morskiej?
nie wiedzialam, ze tak moze byc.
slyszalam juz o Disnemarez, ma takie specjalne koncowki dla dzieci, takze chyba wlasnie na niego teraz sie zdecyduje.
 
Dokładnie. Ja wodę morską stosuję tylko doraźnie. Nie jest potrzebne ciągłe aplikowanie jej do małego noska. Sam musi się nauczyć oczyszczać. Co prawda moja córka jest alergikiem, także muszę więcej dbać o nawilżenie. Przyznam szczerze, że woda morska jest taka sobie. W razie ataku alergii praktycznie nie działa. Wolałam postawić w domu nawilżacz i przy pomocy Zabłockiej Mgiełki Solankowej nawilżam mieszkanie, albo robię po prostu raz na jakiś czas inhalacje. Po czymś takim córka ma długo drożny nosek i dobrze nawilżony. Drugą zaletą w stosunku do wody morskiej jest to, że Mgiełka jest bogata w jod i brom, a wiadomo jak ważne są te pierwiastki do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
 
reklama
Do góry