wrześniowe mamy 2021

[Mono88]

Jestem w szpitalu. O 3 nad ranem obudziły mnie skurcze, lekkie, ale co 5 minut. Zdziwiłam się, że takie częste, a takie łagodne, leżałam do 6 po czym przyjechałam do szpitala. Trochę się nasiliły, ale straciły systematyczność. Na ktg coś tam się zapisało, ale bez szału. Położyli mnie na sali, czekałam większość dnia na badanie przez lekarza, skurcze ustały, a lekarz stwierdził, że oznak porodu nie ma . Jutro idę do domu.
Zdenerwować się idzie... Termin na piątek, myślałam, że już będzie po wszystkim

 

[Oli55]

Jestem w szpitalu. O 3 nad ranem obudziły mnie skurcze, lekkie, ale co 5 minut. Zdziwiłam się, że takie częste, a takie łagodne, leżałam do 6 po czym przyjechałam do szpitala. Trochę się nasiliły, ale straciły systematyczność. Na ktg coś tam się zapisało, ale bez szału. Położyli mnie na sali, czekałam większość dnia na badanie przez lekarza, skurcze ustały, a lekarz stwierdził, że oznak porodu nie ma . Jutro idę do domu.
Zdenerwować się idzie... Termin na piątek, myślałam, że już będzie po wszystkim

W 1 porodzie też obudziły mnie lekkie skurcze co 5 min ale poród się rozwijał.. szkoda że u cb tak się potoczyło
Ale Oznaka że organizm się przygotowuje ja po terminie I nic zero z nerwów tylko jem

 

[Mama2021_]

Jak tam, nic Was nie bierze? U mnie dziś mały cały dzień aktywny, a to nowość, bo ostatnio większość dnia spał, a ruszał się dopiero późnym popołudniem. Dziś baluje cały dzień. Mnie brzuch się stawia, pobolewa w dole, ciekawe, ile jeszcze wytrzymam, zanim zacznie się tak naprawdę.

U mnie mała wieczorem i w nocy tak szaleje, że ciężko mi zasnąć. Główka jest bardzo nisko i czuję jak mnie tam uciska, momtami czuję aż ból jak tak kopie i uciska, termin na 28.09 a jak na razie nic się nie dzieje, po ostatniej wizycie u ginekologa dowiedziałam się tylko, że szyjka jest skrócona ale rozwarcia nie ma. Chciałabym mieć to już za sobą bo troszkę się stresuje :/

 

[Mono88]

U mnie mała wieczorem i w nocy tak szaleje, że ciężko mi zasnąć. Główka jest bardzo nisko i czuję jak mnie tam uciska, momtami czuję aż ból jak tak kopie i uciska, termin na 28.09 a jak na razie nic się nie dzieje, po ostatniej wizycie u ginekologa dowiedziałam się tylko, że szyjka jest skrócona ale rozwarcia nie ma. Chciałabym mieć to już za sobą bo troszkę się stresuje :/

Wczoraj na usg podejrzałam, bo lekarz nie powiedział, że z pomiarów termin wychodzi na 4.10 szyjka nie wzruszona, może tak być, że przeciągnę na październik

 

[Oli55]

Wczoraj na usg podejrzałam, bo lekarz nie powiedział, że z pomiarów termin wychodzi na 4.10 szyjka nie wzruszona, może tak być, że przeciągnę na październik

A na kiedy masz termin ?

 

[Mono88]

Na ten piątek, 24.09

 

[Oli55]

Na ten piątek, 24.09

A do szpitala kiedy masz się zgłosić 7 dni po terminie ? U mojej siostry wg miesiączki miała termin na 14 lutego a wg dziecka 22 i ciągle na usg tak pokazywało że jest mniejsze w dniu porodu miało mieć około 3 kg położna kazała jej iść do szpitala 7 dni po terminie z miesiączki i tak zrobiła lekarze w szpitalu mówili że powinna przyjść 7 dni po terminie wg pomiaru dziecka miała wywoływany porod oksytocyna mały miał 4 kg także nie sugerowałabym się pomiarem dziecka bo to nie zawsze się sprawdza. Ja mam regularne miesiączki tzn miałam co 30 dni także sugeruje się tym wyliczeniem bo każde dziecko ma różna masę urodzeniowa

 

[Mono88]

Nikt mi nie powiedział, kiedy mam się zgłosić, położna tylko mówiła, żeby dzwonić do lekarza dzień po terminie z om i spytać, co dalej. Ale jestem w szpitalu od wczoraj. Przyjechałam, jak się potem okazało, z powodu skurczów przepowiadających, chcieli mnie odesłać, ale dziś inny lekarz jest i mnie zostawił. Dostałam coś na skrócenie szyjki i czekamy do rana, czy coś to dało. Jak rozwarcie się zwiększy, to kroplówka i rodzimy.

 

[Oli55]

Nikt mi nie powiedział, kiedy mam się zgłosić, położna tylko mówiła, żeby dzwonić do lekarza dzień po terminie z om i spytać, co dalej. Ale jestem w szpitalu od wczoraj. Przyjechałam, jak się potem okazało, z powodu skurczów przepowiadających, chcieli mnie odesłać, ale dziś inny lekarz jest i mnie zostawił. Dostałam coś na skrócenie szyjki i czekamy do rana, czy coś to dało. Jak rozwarcie się zwiększy, to kroplówka i rodzimy.

Ooo to jednak może coś z tego będzie mi mój ginekolog mowil że mam się zgłosić najpóźniej w poniedziałek i mam skierowanie. Także chyba urodze ostatniav daj znać jak sytuacja się rozwija

 

[Mono88]

Ooo to jednak może coś z tego będzie mi mój ginekolog mowil że mam się zgłosić najpóźniej w poniedziałek i mam skierowanie. Także chyba urodze ostatniav daj znać jak sytuacja się rozwija

Niestety rozwarcie nic się nie powiększyło. Położna powiedziała, że to wszystko wygląda tak, jakby chciało jeszcze czasu. Pewnie puszczą mnie jutro do domu.