reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o szyjce macicy

reklama
Jeśli zadasz pytanie to jest szansa, że Ci pomogą te, które miały problem ;) A pomogą jak wejdą na BB.
 
czesc dziewczyny! mam ten sam problem co wy: skraca i sie szyjka macicy i tym samym grozi mi poród przedwczesny:-( juz nawet nie pamietam w którym tyg ciąży to sie zaczeło... ale jakos ok. 22, a teraz jestem juz w 33 tyg. Ale biore od 27 tyg tabletki- Fenoterol, Isoptin, dwa razy byłam w szpitalu no i praktycznie cały czas leże! najważniejsze jest pozytywne myślenie... przez ten cały czas nie dopuszczałam do siebie myśli ze moge nie dotrwac do konca teraz rowniez wierze ze bedzie dobrze...dla mojego synka zrobie wszystko byle tylko urodził sie w terminie i był zdrowy!!!!!!!!!!! trzymajcie sie i nie traćcie nadziei!!!
 
dlaczego od razu popitolilo... nigdy nie mozna tracic nadziei... taki pozytywny akcent weekendowy.... ;-)
 
reklama
Hej;) Jestem początkująca i zielona w temacie ciąży xD Jestem teraz w 4 miesiącu i od jakiegoś czasu mam takie kłucie. Trudno to określić. Nie jest to bezpośrednio w pochwie,więc to chyba szyjka,a wyczytałam,że to moze oznaczać skracanie. Czy mam skurcze nie wiem,czasami mam bardzo twardy brzuch(bez względu co robię i w jakiej pozycji jestem). Bóli jakichś specjalnych nie mam,czasami coś gdzieś pociągnie albo zakłuje,ale to chyba normalne. Wizytę mam w poniedziałek,ale to jeszcze kilka dni i chciałabym zapytać czy to może byc to. Jeszcze powiedzcie mi czym to grozi? Szczególnie w tak wczesnej ciąży? Czy to może doprowadzić do poronienia albo innego nieszczęścia?
 
reklama
Do góry