x-lander wiadomo cudeńko, o BabyDesign róznych modelach znalazłam sporo pozytywnych opinii, ale ten ostatni Hauck świetny i o nim nie słyszałam musze poszperać
poszperałam po bb i znalazłam wypowiedź jednej dziewczyny na co trzeba patrzeć przy wyborze wózka:
"A teraz rażące błęd (wady) w wózku.
- PIANKOWY PAŁĄK W SPACERÓWCE JEST NIEBEZPIECZNY DLA ZDROWIA I ŻYCIA DZIECKA!!! dziecko bez problemu może odgryźć kawałek pianki i się udusić. Moje dziecko w wieku 6 miesięcy miało juz 4 zabki i właśnie wtedy odkryłam ten okropny błąd!!! Dziecko ugryzło ten pałąk siedząc w wózku !!! Odgryzło piane wielkości ok 2 na 2 cm... na szczęście mój tata zauważył to w pore i dało rade wyjąć ten kawałek z buzi mojej córki! Ja bymtego napewno nie zauważyła bo nie pomyślałabym że wózek dziecy( zwłaszcza tak renomowanej marki może być tak niebezpieczny)!
-Ma bardzo krótkie szelki, dziecko mając teraz 9 kg nie może zostać nimi przypięte (a wózek jest przeznaczony dla dzieci do 16 kg)
-W plastikowym oparciu siedziska są cztery poziomy regulacji szelek a w obiciu ( w materiale) tylko trzy.... (przy 9 kg niezbędne jest żeby przełożyć szelki na 4 poziom jednak się nie da)
- Żepy, które mają służyć do mocowania budy z tyłu siedziska są przyklejone na taśmę dwustronną, która oderwała się mi wczoraj, gdy pierwszy raz próbowałam ją ściągnać.
- Zapięcie pasów jest także dość niefortunne ponieważ już 6 miesięczne dziecko potrafi je odpiąć... wystarczy leciutko nacisnąć przycisk!!!"
-pałąk zeby nie był zbyt wysoko - w niektórych wózkach jest na wysokosci oczu maluszka ...
-regulacja oparcia za pomocą przepinania pasków z wisząca torbą nie da rady w pojedynkę
- głebokość siedziska, długość oparcia ...
Siedzisko spacerówki jest takie głębokie do tyłu że dziecko siedzi jakby tam wciśnięte, oparcie nie jest całkowicie na prosto, tylko nawet w tej najbardziej przybliżonej pozycji jest nadal pod kątem do tyłu, przez co dziecko właściwie ciągle leży wciśnięte, a nie siedzi prosto. Znowusz całkiem na płasko tez sie nei da położyć. Oparcie jest na paski co było cholernym utrapieniem. Z kilku miesięcznym dzieckiem i torbą musialam pomagać sobie głową ... albo jak była koleżanka to ja ciągnełam paski a ona mi podnosiła oparcie.
ech cos mi sie zdaje ze znalezienie super wózka nie bedzie nawet w 1/3 taka prosta sprawą jak myślałam jeszcze 2 dni temu ....