reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WÓZKI, temat na czasie, rad udziela...EKSPERT!

Lindsay - no własnie, wiesz, Natalia miała od urodzenia emmaljungę i czasem nawet teraz do niej wlazi jak jest b. zmęczona, u moich rodziców za nic nie uśnie w ciągu dnia, a w święta była padnięta, tata zabrał ją tym wózkiem na spacer i luz, wciąz jej wygodnie, oczywiście padła po przejechaniu kilku metrów.
A jako parasolki używalyśmy inglesiny max i też długo była super. NIe warto skąpić na ten mały wózek, dodatkowy zwykle :-) Teraz inglesina czeka na kolejne dzieci, emmaljunga też ma już planowanego kolejnego pasażera, a Natalia która sama odkłada i ubranka i zabawki i ksiązki, z ktorych ewidentnie wyrosła dla młodszych dzieci, na widok emmaljungi i hasło, ze może oddamy ją dzidziusiowi odpowiedziała "Ale to jest MÓJ wózek" :-)
 
reklama
Też przyłączam się do zachwytu nad emmaljungą! Dwa tygodnie temu Oli usnął nam w samochodzie w drodze z kościoła do restauracji (byliśmy na chrzcinach). Przełożyłam go do wózka i przespał szczęśliwy połowę imprezy!
 
Kasiek u nas też i to już od bardzo dawna, ale w bagażniku nadal wożę emmaljungę ;-) Od początku, nie zabierałam wózka do domu - bagażnik to było jego miejsce i tak jakoś tam został. I bardzo dobrze!! Bo jak widać bardzo się nam przydał na tych chrzicnach :tak:
Nawet mówiłam wcześniej mężowi, że bez sensu wożę ten wózek, że trzeba by go na strych wynieść ... ale tamtego dnia uznałam, że całe szczęście, że tego nie zrobiliśmy!
 
u mnie wózek mIkołaja ( chicco Ct 0.4) jeździ jak narazie w samochodzie na wszelki wypadek, tak jak ma iśc spać u babci to w wózku, jak dłuższy spacer to też ale tak to już bardzo mało go używam, kiedy kupiłam nowy dla maleństwa to Mikołaj w nim siedział i nie chciał wyjśc - nie wiem jaka reakcja będzie po narodzinach czy cofnie sie i będzie chciał też w wózku jeżdzić - na tę opcję mam Chicco ct 0.1 wyjme nosidło i go wsadze do wózka spacerówki pod spodem nosidła - no tak to sobie wyobrażam ale jak w praktyce to nie mam pojecia
 
Świetnie ze temat reaktywowano :-D

Ja co prawda gondolę po Tymku mam i z niej mam zamiar korzystac. Mam bebecar stylo ct i jest bardzo ok. Za to na zimę juz będę potrzebowała spacerówki i to solidnej. Tymek zimą jeździł w ABC Design Novus czy jakoś tak, cud boski ze go nie zepchnęłam z nasypu czy do jakiego rowu. Straszny wózek!
Myslałam o mutsy ale zdania na temat jego funkcjonalności są mocno podzielone, a ja nie mam zamiaru wydac 2000 na coś co tez bede miała chęć zepchnąć do rowu :-D
teraz opętał mnie casualplay s6. Znalazłam wątek o casualplay na BB ale wiekszość ma s4, a ja jednak wole 4 kolka ;-) Moze ktoś z Waszych znajomych ma taki wózeczek?

Lindsay
i napisz cos jeszcze o tej emmaljundze. Tez o niej myslałam... Ma ona przekładana raczke? Coś musieliście naprawiać? Wymieniać?
 
Efunia -ma przekładaną rączkę i dla nas okazał się bezawaryjny, a swoje przeszedł. Góry przede wszystkim.
Ale licz się z wydatkiem 2000 zł. Niestety. No i cały czas podkreślam, że jeśli musisz go gdzieś wnosić to sobie odpuść. To nawet nie o ciężar chodzi, ale o to że cerox jest dość duży gabarytowo. Ja też wolę 4 kólka, ale na przykładzie Maćkowej gondoli wiem, że przednie muszą być skrętne. Jeździałam zimą i to się bardzo przydało. Emmalujnga tego nie ma , ale ma duże , szerokie koła i też jest git.
Emmaljunga ma jeszcze jedną zaletę - do dokupienia jest taki podnózek na kóleczkach dla starszego dziecka, który zaczepiasz pod rączką i może ono jechać jak nożki zabolą. Bardzo popularne w szwecji.
Mnie Mutsy nie powaliło i przeszkadzała mi tylna skęrtna oś, ale to jest kwestia tego kto czego szuka więc chwalę to co znam najlepiej.

Gondolę będę kupować używaną - x-lander . Ten który ma 4 kólka i przednią skrętną oś. Poza tym ja też muszę patrzeć jak sie składa wózek, a ten właśnie składa się tak jak potrzebuję. Do głebokiego wózka nie przywiązuję takiego znaczenia jak do spacerówki, bo to tak naprawde tylko pół roku.
 
Efuniu - jesli mpgę się wtrąćić, mnie w mutsy przeraża to, że wózek ejst mały. Dziecko wygląda na doczepione do spacerówki, a z gondoli szybko wyrasta. Emmaljungi sa rózne, ale każda jest wygodna dla dziecka, to sa po prostu wygodne wózki. Jest nawet opinia, ze mutsy jest wózkiem dla mamy (bo wygląda), a emmaljunga dla dziecka - bo funkcjonalna i wygodna.
 
Oli też miał Ceroxa właśnie! Rączkę ma przekładaną i jak był mały często z tego korzystałam. Latem też sprawdzała mi się budka, odpięłam tylną płachtę a daszek jest ruchomy w pełnym zakresie 180st i świetnie chronił od słońca. Jedyny minus tego wózka to brak skrętnych kół. Ciężar wiadomo, jest ciężki - w końcu nie jest to parasolka - ale za to bardzo lekko się prowadzi.
Jeśli chodzi o awaryjność to u nas zero!
 
reklama
nie użyłam nigdy parasolki do E. , ale to dzięki przekładanej rączce i w sumie nie potrzebnie ją kupiłam.
a czy któś ma wózek-parasolkę McLarena ?
 
Do góry