reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrodzony ubytek skóry głowy

mata-kow

mama do kwadratu :)
Dołączył(a)
5 Grudzień 2007
Postów
7 384
Miasto
Dolny Śląsk
Wrodzony ubytek skóry głowy - są na forum dzieciaczki z tą wadą?
U nas sie niestety to trafiło... Prawdopodobnie od leków, które brałam w ciąży. Za jakiś czas będziemy robic badania genetyczne, żeby okreslić czy to jednak nie uwarunkowania genetyczne (nie wsytępowała ta wada w rodzinie). Szczęście w nieszczęściu, że to tylko ubytek skóry głowy, bez innych wad...
Skóra na głowie szybko się zagoiła, teraz mamy bliznę ok. 1 cm2 gdzie nie rosną synkowi włoski. Najgorsze, że teraz bierze się za wstawanie i dreptanie - zdaża mu się stracic równowagę w łóżeczku i kilka razy derzył się w bliznę, a że skóra delikatna, to się zrobił strupek, czasem krew poleci... mam nadzieje, że szybko skończa się te akcje..
 
reklama
Cześć,
Moja córka też urodziła się z ubytkiem. Dokładnie 6 dni po Twoim synku :)
Jakie badania robiliście?
My: usg głowy, prześwietlenie klatki piersiowej, usg brzucha, konsultacja okulistyczna, wizyta u fizjoterapeuty, więcej nie pamiętam.
Pozdrawiam,
Anka
 
Nam w szpitalu zrobili usg głowy i brzuszka. Poza tym jesteśmy pod opieką poradni neonatologicznej (w 1m, w 6m i teraz mamy ostatnia wizytę przed roczkiem).
Innych badań nie mieliśmy (nie licząc standardowych typu usg bioderek itp.).
A w szpitalu powiedzieli co mogło byc przyczyną ubytku skóry głowy? U mnie jest przypuszczenie, że od leków (dopochwowych, które musiałam brać). A Ty brałas jakies leki (może brałysmy te same)? Duży córcia ma ubytek skóry?
Nie jest to bardzo rzadka wada, a mimo to dopiero teraz znalazło się drugie dziecko z tą sama wadą...
Równiez pozdrawiam :)
 
Ostatnia edycja:
Co było przyczyną? Nie wiadomo. Lekarka próbowała mi wmówić że przechodziłam w ciąży różyczkę ;) "Niestety" w ciąży byłam zdrowa, może poza małym katarem. W pierwszym tygodniu wzięłam ze 2 aspiryny (nie wiedziałam że jestem w ciąży). Pod koniec ciąży miałam problemy z grzybicą i dostałam globulki. Nie pamiętam w tej chwili nazwy.
W końcu lekarze stwierdzili że był to ubytek okołoporodowy - miałam cięcie cesarskie... (wątpię).
Ubytek nie był duży - OK 0,5x0,5cm.
 
Kulka ja podczas ciąży brałam sporo leków na grzybicę właśnie! Globulki, kremy. Może to one jednak były przyczyną? Spróbuj sobie przypomnieć... może to będzie jakiś ślad?
Niedawno bylismy na ostatniej kontroli w poradni i tam neonatolog wysuneła jeszcze jedną tezę, że możliwe, że synek mocno przylegał do ściany macicy (ja "drobna", synek kawał chłopa).

Ubytek okołoporodowy to raczej nie możliwe. Też koniec końców mój poród zakończył się cesarką - widziałam główkę zaraz po porodzie i to nie było nacięcie - tylko brak skóry - tak jakby ktos skalp ściągnał - pod spodem zachowane wszystkie żyłki itd. żadnych rozcięć.

Nie mam zdjęcia po porodzie, bo nie było kiedy zrobić, na następny dzień był juz strupek, a teraz wygląda to u nas tak

_IGP7449.jpg

edit:
poszperałam i ja na grzybicę w ciązy miałam na zmianę przepisywane clotrimazol w globulkach (1 raz, w 3 trym.), gyno-pevaryl (kilka razy w 2 i 3 trym), gynazol aplikator z kremem (w 3 trym.), pimafucin w globulkach (1 raz w 2 trym) i wspomagająco lactobalance oraz irygacje z tantum rosa przed zaaplikowaniem leku
 
Ostatnia edycja:
Ja brałam chyba pimafucin ale sprawdzę jeszcze (jestem aktualnie w pracy). Co do teorii pani neonatolog - może tak być choć ja jestem szczupła i wysoka (60kg i 180cm) a Ala była "standardowym dzieckiem" ;) 56cm i 3120g. Wiadomo że dziecku w macicy zawsze jest ciasno ;)
U nas wyglądało to identycznie - jak zdjęcie skalpu, trochę wklęsłe. Aktualnie to wypukła blizna oczywiście nie pokryta włosami. Robiłam zdjęcia po porodzie ale niestety, nie wyszły zbyt dobrze - mało wyraźne.
Globulki brałam chyba 3 x ale tylko w trzecim trymestrze.

Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin dla Jeremiego!!
 
Dziekujemy za życzonka!

ciekawe czy jeszcze jakieś dziecko po braniu przez mame piamfucinu w ciązy też urodziło sie z ubytkiem skóry. U nas na szczęści to ubytek samej skóry, ale kto wie czy w jakims przypadku nie poszły za tym inne wady.
Bo to naprawdę dziwny zbieg okoliczności, że dzieci urodzone w podobnym czasie z tą samą wadą, mamy brały te same leki... Dla mnie to przestroga, by naprawde ostrożnie stosowac leki w ciązy.
 
Na 100 % brałam Pimafucin. Dobrze że nasze dzieciaczki są zdrowe i pozostał im tylko w sumie mały defekt kosmetyczny. Jedna lekarka w szpitalu powiedziała nam, że to może być zespół Pataua - nigdy nie zapomnę tego stresu. Nie robiliśmy co prawda badań genetycznych ale pediatra Ali stwierdził, że jest to niemożliwe - zbyt dużo objawów/wad towarzyszących których córka nie ma.
Właśnie, zastanawiałam się co było powodem tych ubytków. Czy leki, czy może coś innego? Może tylko "ślepy los"?? Żałuję że nikt nie jest w stanie odpowiedzieć nam na to pytanie.
 
Można zrobic badania genetyczne, które określą, czy ten ubytek to sprawa genetyczna, czy nie. Jeśli nie, to wystąpił widocznie jakis nieszczęśliwy splot czynników. Ale tak jak piszesz - na szczęście w przypadku naszych dzieci to tylko mała blizna.
My się ciągle zastanawiamy czy nie zrobic tych badań genetycznych. Bo chodzi o wyeliminowanie spraw genetycznych - bo jeśli "to" siedzi w genach, to może byc przekazywane dalej i nigdy nie wiadomo czy to tez będzie tylko ubytek skóry czy cos więcej... Ale to mozna w każdym czasie zrobić, więc może jak syn podrośnie to sam zadecyduje?
 
reklama
Witam, jestem mamą 7 mies. synka.
W ubiegłym miesiącu byliśmy na badaniu na którym dermatolog stwierdziła wrodzony brak skóry.
Mam pytanie czy u Was też w okolicy tego miejsca (mam na myśli ubytek na głowie) pojawiła się dodatkowo gęstwina wyrastających włosków?
 
Do góry