reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2014:)

reklama
Ja tez sie melduje nadal obolała znow sie zaczyna ból w plecach mimo całodniowego leniuchowania bo dzis poza spacerem z psem upueczeniem mięsa i rozladowaniem zmywarki nie ruszyłam palcem ...

Teraz przyjechaliśmy do rodzicow na mecz, ja ide pod prysznic wlasnie sobie ulżyć w bólu trochę ..
 
ja byłam dzisiaj na wizycie, rozwarcie na 2 prawie 3 palce, ginka coś tam pogmerała, oddzieliła pęcherz płodowy od szyjki macicy i jej zdaniem do weekendu powinnam urodzić.....
a mnie tak wszystko napieprza jakbym już rodziła
baffled5wh.gif.pagespeed.ce.aA6MwztLt7.gif
ale ja mam niski próg bólu więc obawiam się że na porodówkę pojadę albo z bólami partymi albo jak zajadę to mnie wyśmieją że nic się nie dzieje :baffled:
 
Witajcie dziewczynki

nie daje rady jeszcze nacodzień się udzielać
jednak po cc to dochodzenie do siebie jest długotrwałe i męczące......

jutro jadę na zdjecie szwów....i do ksiegowej papiery wypełnić do macierzynskiego

jak tak czytam o tych waszych bólach skurczach to Wm naprawde współczuję że nie macie tego już za sobą.....

odnośnie szpitali w Warszawie to tez znam niektóre z własnego doświadczenia i napewno nie polecam bródnowskiego i karowej
 
melduję się i ja ,

U mnie nic nowego, miałam dzis sporo roboty- którą oczywiście sama sobie wymysliłam.. Tylko j mąż na mnie krzycczy,że zamiast zbierać siły przed porodem, to ja do wieczora juz ledwo chodzę.. co ja zrobię, usiedzieć nie potrafie i już. Żałuję, że już nie chodzę do pracy, zawsze to jakos inaczej te dni leciały,,

choco cieszę się,że u Was wszystko ok, o rany Twoja niunia ma już 19 dni :szok: popatrzeć na ten wrzesień z Twojej perspektywy, to pewnie zasuwa jak cholera .

kusiak mam nadzieję,że masaż jednak zadziała i urodzisz raz dwa :-)

miałam tyle do napisania, a teraz pustka w głowie :-(
Jestem wściekła, bo chciałam obejrzeć porodówkę na TLC, to jest jedyny wieczór w tygodniu, gdzie mam coś takiego zaplanowane- a tu co? oczywiście jakis problem z przesyłem, czy tam serwerem i nie nadaje :no: akurat dziś? nosz kurna:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
melduję się, że nic się nie dzieje... :no:
Emka - strasznie Ci współczuję tych bóli pleców :( biedna Ty
Kusiak - może w nocy coś się zadzieje po tym masażu... &&& za to.
joan_joan - Ty już byś mogła urodzić :) już czas kochana :p
aureolcia - życzę żebyś faktycznie do weekendu urodziła
felicity - ja tez piję tą paskudną herbatkę już jakiś czas, wiesiołka łykam, ale szczerze mówiąc to nie wiem czy coś to daje, czy może dopiero da przy porodzie? tzn że może łatwiej pójdzie czy coś :confused:
mi gratis dziś stopy spuchły jeszcze bardziej niż normalnie i w ogóle mam tak dziwnie, że pięty mnie tak mocno bolą, że stać nie mogę normalnie.
Myślałam jeszcze kilka dni temu, że brzuch nie może być już bardziej napięty - myliłam się. czuję się jakbym miała eksplodować, no żesz ku.wa dość.:wściekła/y:
wykorzystałabym narzeczonego, ale w ogóle nie mam na to ochoty, jestem tak obolała, że chyba nie ma nawet sensu próbować... ;((((
 
felicity - ja tez piję tą paskudną herbatkę już jakiś czas, wiesiołka łykam, ale szczerze mówiąc to nie wiem czy coś to daje, czy może dopiero da przy porodzie? tzn że może łatwiej pójdzie czy coś :confused:
mi gratis dziś stopy spuchły jeszcze bardziej niż normalnie i w ogóle mam tak dziwnie, że pięty mnie tak mocno bolą, że stać nie mogę normalnie.
Myślałam jeszcze kilka dni temu, że brzuch nie może być już bardziej napięty - myliłam się. czuję się jakbym miała eksplodować, no żesz ku.wa dość.:wściekła/y:
wykorzystałabym narzeczonego, ale w ogóle nie mam na to ochoty, jestem tak obolała, że chyba nie ma nawet sensu próbować... ;((((
a ja ciągle zapominam o tej herbacie, dla mnie ona w ogóle nie ma smaku :baffled: właśnie nie wiem w czym ona niby ma pomóc :confused:
mi też tak się brzuch napina w okolicy pępka i przyjmuje takie dziwne kształty że szok :szok:
Wiktor pod koniec ciąży raczej spokojny był a teraz to jakieś totalne szaleństwo :szok:
mi też ginka kazała z mężem pobaraszkować ale po tym jej gmeraniu tak mnie wszystko boli że niech mnie lepiej nie dotyka :growl:
do tego mam takie parcie do kibelka (nie tylko na pęcherz....) że najchętniej bym cały czas na muszli siedziała polewając się zimnym prysznicem :baffled:
ogląda któraś siatkówkę? Jak dla mnie Brazylia to najbardziej gejowska drużyna świata :no: aż przykro patrzeć jak się po tyłkach klepią :no:
 
reklama
U mnie też cisza. Poza wierceniem się małej przed wizyta to dzis bardzo spokojna jest, jak liczyłam ruchy po posiłku ale jeszcze przed obiadem to w godzinę ledwo co te 10 ruchów było ale delikatnych, zawsze to już w ciągu 20 minut było odbebnione. Oglądałam piekielna kuchnie i ja trochę smyralam to trochę pomachala rączkami. Rozumiem ze ma już mało miejsca ale dziś wyjątkowo spokojna. Zobaczymy jutro
 
Do góry