wrześniowe mamy 2021

[Ewka34]

No u mnie 5 ciąża z czego 3 poronienia w 11-12 tygodniu dlatego czasami dlugo leze i czekam az cos poczuje uspokaja mnie to i jakas przewrazliwiona jestem

To licząc poronienia moja 6

 

[Oli55]

To licząc poronienia moja 6

Może glupio zabrzmi ale ciesze się ze nie jestem w tym sama byc moze nie ja jedna wpadam czasami w paranoje a to jakis ból brzucha albo plecow a tu stos czarnych mysli w rakich przypadkach chyba to juz standard

 

[Ewka34]

Może glupio zabrzmi ale ciesze się ze nie jestem w tym sama byc moze nie ja jedna wpadam czasami w paranoje a to jakis ból brzucha albo plecow a tu stos czarnych mysli w rakich przypadkach chyba to juz standard

Też mam takie stany, spokojnie, maleństwo się wszczepilo i już nie puści ❤

 

[Oli55]

Też mam takie stany, spokojnie, maleństwo się wszczepilo i już nie puści ❤

No pozostaje byc dobrej mysli

 

[Elodia]

Hej ! Dziwne ale od jakiegoś czasu wogole niedostawalam powiadomien ze coś jest pisane na forum dzis wchodze a tu kilka stron zapisane... dzis u mnie 16 tydz 3 dzien wizyta dopiero 19 kwietnia i sie martwie czy aby na pewno wszystko dobrze jak z ruchami czujecie ? Ja w 15 tyg czułam dosc czesto minimum 2 razy dziennie tak mi sieprzykro wydaje a teraz rzadko jak jest u was ?

Ja dzisiaj 15+5, od jakiegos czasu cuzję bąbelki w brzuchu, coraz to latwiej wyczuwalne, a od paru dni jakby takie przesuwanie się w brzuchu, jak przykładam rękę do brzucha, to wyraznie to czuję ale jeszcze nie jestem w stanie zauważyć na brzuchu. Myślę ze to kwestia kilku(naatu) dni aż ruchy zaczna być widoczne gołym okiem no ale w sumie to moja 3 ciąża (1 córka, 1 aniołek w niebie), to moze tez dlatego tak szybko ruchy czuję.

 

[MamaMalina30]

Hej u mnie przyszłe mamusie i nas już 18 Tc się zaczol i oprócz bolu pleców i wahania nastroju no i zapomniałam jeszcze o karuzeli w głowie to jest super wczoraj mój maluszek do mnie zapukał z brzuszka to było niesamowite naprawdę. Jutro mamy wizytę może Ginka wkoncu powie czy to chłoptaś czy kobitka, no zobaczymy. Pozdrawiam

 

[Per Em]

Hejo kochane.
Pisze pierwszego posta chociaz na portalu jestem juz dłużej.
Niedlugo zaczynam 3 miesiąc ciąży.
Pewnie już to przeszlyscie i mi cos chociaż rozjasnicie bo to moje pierwsze dzidzi. Chodzi mi o wynik glukozy mam 98 i jak to dalej będzie wyglądało.

I kolejne o toxoplazmoze.
IgM wyszedl mi ujemny (-)
IgG dodatni (+) wynik 48. Czy to moze oznaczać,że jestem odporna i kiedys przebylam ta chorobę ?
Czy raczej jestem zarazona. Czy jak jestem zarazona to wynik powinien byc wyzszy? Bo gdzies czytalam,że jedna dziewczyna miala na poczatku IgG 630 a nastepne badanie ponad 2000 .
Wizyta dopiero w sobote za tyd. A ja się strasznie martwie.

Hej, u mnie wyglądało to tak, że już przed ciążą miałam zdiagnozowaną IO. Więc wynik glukozy na czczo w ciąży mnie nie zdziwił- na granicy 96. Lekarz skierował mnie na krzywą glukozowa, tutaj znowu wynik na czczo słaby, reszta okej. Dostałam glukometr z diagnozą cukrzycy ciążowej. Badam się rano i trzy razy po godzinie od głównego posiłku. Mam pilnować diety, ale w związku z tym, że wyniki mam dobre, to trochę folguję sobie czasami tylko, gdy widzę,że jest 130 (a to na prawdę rzadkość) to pilnuję się i idę na spacer.
Jak wyniki złe to będzie więcej niż 50% to wtedy zapewne przejdę na insulinę. Na razie jestem daleko od takich tematów na szczęście
Obecnie u mnie 15+0

 

[RissRose]

Cześć dziewczyny, możecie mnie nie pamiętać bo witałam się z Wami dość dawno, mam termin na 20 września. Chcialam poruszyć niezbyt przyjemny temat jestem w ciąży od stycznia i od tej pory wiecznie dzieje się coś w mojej rodzinie, ciągle są jakieś problemy, nie jakieś duperele tylko te większego kalibru. Ciagle musze sie czymś bądź kimś martwić. Wczoraj spotkał mnie największy cios, śmierć bliskiej mi osoby Jak radzicie sobie z problemami w ciąży? Ja już mam po mału dość, boje się że kolejny raz poronie, bądź dziecko będzie przez to jakieś chore

 

[Per Em]

Cześć dziewczyny, możecie mnie nie pamiętać bo witałam się z Wami dość dawno, mam termin na 20 września. Chcialam poruszyć niezbyt przyjemny temat jestem w ciąży od stycznia i od tej pory wiecznie dzieje się coś w mojej rodzinie, ciągle są jakieś problemy, nie jakieś duperele tylko te większego kalibru. Ciagle musze sie czymś bądź kimś martwić. Wczoraj spotkał mnie największy cios, śmierć bliskiej mi osoby Jak radzicie sobie z problemami w ciąży? Ja już mam po mału dość, boje się że kolejny raz poronie, bądź dziecko będzie przez to jakieś chore

Przykro mi, że spotykają Cię takie sytuacje... Tylko niezwykle silny stres może mieć wpływ na poród przedwczesny. Tak, to co najwyżej, ale nie jest to regułą, możesz urodzić bardziej nerwowe dziecko... Ale na pewno nie chore!
Mnie jak na razie dużo problemów omija, ale jak się coś zdarza, to staram się o tym nie myśleć i omijać... Głębokie oddechy, odwrócenie myśli. Wiem, żadne wyjątkowe rady, ale w ciąży jakoś bardziej udaje mi się je wprowadzić w życie, niż przed nią.

 

[RissRose]

Przykro mi, że spotykają Cię takie sytuacje... Tylko niezwykle silny stres może mieć wpływ na poród przedwczesny. Tak, to co najwyżej, ale nie jest to regułą, możesz urodzić bardziej nerwowe dziecko... Ale na pewno nie chore!
Mnie jak na razie dużo problemów omija, ale jak się coś zdarza, to staram się o tym nie myśleć i omijać... Głębokie oddechy, odwrócenie myśli. Wiem, żadne wyjątkowe rady, ale w ciąży jakoś bardziej udaje mi się je wprowadzić w życie, niż przed nią.

No właśnie bardzo się staram, odpuszczać sobie myśli itd. Zawsze jestem osobą pozytywnie myślącą i pocieszającą wszystkich wkolo, lecz teraz gdy widzę moich bliskich w żałobie i rozpaczy jest mi na prawdę trudno