hejka!!
wybralysmy wczoraj okulary dla mnie. oprocz tego mialam miec badanie, ale p dr nie uprzedzila mnie, ze beda rozszerzane zrenice,a ja przeciez byłam jako kierowca w dodatku z dzieckim i wieczorem. odpuscilam wiec sobie te przygodę.
Julitka wymiootwala w nocy,. rano tez ja troche meczylo. jedzie do babci. nie miala goracej glowki, wiec mysle, ze zaszkodzily je wczorajsze tosty popijane zimna woda i przegryzane jogurtem.
oj, nie wyspalam sie przez te snesacje zołądkowe
Nie kumam tego typowania. Czyli tylko zdolniejsze dzieci mogą się rozwijać plastycznie? U Maćka wszyscy mają dodatkową plastykę (25 zł/m-c). U mnie codziennie mamy plastykę (ja prowadzę), bez dodatkowych kosztów dla rodziców.
u nas byluy dzieci typowane do zajec teatralnych darmowych. normalnie sa odplatne a zostala wybrana grupka dzieci zdolniejszych w tym kierunku, ktore nie musza placic.
cos pani wspominala, ze przymierzaja sie do zajec plastycznych, prowadzonych przez panie, nie kogos z zewnatrz. Oprocz tego normalnie maja zajecia codziennie.
troche bylam zbulwersowana wczoraj. przedwczoraj niunka mi mowila, ze maja zrobic w domu zakładkę do książki, bo bedzie konkurs. ja jej tlumaczylam, ze pewnie te zakladki beda robic w przedszkolu, a nie w domu, bo pani nie dala rodzicom zadnej informacji o tym, ze trzeba zrobic. co to dokladnie ma byc. Jultika oczywsice szlochaal w domu, ze na pewno maja zrobic, a ja je tlumaczylam, ze epwnie zle zrozumiala. no i okazalo sie, ze mieli zrobic w domu. nie podoba mi sie to, ze pani powie dzieciom i na drugi dzien maja cos przyniesc zrobionego. przeciez nie zawsze akurat danego popoludnia jest czas, aby wykonac jakas prace, ja bym nie widziala, na ile mam ingerowac w to, co niunka robi no i n\przeciez nie kazde dziecko zapamieta, zeby przekazac te informacje rodzicom.
Nagrałam filmik jak Omar liczy pieniążki i debatuje na temat tego zakupu. W kasie oczywiście płacił sam, przed kasą poprosił o swoje banknoty które trzymałam żeby nie zgubił

to było zabawne. Teraz oczywiście siedzi i układa.
musialo to fajnie wygladac:-)
Cześć :-)
i jak Donkat puściła lotto i się nie odzywa więc pewnie już na Karaibach
Muszę się pochwalić ,że Zuzka już coraz lepiej czyta tyle ,że przez to ,że dzień jest taki krótki na nic nie starcza czasu , wieczorem trudno coś zrobić bo już koncentracja nie ta więc praktycznie zostają weekendy
poza tym robi mi się zakwas na chleb i może przez weekend coś upiekę ...
niestety nie na Karaibach, stracilam tylko 8zl an kupon i tyle:-(
czytanie? gratuluje! u nas wszytko po malutku. Julitka jak chce, to zapyta. lubi sylabowac, mowimy jakie sa po kolei literki, ale do czytania jeszcze daleko. z restza, czas tez jeszcze mamy.
moje dziecko całe popołudnia spędza na rysowaniu
czesc
Anetka, co u Ciebie/Was?
Mam pytanie tez dotyczące książek. Czy czytałyście swoim dzieciom Mikołajka? Sama go nie czytałam nigdy i się zastanawiam czy Omar nie jest za mały. On już wyrósł z bajek i chce słuchać o przygodach jakiegoś bohatera. Ale warunek jest jeden - książka musi mieć obrazki na każdej stronie bo inaczej jest "NIEFAJNA". Polecacie coś konkretnego?
Mikołajkowych przygód ani nie znam, ani nie czytam niunce. my przeczytałysmy Kubusia Puchatka i Chatkę Puchatka. Julitka zaluje, ze nie ma wiecej czesci, tak jej sie spodobalo. czytłysmy tez ksiazki z serii o Basi: Basia ma nowego braciszka, Basia i Boże Narodzenie.... a teraz zaczełysmy Karolcię, bo wpadla mi w ręce.