reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o spaniu.

anka87a

Fanka BB :)
Dołączył(a)
5 Czerwiec 2013
Postów
653
Miasto
Konin
Hej, bo jestem mega ciekawa,jak jest u Was, no i nie wiem, czy robię dobrze. Jak usypiacie swoje Szkraby, jak im się najlepiej śpi, jak długo śpią...

I w ogóle temat o spaniu. Naszym i ich :)
 
reklama
Jeżeli chodzi o spanie nocne to my nie usypiamy, Tomek sam się usypia. Kąpiemy go, zaraz później karmimy i kładziemy do łóżeczka. Zazwyczaj pokręci się z 15 minut i zasypia na całą noc. Budzi się dopiero koło 5-6 na karmienie, później też jeszcze sam zasypia i śpi do 7-8. W ciągu dnia ma kilka drzemek po ok.0,5h. Czasem usypia sam, ale częściej to my musimy go ululać w wózeczku, czasem w łóżku.
 
usypianie wieczorne -Najpierw się bawimy (zazwyczaj mąż), trenujemy podnoszenie główki. Później szykujemy kąpiel. Po kąpieli cycuś przy nieco przygaszonym świetle (kinkiet). I maleństwo robi się senne.
Czasem są wyjątki od tej reguły. Np. wczoraj, zrobiłam jak zawsze (zabawa,kąpiel,karmienie) a mój szkrabek nie chciał zasnąć. Po odłożeniu do łóżeczka szalała, unosiła non stop nogi do góry (uwielbia to), więc włączyłam karuzelę (ten wyciszony tryb FP z odgłosami natury). Z tym że wczoraj to moja wina. Głupia matka, jak zwykle chciała się pouczyć nocą - i po raz pierwszy napiłam się kawy rozpuszczalnej ok.20:30 (karmię piersią; wiem że to nierozsądne, ale chciałam sprawdzić czy będzie miało to wpływ na dziecko, bo jak nie to może bym się ratowała kawą).

A w dzień śpi kiedy chce. Często zasypia po karmieniu, kiedy trzymam ją na odbiciu, ale przy próbie odłożenia do łóżeczka budzi się i nie ma mowy o leżeniu w łóżeczku.

A teraz o długości snu. Wieczorem kładę mojego śpioszka ok.21:40. W nocy jest jedno karmienie ok.3-4 godz., ale to takie "na śpiocha". Pobudka między 6-7 godz. A po tym karmieniu bywa różnie. Zazwyczaj jeszcze z godzinkę pośpi, ale zdarza sie że nie. Mamy też jedno wyraźnie spanie w ciągu dnia, czasem zaczyna się ono o godz.11, czasem o 12, a niekiedy od 14. To spanie trwa ok. 2 godzin.

P.S. spanie, jaki przyjemny temat. Od razu pomyślałam o swoim śnie (niedospaniu)
 
My na szczęście też nie musimy usypiać, po prostu odkładamy do łóżeczka. Czasem tylko trzeba projektor włączyć, ale to rzadko. Najczęściej wystarczy pogłaskać od główki o czubek noska i oczy mu się same zamykają. Po tym poznaję także w dzień czy jest śpiący:-D Smoczek też u nas działa ekspresowo, dosłownie po wożeniu do buzi od razu głowa opada mu na bok i zamyka oczy. A w dzień to jak zaśnie przy karmieniu na moim łóżku to już tam śpi:-D W dzień 3 drzemki w tym ta druga zazwyczaj od karmienia do karmienia. Ogólnie nie narzekam:-D
 
W dzień bywa różnie, czasami śpi od karmienia do karmienia, a bywa, że są tylko 2 drzemki 0,5 h:tak:zazwyczaj trzeba ponosić na rączkach, trochę się pobawić, a jak nic nie działa to do wózka, 5 minut i mała śpi:-D
w nocy śpi ładnie, zasypia ok.22 i budzi się ok.5:-) później cycuś i czasami jeszcze godzinkę pośpi
 
wieczorne spanie zaczyna się ok.19:00(czasem nawet, jak dzień jest pełen wrażeń to wcześniej) poprzedza go kąpiel i cycuś w Naszym łóżku, z reguły już tam zasypia przy piciu, przenoszę go do łóżeczka i śpi (różnie, niekiedy do pólnocy, parę razy do 2 lub 3)potem koło 5 karmienie i wtedy niekiedy zostawiam go już u siebie w łóżku, potem koło 8 i potem jeszcze drzemie do 09:30, potem już jest gotowy wstać :-)
w ciągu dnia śpi kiedy chce, zasypia sam z siebie, przy karmieniu, zabawie lub przy leżeniu, nie usypiam go w wózku, nie noszę ale też w ciągu dnie nie kładę do łóżeczka :-)
 
No to teraz ja. :)

Dzień zaczynamy różnie - czasem o 9, zdarza się i 10/11, no i niestety 8. Godzinkę buszujemy i drzemka 45min do 1,5 godziny. Później jeszcze jedna, dwie lub trzy. A takie dłuższe spanie w dzień - tylko na dworze w wózku. Zazwyczaj Młody usypia już przy cycu (co mnie bardzo martwi), aczkolwiek zdarza mu się zasnąć w łóżeczku samemu - ale tu musi być rytuał - kładziemy na boczek, dajemy smoka i przytulamy przytulanką. W żadnym wypadku wtedy nie wolno przykrywać, bo będzie kopał, aż się rozkopie i wtedy może dopiero zasypiać. :)

Tak "na noc" zasypiamy po kąpieli przy cycu (zdarza się, że się przebudzi, jak go odkładam do łóżeczka, ale spokojnie wtedy zaśnie w łóżeczku) między 20 a 21. Zależy od dnia i od tego, kiedy była ostatnia drzemka w ciągu dnia.

Na pobudki w nocy nie mam co narzekać. Młody budzi się praktycznie nad razem - zazwyczaj między 5 a 6, później między 7 a 8.

Jak się rozbudzi przy którymś karmieniu, biorę go do siebie do łóżka, kładziemy sie obok siebie, chwilę pogadamy, ja zasypiam pierwsza, a on kiedy - nie wiem. :)


I oby dzisiaj ta noc tak wyglądała, jak wyzej opisałam, bo poprzednia nie była za ciekawa...
 
hahah a ja nie napisze, bo jak Go pochwale to mi sie dziecko zepsuje :-) ale nie narzekam, Przy chorobie trochę nam sie wszystko pokićkało, bo tak było w miarę regularnie jak w zegarku a teraz to jak wolna amerykanka...
 
hmm no to moja Alutka jak zje wieczorkiem 20-21 to wybudza się w nocy tak 2-3 a później dopiero rano 6-7 czyli a Wy piszecie, że wasze dzieciaczki potrafią już przespać do rana hmmm
 
reklama
Bartek zasypia sam, spi po 9-11 godzin ciurkiem.
Ma bardzo regularny rytm.
ok. 20 robi się marudny, ale tylko wkładam go do wanny, od razu się uspokaja, bo już wie co go czeka, że niedługo spanie.
Zasłaniam żaluzje, karmie, odkładam do łóżeczka i wychodzę z pokoju. Czasami nie zasypia od razu, ale siedzi cichutko. Budzi się zazwyczaj po 7, czasami godzinkę wczesnej lub później.


Za to z Gosią miałam cyrk z usypianiem, ale to inny razem....
 
Do góry