reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe dzieciaczki- pielęgnacja, karmienie, rozwój

. Mysle, ze z lucja bedzie podobnie....nie ma co porownywac i scigac sie ktore dziecko szybciej bedzie zalatwialo sie poza pieluchami... wydaje mi sie, ze nie to jest najwazniejsze. Mi calkowicie nie przeszkadza, ze lucja obecnie robi do pieluchy i nie rozumiem stwarzania takiego cisnienia na to....

Nikt nie robi ciśnienia ale jak dziecko chce to uczyć warto :tak: Szymek ma takie dni że zużywa jedną czasami dwie pieluchy bo reszta to nocnik .. szczególnie qpa jest dla mnie wazna w tym nocniku bo jakoś teraz jeszcze bardziej przeszkadza mi jej zapach:-D:-D

dobra dziewczyny a zostajac przy temacie pieluch, jaki rozmiar kupujecie maluszkom?? mala zaczyna wyrastac z rozmiaru 5 (i pampers i huggies), starsza nigdy do 6 nie doszla ...

U mnie 4+ to ile ona waży ? bo przecież Szymek to olbrzym :-D:-D

Isunia, Mat nosi 4+.
A mam inne pytanie, wasze dzieci noszą kapcie? Jest taka teoria zeby dziecko jak najdłużej chodziło na bosaka, ale Mat sama chce zakładać sobie kapcie i widze ze sie w nich lepiej, stabilniej czuje - ona ma takie sandałki bartak za kapcie, ale zaraz wyrośnie z nich i nie wiem co jej kupic.

U mnie w domu jest w sumie dośc chłodno bo jakby tak nagrzać na full to byśmy z torbami poszli i ostatnio kapcie zakładam zreszta to jeszcze takie z nauki chodzenia zostały bo kupiłam wtedy skórkowe buciki i takie kapcie a było gorąco więc ganiał w tym . I teraz własnie po domku w nich biega , jak wyrośnie to kupię tez takie
DARIA SUPER PAPUTKI ZETPOL ROZ.20 z wkładką (836424023) - Aukcje internetowe Allegro
tylko moje mają jeszcze wyciete palce . i firma jakaś inna .. ale chciałam tylko model pokazać . czasami też gania w skarpetkach a ABS
 
reklama
Hej hej,
U mnie 4+ Huggiesy (trochę większe są od pampersów)
Co do najzdrowiej na boso to już mam starszego z koślawymi stopami, więc młodszy ma kapcie, takie o:
images

(noo, zielone nie różowe :-D)
 
Hej hej,
U mnie 4+ Huggiesy (trochę większe są od pampersów)
Co do najzdrowiej na boso to już mam starszego z koślawymi stopami, więc młodszy ma kapcie, takie o:
images

(noo, zielone nie różowe :-D)

Ja wogóle słyszałam taką teorie na temat tych kapci że jak się ma w domu dużo dywanów i jest w miarę miękko to ma latac na bosaka ale jak są same podłogi ( parkiety , płytki ) to ma miec kapcie. A ja posiadam az heden dywam taki 3na 4 , dwa w kiblu i łazience i jeden u małego taki 1.5 na 1 . także nie za wiele tego
 
Ja wogóle słyszałam taką teorie na temat tych kapci że jak się ma w domu dużo dywanów i jest w miarę miękko to ma latac na bosaka ale jak są same podłogi ( parkiety , płytki ) to ma miec kapcie. A ja posiadam az heden dywam taki 3na 4 , dwa w kiblu i łazience i jeden u małego taki 1.5 na 1 . także nie za wiele tego

tez slyszalam..od pediatry...tyle, ze ja mam i panele i dywan i plytki mozna powiedziec ze w tej samej ilosci :D...i mloda lata na boso...bo w tych zwyklych kapciach to by sie slizgala bo panelach..niestety - przerabialam to z igorem...a czemu zdrowiej na boso? a no dlatego ze meisnie stop caly czas pracuja...w butach nie. Ostatnio Zawitkowski byl w DDTVN i wlasnie o tym mowil....zeby tak dorosli sobie przypomnieli jak nad morzem sciagaja buty i ida boso przez piach jak sie w tedy mecza bo na codzien w butach i miesnie stop im tak nie pracuja....i ze dlatego zdrowiej dla dzieci - to samo ostatnio u ortopedy uslyszalam.....
jeszcze co do nocnika... napisalas bardzo wazna rzecz "jak dziecko chce" a czasami mam wrazenie, ze to bardziej rodzice chca niz dziecko, bo co chwila slysza glupie teksty typu "no jak to?? jeszcze nie chodzi/nie mowi/nie sika do nocnika...juz czas!)...z zapachami to cie rozumiem hihihi ostatnio jak lucja narobila to az mi sie cofnelo :-p

mloda nosi 4+ od paru dobrych miesiecy.... ale luzik Igor 5 zaczal nosic majac 8 miesiecy....jak mial ponad rok to na 6 wskoczyl...wiec mysle ze nie ma co sie stresowac :D lucja do 6 raczej nigdy nie dojdzie......nie sadze nawet zeby na 5 wskoczyla....
 
Ostatnia edycja:
U mnie 4+ to ile ona waży ? bo przecież Szymek to olbrzym :-D:-D
12 kg na naszej wadze :cool2: ... we wtorek ja zwaze w przychodni

co do kapci to mala ma od ortopedy zalecenie chodzenia w kapciach usztywnionych (takie jak aniam pokazala), ale nie w ortopedycznych. pan doktor zalecal bieganie boso tylko na miekkim podlozu typu trawa czy piasek (zima raczej ciezko :-p) natomiast w domu (nawet na dywanach) tylko kapcie - to teoria, w praktyce mala biega faktycznie w kapciuszkach, ale od kilku dni z braku takich w tutejszych sklepach (ze starych wyrosla) ma skarpety antyposligowe (ze skorzana podeszwa)
ale skubaniec sobie swietnie radzi ze sciaganiem zarowno kapci jak i tych skarpet i nawet swoich skarpetek :-D:-D chyba woli na bosaka :-p
 
ale luzik Igor 5 zaczal nosic majac 8 miesiecy....jak mial ponad rok to na 6 wskoczyl...wiec mysle ze nie ma co sie stresowac :D lucja do 6 raczej nigdy nie dojdzie......nie sadze nawet zeby na 5 wskoczyla....
dopiero doczytalam, w tym samym czasie post pisalysmy
to mnie Kinga pocieszylas bo juz chcialam mloda na diete zaciagnac :-p
 
jeszcze co do nocnika napisalas bardzo wazna rzecz "jak dziecko chce" a czasami mam wrazenie, ze to bardziej rodzice chca niz dziecko...z zapachami to cie rozumiem hihihi ostatnio jak lucja narobila to az mi sie cofnelo :-p
Kinga czyli czekasz az dziecko samo Ci powie ze nie chce juz pieluchy i ze chce usiasc na nocniku? To my musimy dziecko chyba tego nauczyc. Sorki ale mysle ze w wielu kwestiach poczatkowo nam rodzicom bardziej zalezy i nic w tym zlego ( oduczenie od smoczka, odstawienie od piersi, butelki, chodzenie do szkoly, nauka jezykow itp.)
Ja mysle ze z nocnikiem to jest tak ze to my rodzice chcemy nauczyc czegos wlasne dziecko (glownie dla jego dobra) i staramy sie je do tego pozytywnie zmotywowac i zachecic ( oswajanie z nocnikiem, zabawianie dziecka gdy na nim siedzi, nagradzanie oklaskami itp) - chyba nikt nie trzyma dziecka sila na nocniku. I naprawde ja nie widze w tym niczego zlego.

Osobiscie uwazam ze b wazny jest etap wczesnego oswojenia z nocnikiem bo pozniej dzieci maja opory. Dzieci w wieku naszych wrzesniakow wczesniej nie oswojone teraz raczej niechetnie siadaja na nocnik- teraz nauka nocikowania to juz dosc ciezka sprawa.
 
isunia ooo moja tez wazy 12kg :D

Karina ja mam odmienne doswiadczenia i zdanie...nie mam zamiaru nikogo do swoich racji przekonywac...calkowicie nie zgadzam sie z Twoja opinia i tyle. Ja wychodze z zalozenia, ze jak sie dobrze dziecko zna i obserwuje to doskonale rodzic zauwaza "odpowiedni" moment na odstawienie od czegokolwiek i wtedy odbywa sie to bezbolesnie i bez placzu. Nie mowie o slownym powiedzeniu przez dziecko "nie chce". Igor sam sie odstawil od cycka..od smoczka..od butelki..od pieluchy. Od pieluchy majac nieco powyzej 2 latek i wcale ciezko z tym nie bylo zrobil to bardzo chetnie, bo najnormalniej w swiecie mu przeszkadzala. Nie powiedzial mi o tym slownie ale zauwazylam ze jak mu zakladalam to szarpal za nia. Zdjelam, 2 tyg i elegancko zalatwial sie do wc...krotko pozniej przestal korzystac z nich takze w nocy. Wczesniej nawet nie chcial usiasc ani na nocnik ani tymbardziej na wc, nawet na chwile. Z lucja jest tak samo i tak jak napisalam, jesli zauwaze ze jest gotowa to zaczne nauke czystosci. Teraz uwazam, ze jest za wczesnie.
Jako rodzic oczywiscie chcesz (kazdy chce) zeby twoje dzieci sie chetnie uczyly w szkole, jezykow i innych rzeczy ale tak naprawde wszystko zalezy od dziecka...czasami chocbys nie wiadomo jak sie starala to nie przekonasz do pewnych rzeczy i nic tego nie zmieni :) a ja sie wystarczajaco duzo nasluchalam od mojej mamy (nauczycielki/wychowawcy) o dzieciach ktore maja milion zajac pozalekcyjnych i ktore wcale nie sa z tego powodu szczesliwe ale nie maja wyjscia...a rodzice poprzez nie spelniaja wlasne ambicje. Nie widze nic zlego w tym, ze rodzice chca zeby dziecko uczylo sie pewnych rzeczy ale nic na sile i bez przesady w tym kierunku. Jedne dzieci dojrzewaja do pewnych rzeczy wczesniej inne pozniej...nie mozna uogolniac i mowic w temacie nocnika "im szybciej tym lepiej" bo wcale tak nie jest. Takie maluchy choc nie mowia to daja sygnaly i kwestia teraz tego czy rodzic to zauwazy i wykorzysta....czy nie.
 
Ale nikt nie pisal zeby cos robic na sile tylko o pozytywnym motywowaniu.
Kinga - czyli mam rozumiec ze bys nic nie robila gdyby np Twoje dziecko chcialo ssac smoka do 3 roku zycia lub pic z butelki ze smoczkiem do 2 roku? :eek:
 
reklama
Karina nie wiem, nie mialam takiego problemu :) jesli juz o tym mowimy....to wedlug mnie dzieci ktore wyjatkowo dlugo (3-5 lat) robia "takie" rzeczy to dlatego, ze rodzic przegapil moment w ktorym mogl sie takich gadzetow pozbyc...takie jest moje zdanie. Tak w ogole to igor pil z butelki nieco ponad 2 lata ;D (skoro zaleca sie karmic piersia do 2 roku zycia to dlaczego butelki sa tepione?)
z jednej strony piszesz, ze nic na sile...z drugiej ze najlepiej jak najwczesniej...to powiedz mi co zrobilabys w momencie kiedy twoje dziecko nie daloby sie nawet posadzic na nocnik? nie mowiac juz o siedzeniu na nim chocby minuty (zaznaczam, ze od zawsze)...bo ja nie widze tutaj najmniejszej szansy na sukces na chwile obecna i nie uwazam, zebym zle robila czekajac jeszcze.
tak jak jedne dzieci wczesniej chodza inne pozniej..tak jedne wczesniej krozystaja z nocnika inne pozniej...i motywacja do "dzialania" ma niewielki wklad w to...bo albo dziecko dojrzalo do czegos albo nie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry