reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wpływ deklaracji LGBT na nasze dzieci

Dołączył(a)
14 Marzec 2019
Postów
1
Wczoraj czytałam artykuł o karcie LGBT+, który z szczerze powiem zasiał we mnie spore obawy. Artykuł dostępny jest tutaj: Link do: Czym jest deklaracja LGBT+? - e-Polityka | wiadomości z Polski i ze świata

Program i postulaty karty są jak nie z tego świata. Nie wiem czemu w mediach nie mówi się o tym ale tam zakłada się że dzieci od 0 do 4 lat powinny się nauczyć masturbacji. Sprawdziłam w innych źródła postulaty WHO i to jest prawda
icon_neutral.gif


Jestem bardzo ciekawa co myślą na ten temat osoby znające się na psychologii. Jak to może wpłynąć na nasze dzieci?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Tu nie trzeba znać się na psychologii. Wystarczy być rodzicem, który dba i mądrze kocha swoje dzieci.

Rodzina, rodzice są od wychowywania seksualnego swoich dzieci. Jestem zdruzgitana, zbulwersowana i jako matka trójki dzieci nie pozwolę aby ktokolwiek naruszały tą przestrzeń moich dzieci, gdzie powinna być chroniona i wolna od zboczeń, celebrowania, zadbana i pielęgnowania by dzieci wyrosły na zdrowych, dojrzałych ludzi. Jesteśmy wierzący, codziennie modlę się o siłę dla rodziców i mądrość A dla dzieci o Boże Błogosławieństwo i opiekę na takie trudne czasy.
 
a mnie się wydaje, ze to wszystko jest nad wyraz. To nie o to chodzi, że przyjdzie pan w tęczowej sukience i bedzie uczył nasze dzieci strasznych rzeczy. Chodzi o poczucie bezpieczeństwa, żeby dzieci wiedziały które zachowania sa niebezpieczne ze strony dorosłych, żeby nie bały się odmawaić dawać całusa cioci, jeżeli nie maja na to ochoty, oraz żeby nie wstydziły się mówić o seksie. Ja widzę po moich siostrach i braciach ciotecznych oraz dzieciach koleżanek, ba, nawet po dorosłych jak nie wiedzą jak nazwac intymne czesci ciała. I oczywiscie o tolerancję dla osób homoseksualnych. Wszystko w granicach rozsądku...
 
Mnie znowu wydaje się, że bardziej chodzi o tolerancję dla osób homoseksualnych stąd wdrażanie juz wiedzy od przedszkolaka. Uwazaja zapewne, ze im wcześniej tym lepiej dla tej grupy ludzi(homoseksualnej) ponieważ zyskają akceptację ze strony jeszcze narazie malutkiego, a za jakiś czasu już dorosłego społeczeństwa. Co za tym idzie, dla tego pokolenia homoseksualizm nie będzie już abstrakcją, a związki homoseksualne czymś normalnym.
 
Ale tu jest mowa o 4 latkach. Co takie dzieci wiedza o związkach, seksie, ze o masturbacji nie wspominając? One są zainteresowane innymi rzeczami a nie akurat jak sobie za przeproszeniem zrobić dobrze.
Nie chce żeby moja Gaba chodziła na taka propagandowa pralnie mózgu. Tolerancji, akceptacji i podstawowej wiedzy o seksie mogę jej sama dostarczyć kiedy będzie na to gotowa.
 
Rozumiem Cię i masz rację. Mam 14 latka i 7 latka w domu i rowniez nie życzę sobie zeby rozprawiano im na takie tematy.
Ale tu jest mowa o 4 latkach. Co takie dzieci wiedza o związkach, seksie, ze o masturbacji nie wspominając? One są zainteresowane innymi rzeczami a nie akurat jak sobie za przeproszeniem zrobić dobrze.
Nie chce żeby moja Gaba chodziła na taka propagandowa pralnie mózgu. Tolerancji, akceptacji i podstawowej wiedzy o seksie mogę jej sama dostarczyć kiedy będzie na to gotowa.
 
Rozumiem Cię i masz rację. Mam 14 latka i 7 latka w domu i rowniez nie życzę sobie zeby rozprawiano im na takie tematy.
nowłasnie niestety nie wiedzą. Przez to są narazone na niechciane pocałunki od wąsatej cioci, bo trzeba jej dać buziaka, nie mówić już o skrajnych przypdkach molestowania przez dorosłych gdzie dziecko nie wie nawet jak nazwać to co się wydarzyło, gdzie zresztą większość dorosłych nie wierzy w słowa dziecka.
Jasne, 4latki sa zainteresowane róznymi sprawami i swoim ciałem też :)
 
nowłasnie niestety nie wiedzą. Przez to są narazone na niechciane pocałunki od wąsatej cioci, bo trzeba jej dać buziaka, nie mówić już o skrajnych przypdkach molestowania przez dorosłych gdzie dziecko nie wie nawet jak nazwać to co się wydarzyło, gdzie zresztą większość dorosłych nie wierzy w słowa dziecka.
Jasne, 4latki sa zainteresowane róznymi sprawami i swoim ciałem też :)
Ok, tylko nie bardzo rozumiem Twój post, a w zasadzie to dlaczego skierowany jest do mnie[emoji4]
 
nowłasnie niestety nie wiedzą. Przez to są narazone na niechciane pocałunki od wąsatej cioci, bo trzeba jej dać buziaka, nie mówić już o skrajnych przypdkach molestowania przez dorosłych gdzie dziecko nie wie nawet jak nazwać to co się wydarzyło, gdzie zresztą większość dorosłych nie wierzy w słowa dziecka.
Jasne, 4latki sa zainteresowane róznymi sprawami i swoim ciałem też :)


Jeśli 14 latek nie ma pojęcia o istnieniu seksu to gdzieś w wychowaniu zawiedli rodzice.
Jeśli rodzice nie wierzą dziecku, które twierdzi ze jest/było molestowane to oni zawiedli na całej linii.
4 latki są zainteresowane swoim ciałem ale nie związkami homoseksualnymi czy heteroseksualnymi. Ba, nie są w ogóle zainteresowane związkami. Dla nich to abstrakcja.
Jeśli pewna cześć rodziców życzy sobie żeby szkoła uświadamiała ich dzieci o seksualności to ja nie mam nic przeciwko. Ale uważam, ze takie zajęcia powinny być opcjonalne a nie przymusowe. Wtedy ci, ktorzy sami chcą przybliżyć te tematy dziecku, mogą to zrobić tak jak chcą. Ci którzy wybierają szkole maja taka opcje.
Proponuje usiąść z 4 latkiem i wyjaśnić mu różnice między związkiem homo i hetero. Zobaczymy ile dziecko z tego wyniesie.
 
reklama
Do góry